Czy Jezusowi zależało na tłumach - Mk 3, 7-12

(fot. James Cridland / flickr.com / CC BY)
Mieczysław Łusiak SJ

Jezus oddalił się ze swymi uczniami w stronę jeziora. A szło za Nim wielkie mnóstwo ludu z Galilei. Także z Judei, z Jerozolimy, z Idumei i Zajordania oraz z okolic Tyru i Sydonu szło do Niego mnóstwo wielkie na wieść o Jego wielkich czynach.

Toteż polecił swym uczniom, żeby łódka była dla Niego stale w pogotowiu ze względu na tłum, aby się na Niego nie tłoczyli. Wielu bowiem uzdrowił i wskutek tego wszyscy, którzy mieli jakieś choroby, cisnęli się do Niego, aby się Go dotknąć. Nawet duchy nieczyste na Jego widok padały przed Nim i wołały: "Ty jesteś Syn Boży". Lecz On surowo im zabraniał, żeby Go nie ujawniały.

Rozważanie do Ewangelii

Nie ma nic dziwnego w tym, że niezliczone tłumy przychodzą do Jezusa - również dziś. Czy jednak o to Mu chodziło, aby te tłumy były jak największe? Chciał zawsze mieć możliwość oddalenia się od tłumów, choć nimi nie gardził. Jezus doskonale wiedział, że najwięcej zrobi pracując z małą grupką osób. I rzeczywiście tak się stało: w najważniejszym momencie życia Jezusa tłumów przy Nim nie było (przeciwnie - tłumy krzyczały "ukrzyżuj Go"). Kościół nie opiera się na tłumach, choć czasem tłumnie się gromadzi. Kościół opiera się na wierze Twojej i mojej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy Jezusowi zależało na tłumach - Mk 3, 7-12
Komentarze (1)
M
Magdalena
23 stycznia 2014, 11:30
Wspólnota tez może prosić Pana Boga o łaski, dla osoby, dla rodziny, dla narodu…