Nic tak z natury nie niszczy cnoty, jak błaznowanie, igraszki i pogaduszki

Fot. depositphotos.com

Nic tak z natury nie niszczy cnoty, jak błaznowanie, igraszki i pogaduszki. I znów, nic tak nie odnawia postarzałej duszy i nie powoduje, że zbliża się ona do Boga, jak bojaźń Boża, piękna uważność, nieustanne staranie się o Boże nauki, uzbrajanie się w modlitwę i poszukiwanie zysku z nocnego czuwania. Publikujemy fragment książki "Filokalia, tom 1".

Św. Jan z Karpatos (VII w.) o którym niewiele możemy powiedzieć. Być może był biskupem na wyspie Karpathos, wcześniej zapewne prowadził życie mnisze. "Filokalia" zawiera dwa jego traktaty. Pierwszy, "Sto rozdziałów pocieszenia dla mnichów w Indiach" (przy czym przez „Indie” należy tu rozumieć Etiopię) to zachęta do oddzielenia się od świata wraz z zapewnieniem, że grzeszący może poprzez pokutę i skruchę powrócić do jedności z Bogiem. Święty Jan podkreśla rolę walki ze złymi myślami, ale swe rozważania kończy przypomnieniem, że Bóg jest miłością. W drugim traktacie "Ascetyczne i wielce budujące słowo dla mnichów z Indii, którzy się do niego zwrócili, uzupełniające liczbę stu rozdziałów" autor uzupełnia wcześniejsze rozważania, podkreślając rolę cierpień, przez które mnich musi przejść, aby jego serce zostało przez Chrystusa oczyszczone - pisze Szymon Hiżycki OSB, redaktor naczelny projektu "Filokalia".

Wybór z dzieła św. Jana z Karpatos

1. Niegodziwe demony na nowo rozpalają w nas wstrętne namiętności; odnawiają je, pobudzają i mnożą. Jednak nawiedzenia boskiego Słowa, zwłaszcza te, które powstają dzięki potokowi łez, uśmiercają namiętności, nawet długotrwałe, i uwalniają od nich, a także powoli przekształcają w niebyt zgubne, grzeszne dzieła duszy i ciała. Nie popadnijmy tylko w acedię, gdy przez modlitwę oraz nieustępliwą i niezachwianą nadzieję trwamy przy Panu.

DEON.PL POLECA

2. Demony, które nienawidzą naszych dusz, podpowiadają niektórym, aby świadczyli nam jakąś niedorzeczną przychylność; w związku z nią ulegamy potem odprężeniu. Jeśli przeto, gdy jesteśmy pyszni za sprawą zuchwałości, dajemy miejsce także próżności, nasi wrogowie już się nie trudzą, aby wziąć nas w niewolę.

3. Nic tak z natury nie niszczy cnoty, jak błaznowanie, igraszki i pogaduszki. I znów, nic tak nie odnawia postarzałej duszy i nie powoduje, że zbliża się ona do Boga, jak bojaźń Boża, piękna uważność, nieustanne staranie się o Boże nauki, uzbrajanie się w modlitwę i poszukiwanie zysku z nocnego czuwania.

4. Nie jest możliwe, aby ten, kto jest doświadczany pokusami, przeszedł obok nich bez smutku. Potem jednak wielką radością, jak i słodkimi łzami oraz boskimi wyobrażeniami napełniani są tacy, którzy kultywowali w swoich sercach ból i ucisk.

5. Zdecyduj sam dla siebie, że nie zjesz ryby, a następnie starannie obserwuj, jak wróg nieustępliwie gna cię do jej pożądania. Z kolei ty równocześnie czujesz szaleńczy napór, aby korzystać z tego, co nie zależy od twojej woli, żebyś symbolicznie uczył się, co przydarzyło się Adamowi. Ów bowiem usłyszawszy: Nie zjedz z tej jednej rzeczy, pobiegł przede wszystkim po nią, po jedyną zakazaną.

