Św. Alfons Rodrigues - świętość zwyczajna

Św. Alfons Rodrigues SJ (1531 - 1617) (fot. wikipedia.org)

Przyszedł na świat 25 lipca w 1531 roku w Segowii w bogatej rodzinie kupieckiej. Przez rok studiował w kolegium jezuitów w Alkali, musiał jednak przerwać naukę, by po śmierci ojca zająć się rodzinnym przedsiębiorstwem.

Ożenił się z Marią Suarez, z którą miał dwójkę dzieci. Około 1567 roku umarła mu żona  a w niedługich odstępach czasu także dzieci oraz matka. Po ich śmierci podjął na nowo studia w Walencji, ale ich nie ukończył. W 1571 roku poprosił o przyjęcie do nowicjatu jezuitów, z pragnieniem zostania bratem zakonnym. Po nowicjacie został wysłany do Palma na Majorce, gdzie spełniał różne posługi domowe, a potem przez czterdzieści lat był furtianem.

Oddany był nieustannej modlitwie, medytacji i kontemplacji, co owocowało wieloma łaskami mistycznymi. Najbardziej lubił recytować różaniec i godzinki  o Niepokalanym Poczęciu N. Marii Panny.  Bardzo dbał o odprawianie codziennego rachunku sumienia, co uczyło go trzeźwego patrzenia na siebie i na innych ludzi. Dziękował i rozważał, jak Bóg go prowadził w ciągu dnia, jak bezustannie obdarzał go swoją miłością, dobrocią i  duchowymi pociechami. Wyrażał wdzięczność za łaskę powołania. Prosił Boga o światło lepszego poznania siebie. Robiąc rachunek sumienia, pytał siebie, czy wiernie odpowiadał na Boże natchnienia, czy wystarczająco panował nad swoimi wadami i czy kogoś nie uraził niepotrzebnym słowem lub niesprawiedliwą oceną. Przepraszał za swe uchybienia Boga i obiecywał poprawę w drugiej połowie dnia lub nazajutrz.

Wszystkie sprawy, które mu powierzano załatwiał solidnie. Był uprzejmy dla tych, którzy przychodzili do zakonnej furty. Być może i wtedy nie zawsze mógł zejść do osoby potrzebującej pomocy kapłan. W takiej sytuacji Brat Alfons z wielką roztropnością przejmował rolę kierownika duchownego. Umiał cierpliwie wysłuchać zainteresowanych, pocieszać i podnosić na duchu. Obiecywał modlitwę w intencji osób i ich trudnych spraw, o których w zaufaniu mu mówili.

Był mężem surowych umartwień. Jego świętość promieniowała spokojem, pogodą ducha i radością życia całkowicie oddanego na służbę Jezusa - Króla wieków. Choć nie mógł dokonywać spektakularnych czynów ewangelizacyjnych, to przecież jego modlitwa i rozmowy z młodszymi współbraćmi na długo zaowocowały w życiu kolejnych pokoleń jezuitów. Przychodził do niego po duchowe porady także Piotr Klawer, święty apostoł afrykańskich niewolników w Brazylii.

Być stale obecnym i dostępnym dla ludzi w jednym miejscu i to przez czterdzieści lat - oto najkrócej wyrażona tajemnica jego zwyczajnej świętości. Zgodnie z  zaleceniem przełożonych, swoje przeżycia mistyczne opisał w Autobiografii, w której zawarł wiele ascetycznych pouczeń.

Prośmy, byśmy jak święty Brat Alfons, Patron Braci - jezuitów, umieli dobrze wypełniać codzienne obowiązki i byli otwarci na tych, którzy oczekują od nas krzepiącej rozmowy, gestu dobroci czy spontanicznego uśmiechu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Św. Alfons Rodrigues - świętość zwyczajna
Komentarze (2)
X
xyz
30 października 2014, 20:39
Wspaniały święty.
R
Ryszard
31 października 2011, 20:04
W książce " Ziemia Lwowska " autorstwa Grzegorza Rąkowskiego jest wzmianka o neobarokowym kościele p.w.św.Alfonsa Rodrigueza zbudowanym w latach 1924 - 1926 według projektu Wawrzyńca Dayczaka.Znajduje się on we wsi Pieniaki do której w roku 1822 Aniela Miączyńska sprowadziła jezuitów.Założyli oni w niej stację misyjną działającą do 1853 roku.Z innych wiadomości dostępnych w internecie można dowiedzieć się że obecnie we wsi tej nie ma katolików i żeby uchronić niszczejący kościół - świątynia została przekazana grekokatolikom którzy chcą zabezpieczyć budowlę przed dalszym pogarszaniem się jej stanu technicznego.             31 październik 2011 rok