Przeżyli wspólnie 75 lat. W tym czasie wydarzyło się wiele dobrych i złych chwil. Wychowali trzech silnych synów. Każdej niedzieli byli w kościele.
Służył w czasie II wojny światowej, dzisiaj jest niewidomy, stracił 90 % słuchu i nadal pracuje. W wieku 92 lat jego żona dowiedziała się, że pozostały jej trzy tygodnie życia, chodziło o niewydolność nerek. Kiedy rodzina dowiedziała się o tym, zaczęli się mocno modlić.
Minął zaledwie tydzień i jedna z prawnuczek zdecydowała się zrezygnować z pracy i zająć się prababcią. Sama była w ciąży. Opiekowała się babcią aż do porodu. Seniorka podkreślała: "chcę żyć tak długo, żeby móc zobaczyć twoją córeczkę".
Od narodzin dziecka, wszystko się zmieniło. Prababcia zaczęła robić śniadania dla siebie i męża. Zajęła się różnymi pracami domowymi, jakby dostała nowe życie.
Teraz obchodzą razem z mężem 75. rocznicę ślubu, którą uwiecznili na zdjęciach. Podczas sesji ciągle pytała, czy jej makijaż wygląda dobrze. Fotograf odpowiadał: "wyglądasz pięknie, promieniejesz miłością".
W pewnym momencie poprosił, żeby go pocałowała, a ona tylko się zarumieniła, więc zapewnił, że nie będzie patrzeć. Zamiast tego poprosił, żeby chociaż pocałowała go w policzek.
Stworzyli ogromną rodzinę, mają siedmioro prawnuków, jedenaście praprawnuków i jednego w drodze.
Skomentuj artykuł