Dwa rodzaje głodu - J 6, 30-35

Mieczysław Łusiak SJ

W Kafarnaum lud powiedział do Jezusa: "Jakiego dokonasz znaku, abyśmygo widzieli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni,jak napisano: «Dał im do jedzenia chleb z nieba»".

Rzekł do nich Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu". Rzekli więc do Niego: "Panie, dawaj nam zawsze tego chleba". Odpowiedział im Jezus: "Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie".

Kolejne nieporozumienie z Jezusem, ale podłoże ciągle to samo: ludzie patrzą z perspektywy doraźnej; Jezus patrzy z perspektywy wieczności. Nam chodzi o nasycenie. Jezusowi chodzi o nasycenie, które nie będzie przemijać. Nam chodzi o nasycenie brzucha. Jezusowi chodzi o nasycenie duszy.

Jezus na różne sposoby udowadniał nam, że nasz głód „brzuszny” nie jest Mu obojętny, ale na różne sposoby stara się, abyśmy bardziej zajęli się naszym głodem duchowym. Idźmy za myśleniem Jezusa, jeśli chcemy być szczęśliwi.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dwa rodzaje głodu - J 6, 30-35
Komentarze (6)
W
wdzięczna
10 maja 2011, 14:23
Jest tak, że kiedy człowiek łyknie choć trochę strawy duchowej, czyli po prostu trochę miłości, takiej czystej, bezinteresownej, prawdziwej, ( miłości jaką obdarza go sam Bóg)to nic mu już niedostatki inne nie są w stanie dopiec. nie będzie się martwił, że jest brzydki, nawet że jest stary, I że ma pustkę w kieszeni. I nawet to, że jest grzesznik.
N
niekumata
10 maja 2011, 10:31
Dzisiejszego rozważania chyba nikt nie będzie w stanie się "uczepić" ;) Uczepi się na 100%. Tylko bądźmy czujni, nie dawajmy się sprowokować. Zero reakcji na najprymitywniejsze zaczepki i zarzuty. To powiesz, które będą najprymitywniejsze? I kim są MY, do których się zwracasz?
PS
pokój serca
10 maja 2011, 10:23
Dzisiejszego rozważania chyba nikt nie będzie w stanie się "uczepić" ;) Uczepi się na 100%. Tylko bądźmy czujni, nie dawajmy się sprowokować. Zero reakcji na najprymitywniejsze zaczepki i zarzuty.
M
Maria
10 maja 2011, 10:19
Smutno, gdy sobie przypominam osoby nawet bardzo bliskie w sensie pokrewieństwa  co owszem zaspakajały głód ciała ale nie głód serca. I smutno na wspomnienie osób, które "zaspokajały" a przynajmniej dążyły, do zaspokojenia głodu ducha, kładły w uszy dużo nauk o Bogu i Jego miłości, ale na głód ciała i bezdomność, potrzeby uczuciowe były całkowicie niewrażliwe, owszem surowe.
P
per...
10 maja 2011, 09:57
Dzisiejszego rozważania chyba nikt nie będzie w stanie się "uczepić" ;) bo pojęcie głodu nie jest takie trudne/abstrakcyjne jak te wczorajsze pojęcia. Dziękuję.
10 maja 2011, 09:51
 JEZUS = Szczescie