Nowe życie jest w zasięgu ręki

(fot. unsplash.com)
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP

Ile jeszcze musi upłynąć czasu, abyśmy przestali odrzucać nowe życie, które jest Miłością – życiem Boga samego? Jak długo jeszcze nowe życie będzie przychodzić do nas, czyli do „swojej własności”, ale my będziemy je odrzucać?

[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

U Boga „dać słowo” nie oznacza zwykłej deklaracji czy obietnicy. Kiedy Bóg daje nam swoje Słowo, to daje nam jednocześnie swoje Ciało, czyli swoje życie i swoją obecność. Bóg wie, że nie kolejnych obietnic nam potrzeba, bo ich słyszymy co dzień mnóstwo. Potrzebujemy nowego życia i je otrzymujemy – możemy je wziąć, jest w zasięgu ręki. Czy nam jednak na nim tak naprawdę zależy? Może ciągle jeszcze chcemy popróbować starego życia, opartego na egoizmie, w nadziei, że ono coś jeszcze dobrego nam da. 

Ile jeszcze musi upłynąć czasu, abyśmy przestali odrzucać nowe życie, które jest Miłością – życiem Boga samego? Jak długo jeszcze nowe życie będzie przychodzić do nas, czyli do „swojej własności”, ale my będziemy je odrzucać?

[Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nowe życie jest w zasięgu ręki
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.