Wtedy zrywasz zakazany owoc

(fot. Priscilla Du Preez / Unsplash)
Theresa Aletheia Noble FSP

Pokusa buntu jest znajoma każdej ludzkiej istocie, jaka kiedykolwiek stąpała po ziemi. I od zarania dziejów każde pokolenie pada ofiarą pokusy uwierzenia w to, że Boże prawo jest niepotrzebne i zbędne.

Podobnie jak Adam i Ewa, ludzkość nadal wierzy w zapewnienia węża: „Na pewno nie umrzecie!” (Rdz 3,4). Naturalnie uwierają nas reguły dyktujące konkretne zachowanie, nawet reguły ustalone przez Boga. Żądamy, aby Bóg nie mieszał się do niczego, co pragniemy czynić według swojej wolnej woli, ze swoim ciałem czy życiem. Zjadamy owoc z drzewa po prostu dlatego, że nie lubimy, gdy ktoś mówi nam, co robić, i wybieramy wiarę w to, że nie będzie to miało żadnych konsekwencji.

Pokusa buntu jest znajoma każdej ludzkiej istocie, jaka kiedykolwiek stąpała po ziemi. I od zarania dziejów każde pokolenie pada ofiarą pokusy uwierzenia w to, że Boże prawo jest niepotrzebne i zbędne.

Nasz nowoczesny świat nieustannie wyśpiewuje odwieczny grzeszny refren: „Reguły zabijają, a ich brak przynosi życie!”. Jak każdy fałsz, przesłanie to zawiera ziarno prawdy i dlatego właśnie mąci w głowach tylu ludziom. W którymś momencie wszyscy kupujemy to kłamstwo, ponieważ wiemy, że wiele zasad stworzonych przez człowieka może zabijać.

DEON.PL POLECA

Wiele czynów Jezusa komunikowało tę prawdę. Jezus nieustannie „łamał zasady”, aby pełnić swoją posługę, co rozwścieczało faryzeuszy i uczonych w Piśmie i zmobilizowało ich do zawiązania spisku, by pozbawić Go życia. Jednak Jezus także oświadczał: „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić” (Mt 5,17). W czasach, gdy coraz częściej stopniowo rezygnuje się z zasad, słowa Jezusa skłaniają do uważności. Nie można zakładać, że się wie, które zasady można beztrosko odrzucić. Według Tomasza z Akwinu: „Wszelkie bowiem poznanie prawdy jest jakimś promieniowaniem i udzielaniem się prawa wiecznego, które, według Augustyna, jest prawdą niezmienną”. Znajomość prawdy pomaga nam zrozumieć, co powinniśmy, a czego nie powinniśmy robić. Bóg jest Prawdą, więc Jego prawo ma korzenie najpierw w samej Jego tożsamości. Jezus potrafił rozróżnić pomiędzy prawem a bezużytecznymi zasadami, ponieważ odnosił Je do siebie, który jest Prawdą. Nie możemy czynić tak samo, ponieważ nie jesteśmy Bogiem. Lecz teraz Jezus mieszka w Ciele Chrystusa, Kościele. Możemy mieć ufność, że Kościół będzie przekazywał Boże prawo wiernie i zgodnie z prawdą przez wieki, ponieważ Prawda Jezusa w nim mieszka. Obecność mieszkającej w nas Trójcy Świętej dzięki chrztowi także pomaga nam w rozeznawaniu i postępowaniu zgodnie z Bożym prawem. Jednak w każdym rozeznaniu, jakie czynimy, należy pamiętać, że prawo nie pochodzi z naszych uczuć, myśli i preferencji, ale od Boga, który jest niezmienną Prawdą.

W tradycji chrześcijańskiej memento mori jest praktyką wymagającą otwarcia na życiodajną obecność Boga. Istotnie, pamięć o śmierci jest zupełnie bezużyteczna, jeśli ktoś zakłada, że nie będzie żyć według prawa Bożego, i postępuje w śmierci z powodu grzechu. W końcu jaki jest sens pamiętać o śmierci, jeśli nie żyje się dla nieba? Nasza grzeszność może sprowadzać na nas pokusę wiary w to, że życie według prawa Bożego jest zbyt trudne i niesie zbyt wiele ograniczeń. I na pewno prawe postępowanie nie zawsze jest łatwe. Lecz kroczenie tą drogą naprawdę prowadzi do szczęścia w tym i przyszłym życiu. Zatem działajmy w zbawczej obecności Boga. Żyjmy według Bożego prawa, nie ze strachu, lecz z miłości do źródła tego prawa: Tego, który mieszka w naszych duszach przez chrzest. Gdy będziemy iść z Bogiem, przekonamy się, że zamiast wieść ku śmierci, droga ta prowadzi do owocowania, uzdrowienia i życia.

***

Fragment pochodzi z książki "Memento mori. Wielkopostnik" wydanej przez wydawnictwo W Drodze.

Memento mori – pamiętaj o śmierci – nie jest chwilowym trendem, lecz starożytną praktyką, do której zachęca Pismo Święte, Jezus, Ojcowie Kościoła i wielu świętych. Pamiętanie o nieprzewidywalności i nieuchronności śmierci paradoksalnie pomaga nam docenić życie, zmienić nawyki i ostatecznie – doprowadzić – do świętości. Gdy myślimy o śmierci, rozważamy kluczową tajemnicę naszej wiary, bo to właśnie śmierć została przemieniona przez Chrystusa.

Spędź ten Wielki Post z Wielkopostnikiem, który pomoże przeprowadzić cię przez bogatą praktykę memento mori. Książce towarzyszą refleksje o. Wojciecha Surówki OP. Posłuchaj:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wtedy zrywasz zakazany owoc
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.