#Ewangelia: Prawda to bogactwo

(fot. ester-** / Foter / CC BY-NC-SA)
Mieczysław Łusiak SJ

Jezus mówił ludowi: "Czy po to wnosi się światło, by je postawić pod korcem lub pod łóżkiem? Czy nie po to, aby je postawić na świeczniku? Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało wyjść na jaw. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha".

I mówił im: "Uważajcie na to, czego słuchacie. Taką samą miarą, jaką wy mierzycie, odmierzą wam i jeszcze wam dołożą. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, pozbawią go i tego, co ma".

Komentarz do Ewangelii

Bóg chce nam objawić wszystko, co tylko się da. Mówi nam o sobie i o nas. Pokazuje nam prawdę o sobie i o nas. Problem leży w tym, że nie jesteśmy zbytnio otwarci na tę prawdę. Jesteśmy zajęci sobą, czasem też Bogiem, ale nie prawdą o sobie i o Bogu. Poznanie prawdy wymaga otwartości. Kto jest otwarty na prawdę, ten wiele ma i będzie ciągle dalej obdarowywany. Kto jest na nią zamknięty, ten jest ubogi, a to co ma i tak na nic się nie przyda.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

#Ewangelia: Prawda to bogactwo
Komentarze (3)
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
30 stycznia 2015, 21:47
Z perykopą Ewangelii współbrzmią słowa Pana Jezusa zapisane w dzienniczku św. s. Faustyny: "Strumienie Mej łaski zalewają dusze pokorne. Pyszni zawsze są w ubóstwie i nędzy, gdyż łaska Moja odwraca się od nich do dusz pokornych." (Dz. 1602) Tylko dusze pokorne mogą poznać Prawdę. Pycha niszczy wszystko i nawet bogactwo materialne nie przynosi ulgi.
T
Tomek
30 stycznia 2015, 19:25
"Kto jest na nią zamknięty, ten jest ubogi, a to co ma i tak na nic się nie przyda." Radzę zmienić słowo "ubogi", bo to człowiek który ma wszystko już u Boga. :) 
30 stycznia 2015, 23:53
Uchwyciłeś Tomku niezwykle istotną rzecz - my ludzie mamy wszystko, co jest nam potrzebne do naszego rozwoju - do naszej ewolucji. Kiedy pragniemy spotkać się z Bogiem, czasami wpadamy na pomysł, by  udać się na to spotkanie  eksluzywnym samochodem, z butelką szampana w dłoni i fryzurą wprost z salonu fryzjerskiego (choć przecież  to wszystko może być oznaką uwielbienia chwili spotkania z Przyjacielem). Innymi razy wybieramy spotkać się z Bogiem w samotności, w ciszy własnego wnętrza. I niczego do tego nie potrzebujemy. Jesteśmy jedynie pełni wdzięczności, że wszystko co mamy, stwarza nam możliwość spotkania z Prawdziwym Przyjacielem. I nie potrzebujemy niczego ponad to co mamy, z czym przychodzimy i za co skupieniem wyrażamy wdzięczność.