- Pomyślałem, że chciałbym, żeby w podobnej sytuacji mi, albo mojej rodzinie, też ktoś pomógł - powiedział. Nie wiedział wówczas, co się później wydarzy.
Christopher pewnego dnia usłyszał w pracy, że kuzynka jego współpracownika czeka na przeszczep wątroby. Sytuacja była poważna. Heather miała 27 lat i była już w 4. stadium choroby wątroby, z którą walczyła od dwóch lat.
Lekarze dawali jej 50% szans na przeżycie następnych dwóch miesięcy. Na liście oczekujących na przeszczep było 119 tysięcy ludzi.
Christopher długo się zastanawiał, co zrobić. Postanowił przejść przez badania, które pokażą, czy może zostać dawcą. Kiedy okazało się, że jest taka możliwość, od razu zadzwonił do dziewczyny. Później dowiedział się, że ona i jej matka płakały z radości po jego telefonie.
- Pomyślałem, że chciałbym, żeby w podobnej sytuacji mi, albo mojej rodzinie, też ktoś pomógł - powiedział. Nie wiedział wówczas, co się później wydarzy.
>> W dniu ślubu pożegnała narzeczonego. Te zdjęcia prawdziwie wzruszają
Mężczyzna niedługo potem zaprosił dziewczynę na obiad i od tego dnia spędzali ze sobą coraz więcej czasu.
- Pamiętam, jak pięknie wyglądała. Nigdy bym nie uwierzył, że walczy z okropną chorobą - tak Christopher wspomina pierwsze spotkanie.
16 marca 2015 roku udało się przeprowadzić przeszczep. W tygodniach poprzedzających operację razem ze swoim klubem motocyklowym zaplanował zbiórkę pieniędzy, żeby w ten sposób zebrać na wydatki medyczne dle Heather.
8 miesięcy po operacji zabrał zaprosił swoją ukochaną na przejażdżkę dorożką po Chicago i wówczas jej się oświadczył. Niecałe dwa lata później zostali małżeństwem.
Skomentuj artykuł