#Ewangelia: Zwycięży Życie

(fot. shutterstock.com)
Mieczysław Łusiak SJ

Jezus udał się do pewnego miasta, zwanego Nain; a szli z Nim Jego uczniowie i tłum wielki. Gdy zbliżył się do bramy miejskiej, właśnie wynoszono umarłego, jedynego syna matki, a ta była wdową. Towarzyszył jej spory tłum z miasta. Na jej widok Pan użalił się nad nią i rzekł do niej: "Nie płacz".

Potem przystąpił, dotknął się mar, a ci, którzy je nieśli, stanęli i rzekł: "Młodzieńcze, tobie mówię, wstań". Zmarły usiadł i zaczął mówić; i oddał Go jego matce. A wszystkich ogarnął strach; wielbili Boga i mówili: "Wielki prorok powstał wśród nas i Bóg łaskawie nawiedził lud swój". I rozeszła się ta wieść o Nim po całej Judei i po całej okolicznej krainie.

Komentarz
Dwie matki: Maryja stojąca pod Krzyżem i kobieta z Nain. Jedna i druga była wdową. Jedna i druga miała tylko jednego syna. Jedna i druga trzymały w ramionach swych synów po ich śmierci. Jedna i druga płakała. Tyle że ta pierwsza z bólu, a druga z radości.
Taka analogia nasuwa się sama. Być może Jezus zobaczył w owej wdowie z Nain swoją Matkę stojącą pod Krzyżem i dlatego uczynił ten cud wskrzeszenia zmarłego. Być może chciał w ten sposób pocieszyć swoją Matkę stojącą pod Krzyżem i w ogóle wszystkie matki cierpiące z powodu nieszczęścia, jakie spotkało ich dzieci… Może chciał im dać nadzieję - że ostatecznie zwycięży Życie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

#Ewangelia: Zwycięży Życie
Komentarze (2)
5 czerwca 2016, 10:28
Jedyny cud który się nie udał w 100 % ....:)
MR
Maciej Roszkowski
5 czerwca 2016, 15:18
?