Uczmy się "mieć" - Mt 5, 27-32

(fot. Atilla1000 / flickr.com / CC BY)
Mieczysław Łusiak SJ

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Słyszeliście, że powiedziano: «Nie cudzołóż». A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa.

Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła.

Powiedziano też: «Jeśli kto chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy». A Ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę, poza wypadkiem nierządu, naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa".

DEON.PL POLECA

Komentarz do Ewangelii

Niestety, często jesteśmy podobni do "małpy z brzytwą". Tak się dzieje tylekroć, ilekroć źle używamy dobre rzeczy. Ogromną wagę przywiązujemy do tego, by jak najwięcej mieć. Nie przykładamy się jednak do tego, by umieć właściwie posługiwać się tym, co posiadamy. Dlatego psujemy to, co mamy. Albo to, co mamy, psuje nas.

Być uczniem Chrystusa, znaczy uczyć się całe życie używania tego, co mamy. Uczeń Chrystusa jest bardzo ostrożny w wyciąganiu ręki po kolejne dobro - więcej czasu poświęca na naukę, niż na zdobywanie kolejnych dóbr.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Uczmy się "mieć" - Mt 5, 27-32
Komentarze (6)
W
wp
13 czerwca 2014, 23:26
naiwny ten komentarzyk, ks.jezuita chciał zaistnieć w internecie, to i zaistniał, ale chyba niczego z tej Ewangelii nie zrozumiał
K
klara
13 czerwca 2014, 11:18
Wiadomo - mięciutki komentarz o "właściwym używaniu tego co mamy", żeby przypudrować niewygodną prawdę dzisiejszej Ewangelii . Bo Jezus nie pozostawia złudzeń - konswekwencją grzesznego życia jest piekło. Ale o tym obecnie się nie mówi, bo obowiązuje nowy wizerunek Boga - pozbawionego władzy sądowniczej i trzymającego się unijnych dyrektyw, rozdawcy "taniej łaski" :(
I
ixi
13 czerwca 2014, 13:03
klara a ja myślę że takie ciągłe samobiczowanie to bardzo polskie zachowanie. wszyscy potrzebujemy Bożego Miłosierdzia (a nie taniej łaski). boli mnie widok kościołów w którym posiadacze dobrej nowiny śpiewają "alleluja" tak jakby to była stypa. zdaje mi się że ty (i każdy z nas czasem) chce być surowszy od Pana Boga
K
klara
13 czerwca 2014, 13:33
Co za żałosne rozumowanie! Wydaje ci się, że jeśli ludzie wyrzucą ze świadomości sąd Boży i mozliwość potępienia, to piekło przestanie istnieć. Mentalność małego Jasia - "zamknę oczy i wilka nie ma". I to ma być wdług ciebie "dobra nowina"?
K
klara
13 czerwca 2014, 15:33
Post sc<x>riptum Cieszy mnie użycie epitetu "bardzo polskie" w stosunku do mojej wypowiedzi. Wprawdzie w intencji miało ją to zdeprecjonować jako zaściankową, ale niechcący potwierdziło fakt, że Polacy jeszcze wierzą słowom Jezusa z Ewangelii - w przeciwieństwie do bardziej "oświeconych" narodów, które uwierzyły dzisiejszym fałszywym prorokom podającym się za teologów.
P
pozdrawiam
14 czerwca 2014, 11:16
Hej. Nie wiem gdzie słyszałaś jakoby piekła nie było. To że nie mówi się o tym, że można zostać strąconym do piekła wcale nie oznacza że go nie ma. Jednakże myślę, że nie ma to sensu straszyć ludzi tym że zostaną potępieni, a bardziej rozsądnym jest mówić im, aby pozostawili każdy swój grzech i oddali się Bogu - a takie nauczanie słyszę przede wszystkim. Czy nie jest to najlepszy sposób na to, aby uniknąć potępienia? Czy ktokolwiek z nas może wejść sam do nieba? Czy masz lepszy plan na swoje zbawienie, aniżeli Bóg ma na nie? Czy wiesz to lepiej niż On? Czy myślisz, że możesz sama siebie zbawić, wyjść ze swoich grzechów, słabości? Myślę, że mówienie o piekle nie ma sensu, za to zapraszanie ludzi do zawierzenia się Bogu i pozwolenie Mu na to, aby nas przemieniał, jest najlepszym sposobem na to, aby do Nieba weszli. Poza tym nie żyjemy tutaj po to, aby piekła się bać i po to aby uciekać do Boga bo boimy się potępienia - tak w skrócie - nie to powinno być powodem. Pan Jezus powiedział do św. Faustyny, że kto nie chce wejść przez Bramę Miłosierdzia, ten wejdzie przez Bramę Sprawiedliwości. Także podsumowując - piekło jest, ale to Bogu mamy się oddawać, odrzucając swoje grzechy dzięki Jego Łasce wtedy się tam nie znajdziemy - przynajmniej tak mi się wydaje, mam dopiero 19 lat :D