Co nam mówi "Nowy Dekalog" - Mt 5, 1-12a

(fot. martins.nunomiguel / Foter.com / CC BY-NC-SA)
Mieczysław Łusiak SJ

Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami:

"Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.

DEON.PL POLECA

Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.

Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.

Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.

Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.

Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.

Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie".

Komentarz do Ewangelii:

Oto nowy Dekalog. Nie mówi czego nie wolno. Daje receptę na szczęście. A mówiąc precyzyjniej: pokazuje do czego prowadzi nauka w szkole Jezusa - człowiek staje się szczęśliwy wbrew wszystkiemu, staje się jakby niezniszczalny. U postaw tej nauki stoi bowiem prawda o nieśmiertelności (czyli niezniszczalności) człowieka. Kto nie zna życia wiecznego, bo nie pobierał nauk u Pana Jezusa, ten jest kruchy i miękki - łatwo staje się nieszczęśliwy.

Błogosławieni, którzy są dobrymi uczniami Jezusa, to znaczy nie opuszczają żadnej okazji ku temu, by On ich czegoś nauczył!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Co nam mówi "Nowy Dekalog" - Mt 5, 1-12a
Komentarze (6)
R
rafi
1 listopada 2013, 17:01
Jezuici powinni być głęboko nieszczęśliwi, bo nie widzę u nich przeżywania żadnego z tych błogosławieństw.
A
alister
1 listopada 2013, 16:37
To nie jest "Nowy Dekalog" ! To jest zapewnienie i pociecha dla tych którzy konsekwentnie wypełniali ten "Stary". I często zapominamy, że zaraz po błogosławieństwach następują cztery groźby: "Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą. Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie. Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie. Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom". (Łk 6, 20–26). ..."I często zapominamy, że zaraz po błogosławieństwach następują cztery groźby" Bo to niewygodne dziś współczesnym faryzeuszom miłosierdzia.
C
cj
1 listopada 2013, 14:06
To nie jest "Nowy Dekalog" ! To jest zapewnienie i pociecha dla tych którzy konsekwentnie wypełniali ten "Stary". I często zapominajmy, że zaraz po błogosławieństwach następują cztery groźby: "Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą. Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie. Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie. Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom". (Łk 6, 20–26).
Z
zniszczalny
1 listopada 2013, 14:00
Wcale nie chcę być prześladowanym, traktowanym niesprawiedliwie i smutnym, któremu inni urągają. Nie czuję z tego powodu "szczęśliwy wbrew sobie" (co to znaczy?), ani "niezniszczalny". Wręcz przeciwnie.
K
Kate
1 listopada 2013, 12:40
ja w tych błogosławieństwach widzę ludzi, którzy czegoś oczekują: jeżeli ktoś jest smutny, to chciałby, ma pragnienie, aby być pocieszonym. Podobnie z każdym z tych błogosławieństw. Te błogosławieństwa nie muszą występować razem. Jeden jest cichy, inny cierpi prześladowanie. Ich oczekiwań, pragnień, nadziei nikt inny nie może spełnić tylko sam Bóg. A jak mówi dzisiejsze drugie czytanie: "Każdy zaś, kto pokłada w Nim nadzieję, uświęca się podobnie jak On jest święty."
R
rafi
1 listopada 2013, 10:25
W tych błogosławieństwach jest ważne słowo "albowiem". Ci, którzy są ubodzy, się smucą, są łagodni, pragną pokoju, sprawiedliwości - ci wszyscy są szczęśliwi, albowiem Bóg jest z nimi, jest przy nich w tych trudnych chwilach, bo Bóg taki właśnie jest - On nie jest w stanie patrzeć spokojnie na ludzką niedolę, nieszczęścia, i zobaczcie - sam stał się dla nas ubogi, stał się jednym z nas, aby nas wynieść z tego poniżenia, upodlenia. I mówi nam: szczęśłiwi jesteście, bo Ja jestem z wami, i to do was należy Królestwo! Wy będziecie się cieszyć wieczną radością!