Leon Knabit OSB: Powołanie pierwszych uczniów

(fot. shutterstock.com)
Leon Knabit OSB

Powołanie pierwszych uczniów - Mt 4,12- 23

Ubolewamy nad tym, że poganieje świat, Europa, Polska. Święty Mateusz jednak opisując powołanie pierwszych uczniów nie pozwala nam upaść na duchu. Oto Jezus rozpoczyna swą działalność zbawczą właśnie w spoganiałej Galilei. Tam niesie światło swojej nauki. Także wśród pogan znajduje ludzi wierzących, niektórych nawet przydatnych do szczególnych zadań w Kościele. I oto w jednej rodzinie znajduje dwóch braci, Szymona i Andrzeja, którzy na Jego wezwanie natychmiast poszli za Nim. Dołączyli się do nich i inni.

Popatrzmy więc i na nasze spoganiałe społeczeństwo oczami Jezusa i idźmy w Jego ślady. Zauważmy dobro, dobrych ludzi, pomyślne sytuacje. Przede wszystkim nawracajmy się sami i pomagajmy nawracać się innym od beznadziejności i bezideowości, przykrytych błyskotkami świata. Bo Królestwo Boże jest blisko, na wyciągnięcie ręki, w nas jest, choć ukryte. Trzeba tylko go szukać i odnaleźć.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Leon Knabit OSB: Powołanie pierwszych uczniów
Komentarze (6)
H
Hope
15 maja 2015, 10:01
Tak się cieszę, że o poranku przeczytałam takie słowa :-) Dziękuję Ojcu Leonowi. Świat jest pełen dobrych ludzi, nawet jeśli nie są praktykującymi chrześcijanami, to przez dobro które czynią zbliżają się do Boga. Przeróżne drogi prowadzą do Boga. Zmieniajmy i nawracajmy przede wszystkim siebie, bo to jest w granicach naszych możliwości. Pokój ludziom dobrej woli.    
TN
terra nova
15 maja 2015, 01:32
Mysle, ze świat nie poganieje. Świat podąża droga innej duchowości  niz chrześcijańska. I to tez dobrze.
C&
c.d. "."
14 maja 2015, 17:03
[url]https://www.youtube.com/watch?v=fBrQMiQIWag&index=42&list=RD07ac0CC_fUg[/url] -;) pozdrawiam promiennie dobry Deon i wszystkich, których mam w sercu -:)
.
.
14 maja 2015, 16:34
Kiedy zapytano Matkę Teresę: „Co trzeba zmienić, żeby świat uczynić lepszym?”. Odpowiedziała: „Trzeba zmienić ciebie i mnie”... mnie, mnie, mnie, mnie...w razie trudności - wciąz próbować, aż dojdziemy do prawie idealności siebie, dopiero wtedy można wymagać od innych. By świat był lepszy, my musimy się zmieniać. Ile jest na świecie istnień ludzkich? 7 mld? A gdyby tak naprawdę każdy -;) no dobrze... co piąty, co dziesiąty chociaż - konkretnie i systematycznie wnosił do owego świata dobro, swoje dobbro... byłoby tyle chorób i tyle słabości? Ale to takie znów tylko marzenia... -:( _________________ Dobro... ... rodzi się w ciszy, wchodzi bocznymi drzwiami. Nieśmiałe...nie ocenia nikogo... Nie narzuca się innym. Tylko jest...zawsze do pomocy gotowe, zawsze, idzie prostą drogą. Gdy się wsłuchasz, to usłyszysz jak wszyscy, wytykają je palcami że za ciche, nieporadne. Nie rozpycha się łokciami, że...kocha ludzi... nie rozbija się słowami. Czas mija... a dobro, się nie zmienia. Nie potrafi... bo jego duszę wypełniają marzenia o dobrych ludziach, z kryształowymi sercami... Myślę, że O. Leon ma naprawdę kryształowe serce
M
Marianna
15 maja 2015, 07:38
Tez tak to widze, tylko w ciszy serca i duszy mozna znalezc Boga, Siebie, drugiego kochanego czlowieka, trzeba sie wewnetrznie wysiszyc zeby moc sie otworzyc na drugiego czlowieka.
H
Hope
15 maja 2015, 09:31
Piękne :-)