Zbawienie lub potępienie to nie wynik ‘przeznaczenia’, ale wolnej decyzji człowieka i jej konsekwencji.
Zbawienie lub potępienie to nie wynik ‘przeznaczenia’, ale wolnej decyzji człowieka i jej konsekwencji.
To, co rzuca się w oczy w tę niedzielę w naszych kościołach, to zasłonięte krzyże. Co roku próbuję w inny sposób spojrzeć na tę osobliwą tradycję. Tym razem przebija się w mojej głowie myśl, że robimy to między innymi po to, żeby odkryć krzyż w sobie. Nie patrzę już na niego oczyma, ale mam go zobaczyć sercem jako rzeczywistość, która dzieje się przede wszystkim we mnie samym. Patrząc na zasłonięty krzyż, próbuję też wyobrazić sobie, jak wyglądałby nasz świat i nasze życie bez niego i bez płynącej z niego miłości. Trudno byłoby mi w takim świecie żyć nadzieją i dostrzegać sens istnienia.
To, co rzuca się w oczy w tę niedzielę w naszych kościołach, to zasłonięte krzyże. Co roku próbuję w inny sposób spojrzeć na tę osobliwą tradycję. Tym razem przebija się w mojej głowie myśl, że robimy to między innymi po to, żeby odkryć krzyż w sobie. Nie patrzę już na niego oczyma, ale mam go zobaczyć sercem jako rzeczywistość, która dzieje się przede wszystkim we mnie samym. Patrząc na zasłonięty krzyż, próbuję też wyobrazić sobie, jak wyglądałby nasz świat i nasze życie bez niego i bez płynącej z niego miłości. Trudno byłoby mi w takim świecie żyć nadzieją i dostrzegać sens istnienia.
On jest Bogiem miłosiernym, przebaczającym nie dlatego, że grzesznik okazuje skruchę, ale dlatego, że sam chce.
On jest Bogiem miłosiernym, przebaczającym nie dlatego, że grzesznik okazuje skruchę, ale dlatego, że sam chce.
Wypełnianie prawa nie jest ślepym i bezdusznym realizowaniem przepisów. Ma nas prowadzić do królestwa niebieskiego, a zatem ma być interpretowane w duchu ewangelicznej miłości.
Wypełnianie prawa nie jest ślepym i bezdusznym realizowaniem przepisów. Ma nas prowadzić do królestwa niebieskiego, a zatem ma być interpretowane w duchu ewangelicznej miłości.
Prosić w imię Pana. To wielka sztuka prosić o to, co jest zgodne z wolą Pana. Pan nas wybrał i przeznaczył na to, by iść i przynosić trwały owoc. Przedmiotem prośby ma być to, co mi pomaga wyruszyć, co jest przydatne w misji. To nie dla mojej korzyści czy dobrego samopoczucia. Musimy mieć odwagę prosić w imię Jezusa o to, co służy misji.
Prosić w imię Pana. To wielka sztuka prosić o to, co jest zgodne z wolą Pana. Pan nas wybrał i przeznaczył na to, by iść i przynosić trwały owoc. Przedmiotem prośby ma być to, co mi pomaga wyruszyć, co jest przydatne w misji. To nie dla mojej korzyści czy dobrego samopoczucia. Musimy mieć odwagę prosić w imię Jezusa o to, co służy misji.
Boimy się ryzyka oderwania od przyzwyczajeń i tradycji, by dojść do nowego i dającego życie otwarcia się na to, co od Boga.
Boimy się ryzyka oderwania od przyzwyczajeń i tradycji, by dojść do nowego i dającego życie otwarcia się na to, co od Boga.
Wielkim wyzwaniem mogą być słowa wypowiedziane przez Jezusa w spotkaniu z kobietą kananejską, która prosi Go o pomoc: „Niedobrze jest zabierać chleb dzieciom, a rzucać szczeniętom” (Mt 15,26). Jak je rozumieć? Jak zinterpretować?
Wielkim wyzwaniem mogą być słowa wypowiedziane przez Jezusa w spotkaniu z kobietą kananejską, która prosi Go o pomoc: „Niedobrze jest zabierać chleb dzieciom, a rzucać szczeniętom” (Mt 15,26). Jak je rozumieć? Jak zinterpretować?
Scena z Łukaszowej Ewangelii może wydawać się wręcz groteskowa, biorąc pod uwagę, że czcimy dziś w liturgii Jezusa Chrystusa jako Króla Wszechświata. Rozciągnięty na krzyżu pomiędzy niebem i ziemią jest jednak dla nas prawdziwie Królem, choć próżno szukać u Niego bogatych szat, na darmo rozglądać się za tronem i wysadzaną drogocennymi kamieniami koroną. W Jego Królestwie prawdziwym i jedynym bogactwem jest Miłość.
Scena z Łukaszowej Ewangelii może wydawać się wręcz groteskowa, biorąc pod uwagę, że czcimy dziś w liturgii Jezusa Chrystusa jako Króla Wszechświata. Rozciągnięty na krzyżu pomiędzy niebem i ziemią jest jednak dla nas prawdziwie Królem, choć próżno szukać u Niego bogatych szat, na darmo rozglądać się za tronem i wysadzaną drogocennymi kamieniami koroną. W Jego Królestwie prawdziwym i jedynym bogactwem jest Miłość.
"Królestwo Boże nie jest żadną konkurencją czy alternatywą dla życia na ziemi. Nie jest to życie obok życia normalnego, ale wchodzimy w jego misterium przez zwykłe życie na ziemi, które się kończy. Właściwie trzeba powiedzieć, że nasze ziemskie życie jest procesem rodzenia się do nowego życia i nie można go lekceważyć albo przeżyć mimochodem. (...) Jednocześnie istnieją na świecie siły, które pragną to życie zniszczyć". Przeczytaj rozważania Włodzimierza Zatorskiego OSB.
