Zostałam zgwałcona. Zaszłam w ciążę. Nie dokonałam aborcji. Oto dlaczego

(fot. shutterstock.com)
świadectwo nadesłane przez Czytelniczkę DEON.pl

Nie chcę walczyć. Nie chcę też prowokować. Chcę dać do myślenia tym, którzy myślą, że myślą. Tym, którzy nie niosąc na barkach wiele, w zasadzie nie niosąc nic, wypowiadają się w naszym imieniu. Kobiet zgwałconych.

Mam 23 lata. W kwietniu tego roku zostałam w sposób brutalny skrzywdzona, odarta z ludzkiej godności którą mogą dostrzec jedynie ludzie.

DEON.PL POLECA

"Pięć kroków" od mojego domu zostałam napadnięta i zgwałcona, po czym zostawiona samej sobie. Zaciągnięto mnie w krzaki, zakneblowano usta i zmuszono do współżycia seksualnego. Chciałam umrzeć. Modliłam się do Pana Boga, aby zabrał mnie tak szybko, jak szybko się to stało. Czułam każdy mięsień, każdy narząd, każdy inny kawałek ciała, który nie był moim ciałem. Nie potrafiłam krzyknąć, nie potrafiłam powiedzieć nic, co dałoby mi poczucie, że choć trochę walczyłam.

Mijały dni.

W mojej głowie nie mijało nic. Chciałam o wszystkim zapomnieć, ale jak zapomnieć, skoro wszystko o tym przypomina? Ból fizyczny nie do zniesienia, siniaki, otarcia, krwawienie, ból psychiczny gorszy od tego fizycznego. Poczucie krzywdy pomieszane z poczuciem winy. Strach paraliżujący przed wyjściem na balkon. Uczucia, których ja sama nie potrafię nazwać do dziś. A więc powiedz mi - tak, właśnie Ty, zwolenniku umożliwienia aborcji kobietom, które poczęły w wyniku gwałtu - powiedz mi, jak możesz wiedzieć, co one czują? Jak możesz to wiedzieć, skoro ja sama nie umiem tego ubrać w słowa?

Minęły dwa tygodnie. Minął czas. Wtedy pojawiła się myśl: "A co, jeśli ja… co, jeśli jestem w ciąży?". Otępiałam. Uświadomiłam sobie, że zapłodnienie realnie byłoby możliwe. Z przekrwionych od płaczu oczu spłynęły kolejne łzy. Po policzkach tuszowanych pudrem.

Byłam sama. Zebrałam się, ubrałam na siebie łachy, które wydały mi się wystarczająco zakrywać mnie całą, łącznie z bólem wewnętrznym i poczuciem krzywdy. Wykonałam badanie HCG. Wynik tego samego dnia. Poziom hormonu wskazujący na rozwijające się we mnie ŻYCIE. Pomyślałam: "Na pewno pomyłka!". Płacz. Tydzień później powtórka badania. Wynik wyższy. Zdrętwienie. Przeszywający ból. I jedna myśl: "Dlaczego?".

Nie wiedziałam, jak sobie poradzić. Przez głowę przebiegało tysiąc myśli. Od: "Nienawidzę samej siebie" do "Ktoś ma mówić do mnie «mamo»?".

I jedno jest w tym wszystkim najważniejsze: ANI PRZEZ CHWILĘ nie pomyślałam, że chcę zabić to dziecko. Owszem, chciałam, aby czas się cofnął, aby to wszystko mnie nie spotkało, ale nie czułam zgody na to, aby móc dokonać morderstwa. Bo jak inaczej chciałbyś / chciałabyś to nazwać?

Budziłam się codziennie rano i mówiłam: "Panie Boże, kochaj to dziecko, bo ja nie potrafię". Błogosławiłam je codziennie, kreśląc krzyż na moim brzuchu z myślą: "Obronię Cię!".

To wcale nie znaczy, że je przyjęłam. W głowie miałam dwa wyjścia. Urodzę i oddam. Urodzę i zatrzymam. Ale urodzę. To było tylko w głowie.

