Jak trwoga… to Bóg przychodzi - J 14, 23-29

(fot. yarden sachs / flikcr.com)
Mieczysław Łusiak SJ

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy w nim przebywać.

Kto Mnie nie miłuje, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem przebywając wśród was. A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem.

Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie".

Komentarz do Ewangelii:

Nie ma już powodów do lęku, takiego destrukcyjnego, który utrudnia życie, a nie tylko ostrzega przed realnym niebezpieczeństwem. Jezus daje nam pokój, który opiera się na Miłości Boga do nas. To nie jest "spokój", albo chwilowe "zawieszenie broni". To jest pokój wieczny, bo oparty na wiecznej Miłości Boga.

Mówi się, że "jak trwoga, to do Boga". A może jest raczej tak, że "jak trwoga", to Bóg przychodzi sam. Bóg bardzo chce "przebywać" w nas. By jednak mogło tak być, potrzebna jest nasza zgoda, która wyraża się przyjęciem Jego nauki. Boga bowiem przyjmujemy faktycznie dopiero wtedy, gdy przyjmujemy jednocześnie Jego Obecność, Jego Miłość i Jego Mądrość.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jak trwoga… to Bóg przychodzi - J 14, 23-29
Komentarze (4)
T
tom
8 grudnia 2013, 22:54
Pan Jezus, przyszedł czy jest? Ale czy jego jako Boga i faktycznego władcę świata mogą ograniczać tak banalne rzeczy jak czas, miesjce, przejściowa forma objawienia swoejgo bytu i przymiotów? oczywiście że ne.
T
tom
8 grudnia 2013, 22:52
Pan Jezus, przyszedł czy jest? Ale czy jego jako Boga i faktycznego władcę świata mogą ograniczać tak banalne rzeczy jak czas, miesjce, przejściowa forma objawienia swoejgo bytu i przymiotów? oczywiście że ne.
T
tom
8 grudnia 2013, 22:51
Pan Jezus, przyszedł czy jest? Ale czy jego jako Boga i faktycznego władcę świata mogą ograniczać tak banalne rzeczy jak czas, miesjce, przejściowa forma objawienia swoejgo bytu i przymiotów? oczywiście że ne.
Maria
6 maja 2013, 23:05
Ostatnie Twoje Słowa, ostatnie pouczenia I obietnica Twoja, że świat się z Tobą zmienia, Znikają w nim podziały, znikają niepokoje, Bo każdy jest w Jezusie – nie sam, a jest ich dwoje... Maryjo, co Jezusa do snu Ty kołysałaś I tuląc, nucąc cicho, swe serce Mu dawałaś, Maryjo, Matko Boża, bądź przy nas w każdej chwili, Naucz nas cierpliwości, abyśmy piękniej żyli. Odszedłeś Panie do Dom Boga, Ojca Swojego, By mógł do nas przybyć Wysłaniec Boga Żywego, Pocieszyciel w dniach trudnych, gdy pusto będzie wkoło, Gdy życie nas przygnębi, przybędzie ze swą wola. Potrzeba naszej zgody i wiary, i miłości, A lęk opuści serce, zagoszczą w nim radości, Bo nie ma większych darów niż te, które przynosi, Bo nie ma czulszych ramion niż Boga, gdy Go prosisz...