Młodość mija, a ja niczyja (część druga)
Jak umrzecie, to zostaniecie tylko z tym czymś. Wiecie po co jest samotność? Żeby się do tego dogrzebywać. Każdy człowiek potrzebuje tego rysu w sobie, przed którym tak strasznie uciekamy.
To jest oczywiście przerobiony kultowy tekst studentek. Jak byłem duszpasterzem w Krakowie, to zawsze był tok, że przychodziły do mnie dziewczyny na ostatnich latach studiów i mówiły: "Ojcze, piąty rok mija, a ja niczyja".
Ewentualnie dziewczyna pojechała na wakacje i mówi: "Trzeci dzień urlopu mija, a ja niczyja". To jest oczywiście prowokacyjne, bo ja zupełnie nie o tym będę mówił. Tak naprawdę chciałbym wam powiedzieć o samotności.
>>Zobacz pierwszą częś konferencji
Publikujemy drugą część konferencji wygłoszonej przez o. Adama w ramach Dominikańskiej Szkoły Wiary w Łodzi pod tytułem: "Młodość mija, a ja niczyja, czyli jak sobie radzić z samotnością?".
Skomentuj artykuł