6. Ci, którzy modlą się intensywniej, łupieni są przez straszliwe i dzikie pokusy.

7. Wróg czyha w zasadzce jak lew w swojej jamie i skrywa na nas pułapki oraz sidła nieczystych i bezbożnych myśli. Jednak i my, jeśli nie będziemy drzemać, będziemy w stanie zastawiać na niego większe i cięższe pułapki, sidła oraz zasadzki. Albowiem modlitwa i psalm, bezsenne czuwanie, jak i pokora, służba bliźnim oraz miłosierdzie, dziękczynienie, a także wysłuchiwanie boskich nauk stają się dla wroga zasadzką, pułapką, dołem, batami, wisielczą pętlą i sidłami.

8. W taki sam sposób, w jaki połączenie z ogniem czyni żelazo nietykalnym, tak częste modlitwy mocniej przygotowują umysł do wojny z wrogiem. Dlatego z całej siły wrogowie starają się powodować u nas zwłokę w modlitewnej wytrwałości, ponieważ wiedzą, że dla nich jest ona niebezpieczna, a dla umysłu jest obrońcą.

9. Jeśli postarzały pień w ziemi i skale rozkwita na nowo od zapachu wody niczym młoda roślina, to jest możliwe, że i my, rozbudzani mocą Ducha Świętego, na nowo wypuścimy niezniszczalność, którą otrzymaliśmy z natury, oraz wydamy plon jak młoda roślina, nawet jeśli runęliśmy w starego człowieka.

10. Błogosławiony jest każdy, kto będzie tu dniem i nocą zachłannie jeść i pić modlitwy i psalmy oraz wzmocni się sławną lekturą Pisma, ponieważ spożywanie takich pokarmów dostarczy duszy niedającą się umniejszyć radość w przyszłym wieku.

11. Ze wszystkich sił zabezpieczaj się, abyś nie upadł, ponieważ upadek nie przystoi silnemu zawodnikowi. Jeśli jednak zdarzy ci się upaść, to natychmiast się podnieś i ponownie stań do pięknych zawodów. Choćby przytrafiło się to niezliczenie wiele razy, w trakcie wycofania się łaski, niech niezliczenie wiele razy będzie i tamto, czyli powstawanie. I tak aż do twojej śmierci. Napisano bowiem, że choćby sprawiedliwy siedmiokroć – czyli przez całe życie – upadł, siedmiokroć powstanie na nowo. Dopóki chwytasz za broń świętego habitu wraz ze łzami i błaganiem do Boga, zaliczany jesteś do stojących, nawet jeśli często upadałeś. Dopóki trzymasz się blisko mnichów, jak odważny żołnierz otrzymujesz ciosy od przodu, dzięki którym będziesz też bardziej wsławiony, ponieważ nawet bity nie zgadzałeś się poddać lub ustąpić. Jeśli jednak odstąpisz od mnichów, to następnie będziesz bity z tyłu, jak zbieg, tchórz, dezerter i ten, kto nie ma wolności słowa.

12. Niegdyś jedno dobre słowo uczyniło owego splamionego krwią rozbójnika czystym i świętym oraz wprowadziło go do raju. Również jedno niestosowne słowo odgrodziło Mojżesza od Ziemi Obiecanej. Nie twierdźmy zatem, że gadulstwo to mała choroba, ponieważ ci, którzy znieważają i gadają głupoty, sami sobie zamykają królestwo niebios. Dlatego gadatliwy mąż, choćby osiągnął powodzenie tutaj, nie może osiągnąć go tam, a raczej może zostać odrzucony i złe rzeczy będą go prześladować aż po zagładę. Pewien mądry mąż pięknie zatem mówił, że lepiej jest upaść z wysoka na ziemię niż przez język. Należy przeto wierzyć apostołowi Jakubowi, który napisał: Niech każdy człowiek będzie prędki do słuchania i powolny do mówienia.

13. Gdy na morzu nie wieje mocny wiatr, nie może pojawić się fala, a gdy nie zamieszkał w nas demon, to ani dusza, ani ciało nie zostaną uniesione namiętnościami.

Fragment pochodzi z dzieła "Filokalia, tom 1".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Nic tak z natury nie niszczy cnoty, jak błaznowanie, igraszki i pogaduszki
Komentarze (1)
FW
~franek wnuk
21 listopada 2023, 17:22
Jeżeli ten wybór myśli Jana Karpatosa dobrze charakteryzuje jego mądrość to szkoda że nie dożył naszych czasów. Są już leki na takie przypadłości.