"Królestwo Boże nie jest żadną konkurencją czy alternatywą dla życia na ziemi. Nie jest to życie obok życia normalnego, ale wchodzimy w jego misterium przez zwykłe życie na ziemi, które się kończy. Właściwie trzeba powiedzieć, że nasze ziemskie życie jest procesem rodzenia się do nowego życia i nie można go lekceważyć albo przeżyć mimochodem. (...) Jednocześnie istnieją na świecie siły, które pragną to życie zniszczyć". Przeczytaj rozważania Włodzimierza Zatorskiego OSB.
Wymagania, jakie Jezus nam stawia są trudne, ale nie absurdalne. W życiu duchowym potrzebne jest wyciszenie, uspokojenie i zatrzymanie się, aby pomyśleć i podjąć rozsądną decyzję. Wbrew pozorom, to nie jest takie proste. Muszę się w tym ćwiczyć.
Wymagania, jakie Jezus nam stawia są trudne, ale nie absurdalne. W życiu duchowym potrzebne jest wyciszenie, uspokojenie i zatrzymanie się, aby pomyśleć i podjąć rozsądną decyzję. Wbrew pozorom, to nie jest takie proste. Muszę się w tym ćwiczyć.
Dziś w Ewangelii apostołowie mówią, że w końcu wiedzą, o co chodzi, że w końcu rozumieją Chrystusa, bo mówi bez przypowieści, bo mówi jawnie. Co Jezus im odpowiada?
Dziś w Ewangelii apostołowie mówią, że w końcu wiedzą, o co chodzi, że w końcu rozumieją Chrystusa, bo mówi bez przypowieści, bo mówi jawnie. Co Jezus im odpowiada?
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
W Starym Testamencie można znaleźć kilkaset przykazań. Które z nich jest największe? Jezus wybrał dwa. Dając nam jednak Nowy Testament, oba te przykazania zredukował do jednego: „Miłujcie się wzajemnie, jak Ja was umiłowałem” (J 15, 12).
W Starym Testamencie można znaleźć kilkaset przykazań. Które z nich jest największe? Jezus wybrał dwa. Dając nam jednak Nowy Testament, oba te przykazania zredukował do jednego: „Miłujcie się wzajemnie, jak Ja was umiłowałem” (J 15, 12).
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
To jednak nic nie dało. Oni i tak prosili Go, żeby odszedł z ich granic. Nie chcieli zmiany na lepsze.
To jednak nic nie dało. Oni i tak prosili Go, żeby odszedł z ich granic. Nie chcieli zmiany na lepsze.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Nie ma powodu, abyśmy budowali swoje poczucie wartości przez poniżanie innych.
Nie ma powodu, abyśmy budowali swoje poczucie wartości przez poniżanie innych.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Ile jeszcze musi upłynąć czasu, abyśmy przestali odrzucać nowe życie, które jest Miłością – życiem Boga samego? Jak długo jeszcze nowe życie będzie przychodzić do nas, czyli do „swojej własności”, ale my będziemy je odrzucać?
Ile jeszcze musi upłynąć czasu, abyśmy przestali odrzucać nowe życie, które jest Miłością – życiem Boga samego? Jak długo jeszcze nowe życie będzie przychodzić do nas, czyli do „swojej własności”, ale my będziemy je odrzucać?
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Dlatego Jezus namawia nas nie do gromadzenia zasług, ale do uczenia się Miłości.
Dlatego Jezus namawia nas nie do gromadzenia zasług, ale do uczenia się Miłości.
Dzisiejsza liturgia słowa porusza temat upomnienia braterskiego. Oj, to coś dla nas! Zwrócić komuś uwagę, skorygować… Lubimy to robić. Czujemy się wówczas lepsi od tych, którzy popełnili jakieś błędy. Ale czy Jezusowi chodzi o to, żebyśmy byli wspólnotą nawzajem-się-napominających? Czemu ma służyć i jak ma wyglądać upomnienie wobec brata?
Dzisiejsza liturgia słowa porusza temat upomnienia braterskiego. Oj, to coś dla nas! Zwrócić komuś uwagę, skorygować… Lubimy to robić. Czujemy się wówczas lepsi od tych, którzy popełnili jakieś błędy. Ale czy Jezusowi chodzi o to, żebyśmy byli wspólnotą nawzajem-się-napominających? Czemu ma służyć i jak ma wyglądać upomnienie wobec brata?
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Ludzie wierzący to nie ludzie, którym ktoś powiedział, że Jezus jest Bogiem i oni w to uwierzyli. Ludzie wierzący to tacy, którzy poznali Jezusa i dlatego uznali Go za swego Pana i Zbawcę.
Ludzie wierzący to nie ludzie, którym ktoś powiedział, że Jezus jest Bogiem i oni w to uwierzyli. Ludzie wierzący to tacy, którzy poznali Jezusa i dlatego uznali Go za swego Pana i Zbawcę.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Wierność ciągle jest (dziś może bardziej niż kiedykolwiek) „towarem deficytowym”. A szkoda, bo jest ona czymś niezbędnym dla normalnego rozwoju człowieka.
Wierność ciągle jest (dziś może bardziej niż kiedykolwiek) „towarem deficytowym”. A szkoda, bo jest ona czymś niezbędnym dla normalnego rozwoju człowieka.
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Trud i cierpienie oczyszcza nas z egoizmu i powoduje, że zaczynamy widzieć Boga i spotykamy się z Nim twarzą w twarz.
Trud i cierpienie oczyszcza nas z egoizmu i powoduje, że zaczynamy widzieć Boga i spotykamy się z Nim twarzą w twarz.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}