Minął miesiąc. To, co było w głowie, zaczęło schodzić głębiej. Do serca. A wtedy serce wypowiedziało to, co TYLKO KOCHAJĄCE SERCE może wypowiedzieć: "Mnie skrzywdzono, nie uchroniono, ale ja nie pozwolę, aby ktokolwiek skrzywdził Ciebie! Będę z Tobą zawsze. Twoja mama".

Czy zatem to nie brak miłości decyduje o tym, że wybieramy śmierć?

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Zostałam zgwałcona. Zaszłam w ciążę. Nie dokonałam aborcji. Oto dlaczego
Komentarze (55)
F
fuma.temple
1 lipca 2019, 10:49
Chcę zaświadczyć o tym, co rzucający zaklęcie zrobił dla mnie i mojego mężulka. Jesteśmy małżeństwem od 2007 r. Bez oznak ciąży lub poczęcia. Wyszedłem wtedy z kontroli urodzeń i nie miałem okresu. Mój żyroskop dał mi progesteron do skoku - rozpocznij okres i tak się stało, ale nie miałem kolejnego. zrobiliśmy kolejną rundę progesteronu, a następnie 100 mg clomidu przez 5 miesięcy, przestrzegaliśmy wszystkich zaleceń lekarzy, ale bezskutecznie. Kupowałem test ciążowy zestawów owulacyjnych I wreszcie dostałem 3 testy, kiedy ja owulowałem! Od tego czasu próbujemy od lat! Cóż, byłem bardzo zdezorientowany, ponieważ nadal biorę test ept I wszyscy okazują się negatywni! Naprawdę chcę dziewczynkę, podczas gdy mój mężulek chce chłopca LOLL! Myślę, że może po prostu próbujemy za bardzo, co mogę ci powiedzieć, że minęło już wiele lat i wciąż nie mam czasu, żeby nikomu pomóc, ponieważ każde ciało wokół nas było już na skraju utraty ich wiara w nas.no miała biec do jednego wiernego dnia, kiedy czytałem czasopismo i natknąłem się na stronę, gdzie znalazłem temat lub nagłówek {A SPELL CASTER}, który może uzdrowić kogoś z HIV i AIDS, przywieźć swój EX , powiększ swoją PIERSIĘ, pomóż zdobyć LOTERIĘ VISA, stracić MASĘ, a nawet zdobyć sześć PAKIETÓW I spłaszczyć BELLY, spróbowałem i zanim nie mogłem tego zrobić, Kapłan Salami uratuje mnie przed moim problemem, rzucając zaklęcie dla mnie i powiedział mi, żebym się kochał z moim mężulkiem, potem dziewięć miesięcy po zaklęciu i kochaniu się z mężem dostarczyłem bliźniak CHŁOPIEC I DZIEWCZYNA. To czarodziejskie nazwisko rzuca kapłana Salami, tak wielu ludzi jest świadkami jego wspaniałej pracy .. Jest miły, skontaktuj się z nim na purenaturalhealer@gmail.com WHATSAPP +2348105150446, jeśli masz jakieś kłopoty Dzięki tak bardzo !!
6 kwietnia 2018, 16:42
Wszystkich, którzy chcą wspierać kobiety stanie błogosławionym, służyć im pomocą i być oparciem w ich problemach zapraszam do przyłączenia się jako wolontariusz do Fundacji Dwa Kilogramy Szczęścia. Więcej informacji na stronach: fb: www.facebook.com/fundacja2kg blog: https://fundacja2kg.blogspot.com
K
Kaley
1 maja 2017, 23:21
Cześć wszystkim ... mam na imię Kaley Meelin z Polski, mam 35 lat, a mój mąż jest 44. Staraliśmy się wyobrazić sobie od 6 lat, a trzy rundy nieudanego IVF. Moi lekarze powiedzieli, że nie mogę rozwinąć jaj. Moje poziomy FSH były wysokie, a poziom progesteronu był zbyt niski. Dobrą wiadomością jest to, że mogłem zajść w ciążę naturalnie bez zapłodnienia in vitro i innych metod wspomagania wspomagania przy użyciu naturalnych środków. Nie pozostawiono mi możliwości, lecz użyłem ziołowej medycyny, która została