O Bożą przychylność nie musimy się starać

(fot. depositphotos.com)
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP

Powinniśmy skupić się na dobrym kształtowaniu własnego serca, co zaowocuje dobrym postępowaniem – autentyczną Miłością.

Ewangelia na dziś: Łk 11, 42-46

Jezus powiedział do faryzeuszów i uczonych w Prawie: "Biada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z wszelkiego rodzaju jarzyny, a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą. Tymczasem to należało czynić i tamtego nie opuszczać.

Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku.

Biada wam, bo jesteście jak groby niewidoczne, po których ludzie bezwiednie przechodzą".

Wtedy odezwał się do Niego jeden z uczonych w Prawie: "Nauczycielu, tymi słowami nam też ubliżasz". On odparł: "I wam, uczonym w Prawie, biada. Bo wkładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie".

[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Słowa dzisiejszej Ewangelii pokazują, że Jezus jest areligijny. Tak! Areligijny! Religijność bowiem, w sensie ścisłym, to składanie różnych ofiar i praktykowanie długich modlitw dla zjednania sobie Bożej przychylności. Tymczasem o Bożą przychylność nie musimy się starać. Mamy ją zagwarantowaną za darmo. Powinniśmy skupić się na dobrym kształtowaniu własnego serca, co zaowocuje dobrym postępowaniem – autentyczną Miłością.

Czy wobec tego praktyki religijne nie są potrzebne? Nic podobnego! Mają jednak służyć kształtowaniu serca, a nie zjednywaniu sobie Bożej przychylności. Nawet nasze codzienne prośby o pomyślność i Bożą opiekę mają za cel głównie przemianę na lepsze naszego serca.

[Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

O Bożą przychylność nie musimy się starać
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.