Św. Klara - Jaśniejąca ubogim Jezusem
Na rok przed swoją śmiercią, która nastąpiła w 1226 r., schorowany i prawie ślepy św. Franciszek z Asyżu przybył do klasztoru sióstr klarysek przy kościele św. Damiana, by oddać cześć swojej najwierniejszej duchowej córce. Podczas tego niezwykłego pożegnania długo modlił się leżąc na ziemi w klasztornym ogrodzie, a po modlitwie wyśpiewał z serca płynący Hymn o stworzeniu i długo rozmawiał z ksienią.
Św. Klara jest patronką telewizji, dlatego, że pewnego razu, pozostając w swojej celi, na jej ścianie oglądała przebieg uroczystości, w której uczestniczył św. Franciszek i jego bracia.
Urodziła się w 1194 r. w Asyżu, w bogatej rodzinie umbryjskiej ziemi. Mimo usilnych starań rodziców odmawia zamążpójścia. Jedynym Oblubieńcem jej serca był bowiem Pan Jezus. W wieku 19 lat, będąc pod wielkim wrażeniem nawrócenia św. Franciszka z Asyżu, zdecydowała się przyłączyć do jego duchowej rodziny. Po Mszy świętej w Niedzielę Palmową, 18 marca 1212 r., za wiedzą biskupa, udała się ze swoją kuzynką do kościółka Matki Bożej Anielskiej (zwanego Portiunkoli), gdzie czekali na nią bracia z Franciszkiem. Po obcięciu włosów i nałożeniu zakonnej białej szaty, Klara w obliczu Boga i braci złożyła śluby zakonne ubóstwa, czystości i posłuszeństwa. Nie mogła jednak z nimi pozostać, dlatego zamieszkała w pobliskim klasztorze benedyktynek. Kiedy zbudowano mały klasztor obok kościoła św. Damiana, wtedy przeniosła się do niego wraz z innymi siostrami, pośród których była też jej siostra św. Agnieszka. Wkrótce do tej wspólnoty dołączyła także jej matka.
W centrum życia św. Klary (Chiara, w języku włoskim znaczy jasna) był ubogi Jezus, którego podobnie jak Franciszek pragnęła doskonale naśladować, zwłaszcza w tajemnicy Jego Męki. Czciła Go przede wszystkim zgłębiając na modlitwie słowa Ewangelii: "Błogosławieni, szczęśliwi ubodzy…" a także adorując Go w tajemnicy Eucharystii. To jej bezgraniczna wiara w realną Obecność Pana w tym sakramencie, sprawiła, że po procesji z eucharystycznym Jezusem, Saraceni dwa razy, w 1240 i w 1241 r., zrezygnowali z oblężenia Asyżu.
Dzisiaj, pośród kulturowego chaosu i zaniku wartości czystości, może być dla wielu dziewcząt jasnym przykładem, jak zdecydowanie iść za Jezusem na drogach świata. Przypomina wszystkim o prymacie Boga i pięknie ewangelicznego życia. Była cała piękna i cała dla Jedynego Pana i Stwórcy. Umierając wypowiedziała ostatnie zdanie: "Błogosławiony jesteś Boże mój i Stwórco". W jej gasnącym sercu rozbrzmiewał hymn uwielbienia na cześć Boga.
W bazylice jej imienia w Asyżu znajduje się namalowany sławny Krzyż, z którego Pan przemówił do św. Franciszka. Tam znajduje się także jej zabalsamowane ciało. Jest też jej habit zakonny i przedmioty, której jej służyły. A kiedy dotrzemy nieco dalej do kościółka św. Damiana mamy okazję, by odczuć choć trochę tajemnicę świętości, którą naznaczone jest to niezwykłe miejsce. Oliwki tam rosnące przypominają te z Getsemani, gdzie Pan modlił się przed swoją męką. A wyrzeźbiony Ukrzyżowany w samym przedsionku kościoła przemawia jak żywy także dzisiaj do nas, byśmy jak św. Franciszek, św. Klara i św. Agnieszka zachwycili się pięknem Ewangelii i stawali się świadkami Jezusa dzisiaj. Pan nas codziennie powołuje, byśmy doświadczyli także piękna Krzyża, znaku naszego zbawienia.
To już 800 rocznica wydarzenia, które odmieniło rozjaśnionej Jezusem życie św. Klary. Zaowocowało ono klasztorami klarysek na całym świecie. Pierwszą polska klaryską była bł. Salomea, a najsławniejszą jest św. Kinga, założycielka klasztoru w Starym Sączu.
Św. Klara odeszła do swego Oblubieńca 11 sierpnia w 1253 r. Kanonizował ją papież Aleksander IV w 1255 r. Otoczmy dzisiaj naszą modlitwą wszystkie siostry klaryski, które w swoich klasztorach wypraszają łaskę nawrócenia dla swoich sióstr i braci trudzących się na drogach świata. Św. Klaro wypraszaj nam łaskę spotkania z Jezusem Chrystusem - Światłem świata.
Skomentuj artykuł