przygotowana Od ziół, aby pomóc Immune. Dowiedziałem się o tym od kogoś i rozmawiałem z bezpośrednim źródłem informacji o moim problemie. Jest imię Iya Korzeń Hindi i zioła Powiedział mi, jak niektóre niezbędne kilka ziół będzie użyteczne dla zdrowia i odżywiania kobiet Musiał zrobić to, co najlepiej wie. Posłał mi zioła i wygłaszał instrukcje dotyczące sposobu użycia, zaszłam w ciążę! Jestem jeszcze tak zaskoczony! Nigdy nie przypuszczałem, że tak szybko. To było niewiarygodne! Cieszę się, że podążyłem za moją intuicją (hindinative@yahoo.com lub o co chodzi w numerze aplikacji + 19145295224)
A
Agata
1 października 2016, 21:56
Miała 23 lata, a gdyby miała 13 ???????? Jeśli o mnie chodzi sprawa jest jednoznaczna:NIE ABORCJI !!!!!! i nie ważne gwałt  czy wada wrodzona , ale mam córkę i tu już nie wszystko jest dla mnie białe i czarne :(
MW
Marta Wawrzyniak
28 września 2016, 23:48
Cudowne świadectwo oddania Bogi idobrej walki. Zawierzenia i zaufania. I to osoby, która mogła przecież skoncentrować się na swoich ranach i odrzucić miłość, która pochodzi od Niego. I to prawda, że wybrała - ale wybrała z miłości i otwierając się na miłość. Nie ma innej drogi do szczęścia. Każdy może się oczywiście na swój sposób unieszczęśliwiać w swojej wolności - tylko wtedy szkoda człowieka.
JD
Jacek Dunikowski
28 września 2016, 21:36
To świadectwo jest perłą. Sądząc po niektórych komentarzach - nie rzuca się pereł przed świnie....Choć może taki czas nastał, by właśnie tak świadczyć?
PG
Paweł Gietka
28 września 2016, 21:58
JAK świadczyć ? podpisując się : "basia,kasia" ??? to jest świadectwo ? lub podpisując się : "JAC" ?. Ty Panie "nikt-jac" masz tupet wypowiadać się o świadczeniu ?  Perłą to jest gość Andrzej Sowa, posłuchaj na yt jak mówi o tym jak go szczury zżerały- TO JEST ŚWIADECTWO.
PM
Pola Magierska
28 września 2016, 21:31
Słowem-kluczem jest tu słowo "decyzja" / "wybór" (Czy zatem to nie brak miłości decyduje o tym, że WYBIERAMY śmierć?) Ta pani sama WYBRAŁA. KAŻDY CZŁOWIEK MA PRAWO DOKONYWANIA WOLNEGO WYBORU. TO PRAWO DAŁ NAM BÓG! Sorry, ale to świadectwo nie jest argumentem przemawiającym za całkowitym zakazem aborcji, a jedynie świadectwem o wyborze dokonanym w sposób wolny.
29 września 2016, 06:59
Jesteś katoliczka Polu?
GK
Grzegorz K
29 września 2016, 10:50
A jakie to ma znaczenie Tomaszu ? Czy uważasz, że katolik poznał jedyną obiektywną prawdę o Bogu ? 
K
Kin
29 września 2016, 20:10
jakie kurwa prawo bog mowi nie zabijaj !!!!!!!
29 września 2016, 20:56
Pytanie jest zasadne, bo czy katolik moze stwierdzić, iz aborcja jest wyborem i nie można tego wyboru zakazywac prawem panstwowym? Bo tak samo, jak stwierdzenie, iż zabicie bliźniego jest wyborem, do którego mamy prawo więc nalezy skasować kodeks karny.
GK
Grzegorz K
30 września 2016, 12:04
