Prosiliśmy o nową, dobrą pracę dla męża. O. Wenanty Katarzyniec nam pomógł

Fot. ze zbiorów oo. franciszkanów w Krakowie/depositphotos.com

„Sprawa była trudna, bo mąż ma 50 lat i pracował w firmie, gdzie dobrze zarabiał. Jednak coraz bardziej ta praca go męczyła, stresowała – odbierała zdrowie i radość życia. Trudno jednak rzucić dobrze płatną pracę bez żadnych widoków na inną”. Przeczytaj świadectwo Haliny o niezwykłej skuteczności ojca Wenantego Katarzyńca, franciszkanina.

Świadectwo Haliny: o. Wenanty pomógł mężowi i mnie w naszych problemach z pracą

Nasza historia jest skomplikowana. Przez półtora roku modliliśmy się z mężem o dobrą pracę dla niego. Sprawa była trudna, bo mąż ma 50 lat i pracował w firmie, gdzie dobrze zarabiał. Jednak coraz bardziej ta praca go męczyła, stresowała – odbierała zdrowie i radość życia. Trudno jednak rzucić dobrze płatną pracę bez żadnych widoków na inną. Rozpoczęliśmy więc modlitwę za wstawiennictwem ojca Wenantego.

Po jakimś czasie mąż dostał wypowiedzenie. Miał trzymiesięczny okres wypowiedzenia, kiedy nie musiał świadczyć pracy, otrzymał też odprawę. Cieszył się, że może odpocząć, choć był w nas niepokój o przyszłość. Prosiliśmy ojca Wenantego, żeby pomógł mężowi znaleźć nową, dobrą pracę, która przyniesie pożytek nam i innym.

DEON.PL POLECA

Kiedy już wydawało się, że otwierają się nowe perspektywy, wybuchła epidemia koronawirusa i wszystkie możliwości zostały zamrożone. Firmy nie tylko nie zatrudniały nowych pracowników, ale zwalniały dotychczasowych. Odczekaliśmy kolejne trzy trudne miesiące, nieustannie prosząc ojca Wenantego o pomoc.

I udało się. Od czerwca mąż ma dobrą, ciekawą, niezwykle rozwijającą pracę. Pomaga innym firmom stanąć na nogi. Dziękujemy ojcu Wenantemu za pomoc w tym naprawdę niełatwym przypadku – i ze względu na wiek męża, i na wymagania.

Okazało się też, że w czasie, gdy prosiliśmy ojca Wenantego o pomoc, ja również dostałam możliwość dodatkowej pracy w dobrej firmie, gdzie mogę się rozwijać, a w mojej stałej pracy dostałam podwyżkę.

Ojciec Wenanty jest niezwykle skuteczny, nawet jeśli czasem trzeba poczekać trochę na rezultat.

Świadectwo pochodzi z książki „Cuda sługi Bożego Wenantego Katarzyńca”.

Celina Woryna – autorka tomiku wierszy, współpracowała z „Dziennikiem Polskim” i radiem nowohuckie.PL (obecnie Pallotti.FM). Interesuje się historią, psychologią i dobrym kinem. Uwielbia powieści detektywistyczne i język włoski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prosiliśmy o nową, dobrą pracę dla męża. O. Wenanty Katarzyniec nam pomógł
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.