Czy taka modlitwa musi być zła?

(fot. shutterstock.com)

Czy rozproszenia na modlitwie są powodem do zmartwień czy niepokoju? Czy są grzechem, z których trzeba się spowiadać? - ten problem tłumaczy ks. Przemysław Szewczyk.

Święta Teresa z Ávili uczy:

"Roztargnienia na modlitwie to rzecz nieunikniona, zatem ani niepokoić się tym, ani martwić nie powinniśmy. Nie zważajmy na wyobraźnię i jej wybryki. Niech sobie lata i kręci się ta żegotka młyńska, jak jej się podoba, a my tymczasem mielmy naszą mąkę, spokojnie dalej pracując wolą i rozumem".

DEON.PL POLECA

Mistrzyni modlitwy wie, co mówi, więc śmiało możemy jej zaufać: rozproszenia na modlitwie nie są powodem do zmartwień czy niepokoju, a już na pewno nie są grzechem, z których trzeba się spowiadać.

Są za to czytelnym znakiem naszego grzesznego stanu, który polega na tym, że nie jesteśmy jak aniołowie w niebie, którzy "wpatrują się zawsze w oblicze Ojca" (Mt 18,10), ale "jak długo pozostajemy w ciele, jesteśmy pielgrzymami, z daleka od Pana. Albowiem według wiary, a nie dzięki widzeniu postępujemy" (2 Kor 5,6-7).

Nie widzimy Pana, a co najwyżej wypatrujemy Go. Nic więc dziwnego, że nasz modlitewny wysiłek utkwienia w Nim spojrzenia naszego umysłu skazany jest na to nieustanne zmaganie. Podobnie dzieje się z człowiekiem, który usiłuje wypatrzeć coś, co dopiero ma się pojawić: czy da radę utrzymać wzrok długo w jednym miejscu?

Rozproszenie jest wdarciem się do naszego umysłu nie tego, na czym chcemy skupić uwagę, ale tego, co podsuwa nam wyobraźnia. Zasiedliśmy do lektury Pisma Świętego, przeczytaliśmy perykopę, którą chcemy rozważać, przebiegamy umysłem słowa i wydarzenia obrane za przedmiot medytacji, a tu nagle - ni stąd ni zowąd - orientujemy się, że przedmiotem naszego rozmyślania już nie jest treść Pisma Świętego, ale podsunięte przez wyobraźnię wspomnienie z dnia wczorajszego lub problem, który musimy rozwiązać jutro.

Czy to znaczy, że źle się modlimy? Źle, jeśli nie wrócimy do pracy woli i rozumu nad tym, co uczyniliśmy przedmiotem naszej modlitwy. Źle, jeśli popadniemy w zniechęcenie czy złość z tego powodu, że nie idzie tak łatwo, jak byśmy chcieli. Źle, jeśli damy się pociągnąć propozycji wyobraźni i porzucimy modlitwę.

W tym sensie modlitwa jest nieustannym nawracaniem. Dobrze modli się ten, kto zgodnie z pouczeniem św. Teresy umie rozróżnić te trzy przestrzenie: wolę, rozum i wyobraźnię.

Modlitwa jest przede wszystkim pracą woli i rozumu, zaś na wyobraźnię, która lubi płatać nam figle i raz za razem podsunąć pod nos coś, na co zupełnie nie mamy ochoty, nie należy zwracać uwagi. Jest natrętna? Trudno, niech sobie będzie. Odwraca naszą myśl od spraw Bożych, od słów modlitwy, od rozważanych tajemnic różańca czy fragmentów Pisma? Nic się nie da z tym zrobić. Trzeba po prostu podjąć spokojnie trud nawrócenia myśli ku temu, czym wola chce karmić rozum.

W pouczeniu świętej Teresy kryje się dużo lekkości, nawet żartu. Z dużym dystansem podchodzi ona do rozbrykanej wyobraźni kręcącej się jak młyńska żegotka, czyli zapadka na obracanym wodą kole, która zwolniona na czas pracy młyna głośno terkocze, co nie tylko nie przeszkadza w mieleniu ziarna, ale jest znakiem, że młyn pracuje poprawnie.

To porównanie jest naprawdę ważnym pouczeniem o modlitwie, bo często modlący się ludzie robią z rozproszeń wielki dramat, spowiadają się z nich, a ich obecność w czasie modlitwy niepokoi, zniechęca, rodzi podejrzenie, że źle się modlą. Trzeba zaufać radzie świętej Teresy: rozproszenia są nieuniknione, należy je zlekceważyć i robić swoje. Nawet wśród rozproszeń, które zmuszają nas do częstego powrotu do treści modlitwy, możemy dobrze i owocnie się modlić.

* * *

"Stop złej modlitwie" - to nazwa naszego cyklu o tym, jak modlić się dobrze. W każdy piątek Adwentu na DEON.pl pojawi się komentarz ks. Przemysława Szewczyka do słów jednego z wielkich Doktorów Kościoła o modlitwie.

ks. Przemysław Szewczyk - prezbiter Kościoła rzymskokatolickiego Archidiecezji Łódzkiej. Patrolog, tłumacz. Prezes Stowarzyszenia Dom Wschodni - Domus Orientalis. Założyciel portalu patres.pl

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy taka modlitwa musi być zła?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.