Tomaszu, przypominam, że rozważamy prawo do aborcji jeżeli nastąpił GWAŁT. Nie wiem czy kiedykolwiek interesowałeś się tym co mają do powiedzenia sprawcy-psychopaci. Więc podobnie jak tutaj przytaczacie świadectwo zgwałconej, ja przytoczę świadectwo psychopaty-gwałciciela:  " W gwałceniu nie chodzi mi o to żeby, się wyszumieć, czy spuścić z krzyża. Chodzi mi o to, żeby bez żadnych dla siebie konsekwencji jak np. płacenie alimentów przekazać jak najwięcej mojego materiału genetycznego dla następnych pokoleń. Jeżeli żyję i gwałcę w kraju gdzie kobieta może dobrowolnie usunąć ciążę z powodu gwałtu to nie bardzo mi się to kalkuluje bo jednak ryzyko złapania jest ! Ale w przypadku kiedy prawo będzie CHRONIĆ moje zapędy, to jestem gotów zaryzykować nawet złapaniem po którymś tam gwałcie z kolei" Tam gdzie Ty widzisz tylko DOBRO, najwidoczniej ignorujesz rozpełzające się ZŁO. W temacie aborcji niestety trzeba iść na kompromis żeby właśnie nie pozwolić na działanie takich psychopatów. Ja jestem jak najbardziej za prawem do WYBORU aborcji w przypadku gwałtów, żeby właśnie zastopować gwałcicieli, Ty w imię DOBRA dziecka poczętego, ignorujesz całe ZŁO które spadnie na tą kobietę.
30 września 2016, 18:24
W Polsce zgodnie ustawą (która ma byc zmieniona)  średnio rocznie dokonuje sie 2-3 aborcji ze wzgledu na gwałt. O czym wieć piszesz, czego bronisz? Tych dwóch przypadków, gdzie gdyby było odpowiednei wsparcie, to by ich nie było. Bo są takie lata, iz nie ma aborcji ze wzgledu na gwałt.
GK
Grzegorz K
30 września 2016, 18:49
Właśnie o tym piszę o czym napisałem, o ignorancji. Jaką masz pewność, że po zmianie na ustawę Ordo Iuris nie zwiększy się ilość gwałtów na kobietach i tym samy ciąż z tego wynikających bo gwałciciele opisani w przykładzie wyżej przestaną się bać ?
PM
Pola Magierska
1 października 2016, 06:58
Tak, Bóg dał nam Prawo Boże (Dekalog), ale jednocześnie dał nam WOLNĄ WOLĘ i ROZUM, abyśmy mogli dokonywać wyboru w sposób wolny. Tega właśnie uczy Kościół Katolicki - człowiek jest wolny - takim stworzył go Bóg. Bóg nie zmusza nikogo do przestrzegania Swoich Przykazań, dlaczego Ty wywyższasz się ponad Boga i dajesz sobie prawo do przymuszania innych do przestrzegania Twojej wizji świata. Człowiek może być święty dzięki decyzjom podejmowanym na sposób wolny. Nie można nikogo zbawić na siłę. "Obrońcy życia" stosują przemoc i chcą wymuszać przestrzegania Prawa siłą. Tego nigdy nie zrobił Bóg. W tym działąniu jesteście podobni do Diabła. Bóg chce by człowiek był wolny.
1 października 2016, 08:02
Ok, czyli mamy zlikwidowac kodeksy karny i cywilny. Skoro wszystko ma sie opierać na naszej wolnej woli, to każde prawo państwowe tę wolę ogranicza i nei mozemy dokonywać wolnych wyborów.
1 października 2016, 08:04
Czego sie dziś boją gwałciciele, że po zmianie ustwy aborcyjnej przestana sie bać. Tego ze dziś kobieta moze zabić dziecko. To wg Ciebie powstrzymuje gwałcicieli?
PM
Pola Magierska
1 października 2016, 16:57
Nie, ale nie łudź się, że zmusisz kobiety do rodzenia dzieci. Jeżeli kobiety zechcą spędzić płód to i tak to zrobią bez tego jakie prawo będzie obowiązywało w Polsce - rozbudowane zostaną: podziemie aborcyjne, tyrystyka aborcyjna i sprzedaż środków poronnych niewiadomego pochodzenia na Allegro. 
PM
Pola Magierska
1 października 2016, 16:58
Ale Ty tępy jesteś!
1 października 2016, 17:20
Cóż, mimo sakncji wieloletniego więzienai znajda sie tacy, co zabiją, okradną. Czy więc ten oczywsity fakt ma spowodować, iz przepisy Kodeksu Karnego są niepotrzebne?
PM
Pola Magierska
1 października 2016, 20:08
