Niby bogaci, a biedni - Mt 19, 23-30

(fot. Philippe Put / flickr.com)
Mieczysła Łusiak SJ

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Zaprawdę powiadam wam: Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego. Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego".

Gdy uczniowie to usłyszeli, przerazili się bardzo i pytali: "Któż więc może się zbawić?"

Jezus spojrzał na nich i rzekł: "U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe".

Wtedy Piotr rzekł do Niego: "Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?"

Jezus zaś rzekł do nich: "Zaprawdę powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzyście poszli za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach sądząc dwanaście pokoleń Izraela. I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy.

Wielu zaś pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi".

Komentarz do Ewangelii:

"Ucho igielne" to była bardzo wąska brama w murach Jerozolimy, tak wąska, że przeprowadzając przez nią wielbłąda trzeba było zdjąć z niego bagaż. Człowiek bogaty, o którym dziś mówi Jezus, to człowiek, który nie potrafi zdjąć z siebie bagażu, czyli stracić tego, co posiada. Dlatego jest "gorszy" od wielbłąda, który nigdy nie stawia oporu, gdy zdejmuje się z niego bagaż.

Ludziom bogatym trudno wejść do królestwa niebieskiego nie dlatego, że są bogaci, ale dlatego, że przywiązują się do tego, co posiadają. Kto się przywiązuje, jest niewolnikiem, czyli ma bardzo ograniczone możliwości, co jest formą ubóstwa. Brońmy się przed tym! Bądźmy raczej podobni do wielbłąda.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Niby bogaci, a biedni - Mt 19, 23-30
Komentarze (3)
A
anonim
19 sierpnia 2014, 15:43
Nie dość że autor przyjmuje jedną z krążących - i to bardzo kwestionowanych - wersji za bezdyskusyjną, to jeszcze dorabia do niej fałszywą górnolotną ideologię. Od kiedy to zdjęcie bagażu oznacza utratę wszystkiego co się posiada? Od momentu gdy tak zapasowało autorowi? I od kiedy to bogaty jest gorszy od wielbłąda? Owszem, od paru wieków dość popularna jest koncepcja, że ucho igielne to taka wąska brama w Jerozolimie. Tyle że po pierwsze, nie bardzo wiadomo która niby, a po drugie, to już kompletnie nie wiadomo czy aby dana brama już istniała w czasach Jezusa. Jednym słowem, tłumaczenie bardzo naciągane i powierzchowne. Znacznie bardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem jest jednak koncepcja powstała już w pierwszych wiekach, zwracająca uwagę na to że wielbłąd to camelos natomiast lina to camilos, i w związku z tym bardzo łatwo było o literówkę zmieniającą linę na wielbłąda. W dodatku, biorąc pod uwagę że Jezus nie mówił tego po grecku lecz po aramejsku, warto wziąć pod uwagę to że aramejskie słowo gamla oznacza nie tylko wielbłąda ale i linę wykonaną z sierści wielbłądziej. Powszechnie przyjmuje się jednak że Jezus miał na myśli dosłownie ucho igielne i wielbłąda, dające typowe dla semitów wyolbrzymienie problemu.
E
ewelina
19 sierpnia 2014, 08:59
tak biedny dostrzega wiele trudnośći nawet smak bogactwa potrafi określić i o to takie jest bogactwo biedne w oczach Jezusa.
S
Sinan
19 sierpnia 2014, 07:43
Biblio, to nie o takie "ucho igielne" chodzi... Ucho igielne, o którym mówi dzisiejsza Ewangelia to "na pustynnym trakcie wąskie gardło między dwiema skałami, przez które obładowany (bogactwami) wielbłąd nie przejdzie bo po prostu się nie zmieści....!