#Ewangelia: łzy tęsknoty za Bogiem bardzo oczyszczają nasz sposób widzenia
Tam, gdzie chcę zobaczyć Jezusa jako Pana, Zbawcę, Pasterza, a nie do końca potrafię to zrobić, wówczas łzy tęsknoty oczyszczają nasz sposób widzenia.
[Słowa Ewangelii] J 16, 16-20
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie».
Wówczas niektórzy z Jego uczniów mówili między sobą: «Cóż to znaczy, co nam mówi: "Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie"; oraz: "Idę do Ojca"?» Mówili więc: «Cóż znaczy ta chwila, o której mówi? Nie rozumiemy tego, co powiada».
Jezus poznał, że chcieli Go pytać, i rzekł do nich: «Pytacie się jeden drugiego o to, że powiedziałem: "Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie"? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz przemieni się w radość».
Wybierajmy radość, a nie wesołość [Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]
I rzeczywiście tak się stało: kiedy uczniowie płakali z powodu śmierci Jezusa, ci którzy Go zabili weselili się z odniesionego sukcesu. Wkrótce jednak smutek uczniów zamienił się w radość, której podstawą było zmartwychwstanie Jezusa.
Ten świat może spowodować tylko to, że człowiek się weseli, to znaczy wpada w chwilowy nastrój, którego domeną jest ulotne uczucie zadowolenia i satysfakcji. Jezus natomiast daje nam coś, co jest prawdziwą radością. Prawdziwą, bo nieprzemijającą i niebędącą zwykłym zadowoleniem i satysfakcją. Jezus daje radość, która jest trwałym stanem istnienia. Jeżeli nie doświadczamy nieprzemijalności Chrystusowej radości, to tylko dlatego, że zostawiamy Jezusa, a zwracamy się ku światu.
Skąd ta jasność w spojrzeniu drugiego człowieka? [Komentarz wideo Wojciecha Jędrzejewskiego OP]
Skomentuj artykuł