Przepisy KK istnieją.
PM
Pola Magierska
2 października 2016, 11:12
Najwidocznie TomuśL sam nie może się już doczekać kiedy będzie mógł bez konsekwencji gwałcić i zapładniać.
2 października 2016, 17:06
Ale ograniczja nasze wybory. A Ty postulujesz te wszystkie przepisy skasowac. Bo przecież wolan wola jest dla Ciebie najwazneijsza! Piszesz, iz każdy człowiek ma prawo dokonywnaia wolnego wyboru, ale przeciez Kodeks Karny mu tego zabrania.
2 października 2016, 17:07
Pola - na marginesie, czy gwałciclel nie moze postępowac zgodnie ze swoja wolna wolą? Skoro domasz sie prawa do wyboru dla matek zabijajacy swe nienarodzone dzieci, to tak samo potraktuj gwałciciela i jego prawa. Inaczej stajesz sie niewiarygodna 
KJ
k jar
3 października 2016, 16:27
Ale jak się to ma do ustawodawstwa aborcyjnego. Przecież ustawy nie dotyczą pojedyńczych ludzi i ich wolnych za tak lub nie decyzji, tylko działań organów i instytucji publicznych: szpitali, ośrodków opieki, pomocy społecznej, sądów. Twój wybór jedynie określa działania państwa, np. jeśli kobiety chcą przerywać ciążę, to tworzy się oddziały szpitalne, gdzie one to robią, ale tym samym nie otwiera się oddziałow opieki paliatywnej dla urodzonych chorych niemowląt, bo po co, jak kobiety chcą aborcji. Aborcja jest tańsza dla państwa, nie trzeba dokładac pieniędzy na zasiłki, programy pomocy, jest przyjemniejsza dla lekarza, byle dyletant zrobi skrobankę, to prosty zabieg, nie trzeba uczyć się metod ratunkowych, itp. Masz rację: masz wybór, ale zawsze musisz patrzeć perspektywicznie, co on przyniesie w dalszej perspektywie, jakie da ci korzyści nie teraz a za wiele lat. Jeśli nie chcesz dzieci to poprostu ich nie rób, bo jak już zrobisz, to ponosisz tylko konsekwencje tej decyzji.
PM
Pola Magierska
3 października 2016, 21:45
W którym miejscu ja "postuluję te wszystkie przepisy skasować" Debilu Tępy!?!?
PM
Pola Magierska
3 października 2016, 21:47
Nie gwałćcie to nie będzie aborcji dzieci poczętych w wyniku gwałtu. Takie trudne? A ponadto to won Jełopie!
PM
Pola Magierska
3 października 2016, 21:51
O czym Ty w ogóle mówisz? Następny Tuman!
4 października 2016, 08:22
Pola - postulujesz wolny wybor nieograniczony prawem. Wiec gwałciciel wg Ciebie ma prawo do takiego wyboru i nie możesz mu tego zakazac.
4 października 2016, 08:24
Pola - przepisy istnieja, ale ograniczają wolny wybór. Skoro podkreślasz, iz mamy wolna wolę i wolny wybór, to czemu chcesz ten wybór komuś ograniczać poprzez przepisy prawa?
PM
Pola Magierska
6 października 2016, 22:10
Nie porównuj gwałtu - egoistycznego aktu przemocy, którego celem jest sprawienie sobie przyjemności kosztem cudzego cierpienia z samoobroną, jaką jest aborcja. W ogóle brak Ci empatii, więc tego nie zrozumiesz.
PM
Pola Magierska
6 października 2016, 22:12
Wiesz co, najlepiej to spal od razu wszystkich na stosie.
PM
Pola Magierska
7 października 2016, 06:49
Naprawdę nie rozumiesz pojęcia "motyw"? Nie widzisz różnicy pomiędzy zabójstwem w obronie własnej,a zabójstwem zaplanowanym, dokonanym z premedytacją i ze szczególnym okrucieństwem (którego celem jest osiągnięcie własnej przyjemności kosztem bólu i cierpienia ofiary)? Nie rozumiesz różnicy?
