Prawdziwe życie dopiero się zacznie - Łk 20

Mieczysław Łusiak SJ

Podeszło do Jezusa kilku saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zagadnęli Go w ten sposób: "Nauczycielu, Mojżesz tak nam przepisał: «Jeśli umrze czyjś brat, który miał żonę, a był bezdzietny, niech jego brat weźmie wdowę i niech wzbudzi potomstwo swemu bratu». (Łk 20, 27 - 40)

Otóż było siedmiu braci. Pierwszy wziął żonę i umarł bezdzietnie. Wziął ją drugi, a potem trzeci, i tak wszyscy pomarli, nie zostawiwszy dzieci. W końcu umarła ta kobieta. Przy zmartwychwstaniu więc którego z nich będzie żoną? Wszyscy siedmiu bowiem mieli ją za żonę".

Jezus im odpowiedział: "Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani są za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania.

A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa o krzaku, gdy Pana nazywa «Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba». Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją". Na to rzekli niektórzy z uczonych w Piśmie: "Nauczycielu, dobrze powiedziałeś", bo o nic nie śmieli Go już pytać.

W brzuchu ciężarnej kobiety były bliźniaki. Pierwszy zapytał drugiego:

- Wierzysz w życie po porodzie?

- Jasne… Coś musi tam być! Mnie się wydaje, że my właśnie po to tu jesteśmy,… żeby się przygotować na to, co będzie potem.

- Głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jak by to miało wyglądać?

- No nie wiem, ale będzie więcej światła. Może będziemy biegać, a jeść buzią...

- To przecież nie ma sensu! Biegać się nie da! A kto widział, żeby jeść ustami. Przecież żywi nas pępowina.

- No ja nie wiem, ale zobaczymy mamę, i ona będzie się o nas starać.

- Mama? Ty wierzysz w Mamę? Kto to według ciebie w ogóle jest?

- Przecież jest wszędzie wokół nas... Dzięki niej żyjemy. Bez niej by nas nie było.

- Nie wierzę! Żadnej mamy nie widziałem, czyli jej nie ma...

- Jak to? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać jak śpiewa, albo poczuć jak głaszcze nasz świat. Wiesz, ja myślę, że prawdziwe życie zaczyna się dopiero później...

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prawdziwe życie dopiero się zacznie - Łk 20
Komentarze (2)
I
Inna
20 listopada 2010, 14:26
Przemawia do mnie komentarz do Ewangelii, aby to bardziej sobie wyobrazić proponuję wysłuchanie minuty, nawet nie dwóch z wykładu ks.Dziwieckiego: od 7,42-9,28s. <a href="http://www.youtube.com/watch?v=1mcLH4wpfWg&feature=related">http://www.youtube.com/watch?v=1mcLH4wpfWg&feature=related</a> ~kks40,  dobre - warte posłuchania. Dziękuję za link i wskazówkę :)
M
Maria
20 listopada 2010, 10:27
Nieraz pomyślę, nie za często: życie w pęłnym świetle, już bez potrzeby nieustannego proszenia o objaśnienie; miłość jak wszechświat, bez luk, bez żadnych odejść i zdrad, bez niedopowiedzeń? - głowa za mała, by medytować coś nie co przekracza to marne moje wyobrażenie. Przeczucie mgliste jest lecz radość z przeżycia samego cienia tego wiecznego szczęścia dana już tutaj... sprawia, że więcej z siebie nie daję rady wykrzesać... Jeden od Boga znak już mi wystarcza, sprawia ze życie w wieczność się zmienia.