Na dobranoc i dzień dobry - Mk 3, 22-30

(fot. Superburschi / flickr.com / CC BY-NC 2.0)
Mariusz Han SJ

Nie rzucajmy niczego pod czyjeś nogi...

Oszczerstwa uczonych w Piśmie

Uczeni w Piśmie, którzy przyszli z Jerozolimy, mówili: Ma Belzebuba i przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy.

DEON.PL POLECA

Wtedy przywołał ich do siebie i mówił im w przypowieściach: Jak może szatan wyrzucać szatana? Jeśli jakieś królestwo wewnętrznie jest skłócone, takie królestwo nie może się ostać. I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać. Jeśli więc szatan powstał przeciw sobie i wewnętrznie jest skłócony, to nie może się ostać lecz koniec z nim. Nie, nikt nie może wejść do domu mocarza i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże, i wtedy dom jego ograbi.

Zaprawdę, powiadam wam: wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego. Mówili bowiem: Ma ducha nieczystego.

Opowiadanie pt. "Śmiertelny trójkąt"

W 1979 roku znana aktorka filmowa Jean Seberg popełniła samobójstwo w Paryżu. Kryzys rozpoczął się dużo wcześniej. Gdy była w ciąży, posądzono ją, że ojcem dziecka jest czarnoskóry terrorysta, przywódca Czarnych Panter. Cios oszczerstwa był celnie wymierzony. Dziecko z terrorystą przekreśliłoby jej karierę w Europie i za oceanem.

Wskutek ciężkich przeżyć i załamania nerwowego nastąpiło poronienie. Dziecko zostało pochowane w przeźroczystej trumnie, aby opinia publiczna mogła się przekonać, że jest białe.

W każdą rocznicę pogrzebu dziecka nieszczęśliwa matka usiłowała odebrać sobie życie. W 1979 roku kolejna próba zakończyła się śmiercią. Kilka lat potem samobójstwo popełnił jej mąż. Śmiertelny trójkąt zamknęła kolejna tragedia.

Refleksja

Oszczerstwa rzucane pod czyimś adresem nie są najlepszą "formą pomocy" drugiemu człowiekowi. Prawda zawsze obroni się sama, dlatego dopieor na końcu będziemy widzieć, czy to co ktoś mówił, czy też zrobił jest wewnętrznie spójne. Po owocach poznamy prawdę. Każde królestwo wewnętrznie skłócone nie ma bowiem racji bytu, bo się rozpadnie zanim wyda owoce…

Jezus wie i ma świadomość odpuszczania grzechów i bluźnierstw, których ludzie się dopuszczają. Niedoskonałości, które są obecne w naszym życiu trzeba eliminować przez nieustanną pracę nad sobą. Mamy jednak mieć świadomość, że to Jezus jest tym, który daje moc nie tylk odpuszczania grzechów, ale jest przede wszystkim tym, który daje siły, aby je pokonać…

3 pytania na dobranoc i dzień dobry

1. Jak radzić sobie z osobami, które rzucają w naszym kierunku oszczerstwa?
2. Czy łatwo odpuszczasz bluźnierstwa skierowane pod Twoim adresem?
3. Czy masz świadomość, ze Jezus wciąż odpuszcza grzechy?

I tak na koniec...

"Nie ma gorszego zła od pięknych słów, które kłamią" (Ajschylos)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobranoc i dzień dobry - Mk 3, 22-30
Komentarze (4)
AC
Anna Cepeniuk
28 stycznia 2013, 10:02
Bardzo dziękuję za komentarz do dzisiejszej Ewangelii.. Pytania, które pozwalają pzryjżeć się sobie samemu, są dzisiaj dla mnie jedymi z najtrudniejszych........ Doświadczyłam wielu oskarżeń (nieprawdziwych) i najbardziej zadziwia mnie to, że bolą równie mocno jak najtrudniejsza prawda.... Radzenie sobie z osobami, które oszczerstwa rzucają jest "wyższą szkołą jazdy"....... I tylko ciągle mam żal, że nigdzie nie uczą nas zachowań, które również są w Ewangelii opisane.... "Jeśli źle powiedziałem, udowodnij co było złego. A jeśli dobrze, to dlaczego mnei bijesz?" (J 18,23)....... tylko ciągle ( i to niezależnie od tego jakie są czytania) o nadstawianiu drugiego policzka..... i "pokornym" znoszeniu........ Co jest dla mnie po prostu chore.... i tym bardziej trudne....
B
bo
28 stycznia 2013, 09:21
Pradziwa MIŁOŚĆ nie ustaje :)
A
a
28 stycznia 2013, 00:01
Najgorsze, gdy ktoś mówi, że kocha i że będzie zawsze... a potem odchodzi.. i mówi, że tak tylko mówił... że wcale nie kochał... 
PS
po szkodzie głupi
27 stycznia 2013, 23:27
Romain Gary, popełnił samobójstwo bez związku ze śmiercią swojej byłej żony Jean Seberg. Zabił się, bo stracił chęć do pisania. Dziecko, które poroniła, rzeczywiście nie było jego dzieckiem, chociaż było białe. Było dzieckiem latynosa, Carlosa Navarro. Aktorka poroniła prawdopodobnie dlatego, że brała zbyt dużo środków nasennych, chociaż nie można wykluczyć dodatkowego czynnika - nerwów, wywołanych inwigilacją ze strony FBI. Nie gloryfikujmy nikogo i oczywiście, nie rzucajmy oszczerstw. Warto trzymać się faktów, a jeśli to niemożliwe, lepiej powstrzymać się od komentarzy. Poza tym najlepiej w ogóle nie osądzać i nawet jeśli znamy fakty - powstrzymać się od komentarzy. Również pozytywnych, jeśli są nieprawdziwe.