28 września 2016, 21:20
strasznie smutne jest to, że jak widać, niewiele osób wierzy w to, że istnieją ludzie, którzy w ekstremalnych sytuacjach potrafią odpowiedzieć dobrem na zło, które ich dotknęło; a przecież to naprawdę jest możliwe a poza tym, skoro możliwość, zajścia w ciążę w wyniku gwałtu dziś jest bliska zeru, TO O CO TYLE HAŁASU??? wielcy obrońcy zgwałconych kobiet się znaleźli... ja dla odmiany chciałabym usłyszeć świadectwo kobiety, która usunęła ciążę po gwałcie i żyje w pełni szczęścia - jestem pewna, że postępowy portal Deon by takie świadectwo zamieścił
no_name (PiotreN)
28 września 2016, 20:52
Cóż za piękne świadectwo, cóż za odwaga! Nie zwracaj Czytelniczko uwagi na te komentarze, jesteś wielka! Pozdrawiam nie tylko autorkę świadectwa, ale i niedowiarków. :-)
PG
Paweł Gietka
28 września 2016, 21:18
Wiesz Panie No_name co to jest odwaga ??? hehe, to na pewno nie jest wpisanie w swoim profilu nazwiska : ex_londynczyk, lokalizacji : Misie Kiszki,- tak jak to ty masz wpisane.To sugeruje słabego,tchórzliwego,leszczyka :))) Jaki artykuł taka obrona -  tak to ujmę.
no_name (PiotreN)
28 września 2016, 21:50
Chłopcze prawdopodobnie jestem dużo starszy od Ciebie. Więc z łaski swojej powściągnij język! Najpierw pomyśl, zanim cokolwiek napiszesz. I pamiętaj, nigdy nie rób odwrotnie. :-) W poprzednim świadectwie zamieszczonym na deon-ie oskarżałeś autorkę w identyczny sposób. Masz jakieś dowody, argumenty na to, iż są to nieprawdziwe historie? Słucham.
PG
Paweł Gietka
28 września 2016, 22:04
Chcesz ze mną dyskutować ? musisz przestać być anonimem.sorry.Taki duży chłopiec a tak mało odważny, Nie możesz być No-namem,nie bój się, szczególnie jeśli chcesz zabierać głos w sprawie co jest prawdziwe lub nie. Nie wierzę we wszystko podane na Deonie, Onecie czy WP. ale są świadectwa np. na yt, świadectwa które nie potrzebują takich adwokatów jak ty.
no_name (PiotreN)
28 września 2016, 22:17
Dziecko, pisz proszę na temat! Pytam cię raz jeszcze. Jakie masz argumenty na to, że historie te nie są prawdziwe? Masz jakąś wiedzę na ten temat, to słucham. Jesli nie masz (bo nie masz), to zamilcz, bo tylko robisz z siebie idiotę. BTW Widzisz Chłopcze, ja swego czasu na deon-ie podawałem swoje dane personalne włącznie z własną fotografią w avatarze. Ty piszesz tu od m.w. tygodnia, a juz chcesz wprowadzać jakieś swoje zalecenia? A za kogo Ty się masz, Chłopcze?
PG
Paweł Gietka
28 września 2016, 22:42
Jedyne co mogę dla ciebie zrobić żeby ulżyć ci w bólach to odysłam cie do stylometrii, ale nawet bez tego, i bez tracenia wiele cennego czasu, nawet ostatni tuman czytając ostatnie 10 świadectw na deonie, zorientuje się, że wiekszość jest napisana przez jedną osobę, lub "na zamówienie"  Te negatywne komentarze tutaj(a jest ich sporo) zazwyczaj nie dotyczą samego tematu, tylko sposobu pisania artykułu - nie bierze się to z niczego. Na prawdę nie musisz mi wierzyć, tak samo jak ja nie wierzę w to świadectwo i tak samo jak 80% osób z mojej osobistej ankiety nie wierzyło w poprzednie świadectwo. Poprostu wiary w coś sie nie da przedstawić matematycznie :) Większości ludzi chce się wymiotować tymi psedo świadectwami, ale Deon idzie w zaparte :) Tak piszę tu od tygodnia(no może od miesiąca),a ty możesz pisać tu od roku, niczego to nie zmienia. Nie przedstawiam żadnych zaleceń i nie uważam się za nikogo ważnego.
