Rozważanie 23. Czystość ewangeliczna
Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie. (1 Kor 13, 1-8)
Część 1.
[-konferencja_23_01.mp3-]
Część 2.
[-konferencja_23_02.mp3-]
"Na modlitwie wbrew wewnętrznym oporom możemy deklarować pragnienie miłości do Jezusa; wbrew gniewowi i wzburzeniu możemy prosić o pokój serca; wbrew zniechęceniu możemy prosić o gorliwość i zapał; wbrew poczuciu krzywdy możemy pragnąć przebaczenia i pojednania; wbrew naszym namiętnościom możemy postanawiać praktykowanie ascezy i panowania nad sobą. Wbrew całemu cywilizacyjnemu antropomorfizmowi, który usiłuje wymazać Imię Boże z kultury, wbrew samowoli rządzących ustanawiających prawa niezgodne z przykazaniami Bożymi wołamy: bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi. Wbrew całej potędze zła, jakie ujawnia się w okrucieństwie wojen i krzywd, które narody wyrządzają sobie nawzajem, wbrew złu, w jakie uwikłany jest kościół, nasze wspólnoty, rodziny i my sami wołamy z całej mocy:ale zbaw nas od złego"
Skomentuj artykuł