Na dobranoc i dzień dobry - J 15, 1-8
Trwanie w jedności…
Zjednoczenie z Chrystusem
Jezus powiedział do swoich uczniów: Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was.
Wytrwajcie we Mnie, a Ja /będę trwał/ w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie - o ile nie trwa w winnym krzewie - tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić.
Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami.
Opowiadanie pt. "O żołądku"
Od dłuższego już czasu poszczególne części ciała pomrukiwały na żołądek. Nie mogły się z tym pogodzić, że żołądek żył ich kosztem. Po naradzie postanowiły ukarać przykładnie nieroba i pasożyta. Uchwalono, że od zaraz żołądkowi nikt nie będzie dostarczał pokarmu.
I tak ręce nie donosiły niczego do ust, zęby przestały gryźć, gruczoły ślinowe nie wydzielały śliny, przełyk wstrzymał transport. Te surowe środki winne - ich zdaniem - zmusić żołądek do pracy, do tego, aby sam zadbał o siebie.
Skutkiem tego przedsięwzięcia było jednak tylko krańcowe osłabienie organizmu. Bo tak jest zawsze - i to po tej lekcji zrozumiały wszystkie części ciała - pomagając sobie wzajemnie, pracujemy dla swojego dobra.
Refleksja
Tylko jedność umysłów i serc jest gwarantem końcowego sukcesu. Bez możliwości wzajemnych dobrych relacji niemożliwe jest porozumienie, które daje pewność pójścia w jednym kierunku. Każda przeszkada powinna być zatem odcinana, aby nie zatruwała całego organizmu. Bez tego "zabiegu" istnieje bowiem niebezpieczeństwo rozbicia i przekreślenie osiągnięcia obranego wspólnego celu…
Jezus był krzewem winnym, który dawał energię życiową wszystkim tym którzy koło Niego przebywali. To on dawał soki życia z których korzystali Ci, którym zależało na przeżyciu swojego życia dobrze. Dzięki Jezusowi żyli oni w pełni wolności i radości, którymi to dzielili się z innym ludźmi. W ten sposób przekazywali energię życia, która uwolniona wobec innych, pozwalała rozwijać się wszystkim na całej ziemi…
3 pytania na dobranoc i dzień dobry
1. Dlaczego jedność umysłów i serc jest dla nas tak ważna?
2. Dlaczego Jezus jest winnym krzewem dającym nam życie?
3. Dlaczego warto dzielić się z innymi ludźmi swoim życiem?
I tak na koniec...
Solidarność to jedność serc, umysłów i rąk zakorzenionych w ideałach, które są zdolne przemieniać świat na lepsze (ks. Jerzy Popiełuszko)
Skomentuj artykuł