no_name (PiotreN)
28 września 2016, 23:31
No dobrze..., choć może poukładajmy wszystko jak być powinno, czyli w kolejności. :-) I zamiast pisać o "ucieraniu gówna w moździerzu", czy o  "zżeraniu kogoś tam przez szczury", należałoby wcześniej zapoznać się z podstawowymi polskimi zwrotami, jak choćby czym między sobą róznią się składnie: "na prawdę" i "naprawdę". Oczywiście to elementarz stylometrii i wiele potrafi powiedzieć o logice używającego tych określeń. Zatem do pracy Gietku.  :-) Najpierw uzupełnij "elementarz", a dopiero potem popróbujesz merytorycznej rozmowy.  Pozdrawiam, EOT.
TK
Teresa Kmiecik
29 września 2016, 14:58
Szanowny panie no-name. Mentorski, pogardliwy ton jakim traktujesz "Gietka" prowokuje, by "poczęstować" Cię tym samym. Po co pytasz "Masz jakieś dowody, argumenty na to, iż są to nieprawdziwe historie?" skoro od paru godzin jest tu pierwszy pod tym artykułem wpis z argumentami (k.jarkiewicz.ign 16:55:28 | 2016-09-28). W temacie dziecka z gwałtu dużo bardziej (i pozytywniej) przemawia do mnie film Rewers.
no_name (PiotreN)
29 września 2016, 23:38
Szanowna pani Tereso proszę tak mocno nie przeżywać tej sytuacji. To tylko dwóch facetów usiłuje po męsku porozmawiać. W podobny sposób rodzą się też męskie przyjaźnie, one są zawsze szorstkie, ale to w końcu mężczyźni. Kobieta, która w takiej sytuacji staje w obronie i własną piersią osłania faceta wyświadcza mu tylko niedźwiedzią przysługę. Facet ma być twardy i samemu "dawać radę".  Jeśli ktokolwiek będzie mu na życzenie "mamusiował", to on nigdy nie będzie miał szansy dorosnąć. A każdy facet w swoim życiu musi mieć naprawdę dużo wewnętrznej siły! I tego Pawłowi niniejszym życzę. :-) Co do samej istoty tematu. Nie podzielam oceny pani K. Jarkiewicz na temat szansy zajścia przez Kobietę w ciążę (z gwałtu). Jeśli w swej wypowiedzi przytaczamy jakieś dane statystyczne, to jednocześnie zobligowani jestesmy podawać źródło takiej informacji.  Sam posłużę się innymi danymi, które jak sądzę są bardzo istotne i w tej dyskusji nie można ich pominąć. Chodzi o statystykę ujawnianych przypadków gwałtu: "Od 64% do 96% wszystkich popełnionych przez mężczyzn zgwałceń nie zostaje wcale zgłoszona" źr. [url]https://www.innovations.harvard.edu/sites/default/files/134851.pdf[/url] Może zasadnym byłoby w tej kategorii rozpatrywać "przypadek" Czytelniczki?  Ja nie odnalazłem w jej świadectwie informacji o choćby zgłoszeniu tego zdarzenia do organów ścigania. Zresztą nie dziwi mnie to wcale, biorąc pod uwagę traumę i wstyd jaki zawsze towarzyszy ofierze w tego typu sprawach. A "Rewers" wg mnie to film wcale nie o gwałcie, czyli nie z tej kategorii. Pozdrawiam. :-)
K
k.jarkiewicz.ign
2 października 2016, 09:45
