Na dobranoc i dzień dobry - Mt 20, 1-16a

(fot. Richard Messenger / flickr.com / CC BY-NC 2.0)
Mariusz Han SJ

Nie przystoi stać bezczynnie…

Przypowieść o robotnikach w winnicy

Jezus opowiedział swoim uczniom następującą przypowieść: Królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy.

Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, i rzekł do nich: Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam. Oni poszli. Wyszedłszy ponownie około godziny szóstej i dziewiątej, tak samo uczynił.

Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojących i zapytał ich: Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie? Odpowiedzieli mu: Bo nas nikt nie najął. Rzekł im: Idźcie i wy do winnicy! A gdy nadszedł wieczór, rzekł właściciel winnicy do swego rządcy: Zwołaj robotników i wypłać im należność, począwszy od ostatnich aż do pierwszych!

Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze. Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, mówiąc: Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzyśmy znosili ciężar dnia i spiekoty.

Na to odrzekł jednemu z nich: Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czy nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje i odejdź! Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry? Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi.

Opowiadanie pt. "O pisaniu historii świata"

Stara bajka opowiada o tym; jak to młody monarcha zaraz po objęciu rządów zlecił najtęższym głowom swego królestwa porządne opracowanie całej historii świata.

Cały sztab uczonych wziął się natychmiast rzetelnie do roboty. Potrzeba było jednak 40 lat, aby dzieło ukończyć: wyszło tego 100 grubych tomów: Król, który w międzyczasie dobił sześćdziesiątki, złapał się za głowę i powiedział z przerażeniem: - Sto ksiąg nie zdążę już przeczytać za żadne skarby. Zróbcie streszczenie rzeczy najistotniejszych!

Minęło 10 lat, a naukowcy ze stu tomów zrobili dziesięć. Ale i to było za dużo dla starego króla: - Ja mam już 70 lat; spiszcie mi tylko to, co najważniejsze!

Fachowcy wzięli się znowu do dzieła i zmieścili całą historię świata w jednej księdze. Kiedy przyszli z tym elaboratem do króla, ten leżał już w agonii. Chciał jednak jeszcze usłyszeć przynajmniej kwintesencję dziejów człowieczych. Wtedy jeden z pisarzy sformułował to w 4 słowach: "Ludzie żyli, cierpieli i umierali"

Refleksja

Nasza bezczynność i bierność zawsze zbiera swoje konsekwencje. I mimo, że jesteśmy jakoś "skazani" na "życie, cierpienie i umieranie", to zawsze to od nas zależy jakość naszej egzystencji. To my nadajemy charakter temu, co w jest w nas i poza nami. Od nas bowiem zależy z kim przebywamy, mamy kontakt, pracujemy, rozmawiamy i dzielimy życie prywatne i zawodowe. Nasza praca powinna być wykonana dobrze, bo od naszego zaangażowania zależy "efekt końcowy" całego przedsięwzięcia…

Jezus mówi nam, że praca na winnicy Pana nie jest łatwa. Czasami wydaje się być niesprawiedliwa, bo każdy otrzymuje niezależnie od tego, co wypracuje i co zrobi. Nie mniej Bóg jest sprawiedliwy i obdarowuje nas tym, na co zasługujemy. Tylko owocna współpraca daje gwarancję na to, że to co otrzymamy będzie sprawiedliwe nie tylko w Jego oczach, ale i naszych. Stanięcie w prawdzie jest tu najważniejsze, bo oczyszcza nas ze złudzeń własnej doskonałości…

3 pytania na dobranoc i dzień dobry

1. Dlaczego bierność i bezczynność jest zła?
2. Czy jesteśmy "skazani" tylko na "życie, cierpienie i umieranie"?
3. Jak współpracować z Bogiem?

I tak na koniec...

Nie pamiętam, abym czuł się kiedyś zmęczony pracą, choć bezczynność bardzo mnie wyczerpuje (Arthur Conan Doyle)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobranoc i dzień dobry - Mt 20, 1-16a
Komentarze (3)
M
Michał
21 sierpnia 2013, 23:18
Dzięki za komentarz. W takim rozumieniu to faktycznie ma sens :)
A
Adrian
21 sierpnia 2013, 08:09
Kiedy robisz coś co jest twoją pasją, przeznaczeniem nigdy nie powiesz że Cie to męczy, nigdy nie odbierzesz tego w ten sposób nawet jak po całym dniu bedziesz padał na twarz :). Bezczynnośc jest frustrująca i strasznie męcząca dla tych którzy garną się do życia i znają smak pracy, która sprawia przyjemność.
M
Michał
20 sierpnia 2013, 23:54
Nie bardzo rrozumiem końcowy cytat.