Ponieważ zostałam wywołana: powoływanie się przez no name na badania amerykańskie jest nietrafione, gdyż prawo jest inne i procedura jest inna, ale jak trzeba to badania D. C. Reardon, Aborted Women: Silent No More - 3500 gwałtów zbadanych przez szpital św. Pawła w Minneapolis w przeciągu 10 lat żaden nie dał ciąży. Ponadto pojęcie gwałtu nalezy oddzielić od tzw. wymuszeń seksualnych, np. podczas randek, które najczęsciej kobiety nie zgłaszają, bo nie wiedzą,czy do gwałtu doszło, czy nie. Z opisu wyraźnie wynika, że do gwałtu doszło i to sytuacyjnego - w terenie, niedaleko miejsca zamieszkania. Trudno, aby kobieta poraniona, może rozebrana nie wywołała poruszenia, a nawet jakby jakimś trafem do mieszkania doszła, to chyba ktoś by zauważył, że krwawi, jest otępiała, nie kontaktuje. Osoba zgwałcona po fakcie jest tak rozkojarzona i w szoku, że nie ma mowy, aby analizowała i kalkulowała: zgłosić czy nie. Ok, przy zastosowaniu pigułki gwałtu, kiedy ofiara budzi się na drugi dzień i nie pamięta co zaszło, ale widzi, że coś nie tak z jej fizjologią może zacząć kalkulować, ale nie w tym przypadku, który opisuje czytelniczka. Tam jest klasyczny napad sytuacyjny. Procedury postępowania z ofiarami gwałtu są choćby na stronie www.znamibezpiecznie.pl, gdzie dokładnie jest omówione też ja się zachowują ofiary i co w danym wypadku zrobić, np. gdy nie chcą pomocy medycznej lub boją się zgłosić gwałt na policji. Dane o gwałtach wojennych są z "Polskiego Tygodnika Lekarskiego" 1947, nr 34-35, s. 992 artykuł W. Majera (właśnie piszę o aborcjach w tym czasie w Polsce, to cytuję te dane)
no_name (PiotreN)
2 października 2016, 22:26
Coooooo? Dopiero przeczytałem i przecieram oczy ze zdziwienia... Dyskwalifikuje Pani jedyne badanie opinii przytoczone przeze mnie dotyczące odsetka zgłaszanych przypadków gwałtu przez ofiary (wykonane na Harvardzie) argumentując, iż mamy inne ustawodawstwa i inne procedury? A jaka jest korelacja między tym badaniem sondażowym, które powyżej przytoczyłem, a Pani wywodem na jej temat? Odpowiem Pani - ŻADNA! I co najśmieszniejsze już w następnym zdaniu powołuje się Pani na bliżej nieokreślone badania wykonane w szpitalu w Minneapolis, ponownie nie odnosząc statystyk do źródła. Mam przez to rozumieć, iż lokalizacja tego badania juz Pani w niczym nie przeszkadza? Chyba, że ma Pani jakies informacje, że w Minnesocie prawo jest zbliżone do polskiego w tym aspekcie? Znalazłem jeszcze w tej wypowiedzi taki "kwiatek": "Ponadto pojęcie gwałtu nalezy oddzielić od tzw. wymuszeń seksualnych, np. podczas randek, które najczęsciej kobiety nie zgłaszają, bo nie wiedzą,czy do gwałtu doszło, czy nie." Naprawdę w taki sposób potrafi pisać Kobieta na temat gwałtów? Nie mogę uwierzyć. :-)
KJ
k jar
3 października 2016, 20:36
Chyba Pan odbiega od tematu: tematem jest ciąża z gwałtu. Twierdzę i trzymam się tego, że uwzględniając procedury czy to amerykańskie, czy polskie zajście w ciąże z gwałtu jest dziś minimalne. Pan zaś usilnie przerzuca temat na kwestie gwałtów wogóle i twierdzi powołujac się na źródla amerykańskie, że jest ich mnóstwo, co skłania Pana chyba, bo tego Pan nie artykuuje, że jest mnóstwo ciąż z gwałtu. Uważam to za nadinterpretację, bo nie ma takich badań, które by to potwierdzały, raczej istnieją te, które zaprzeczają. W róznych krajach, o róznych kulturach i systemach prawnych definicja gwałtu jest różna, więc nie mozna takich korelacji robić ad hoc. Amerykanie rozrózniają gwałt i wymuszenie współżycia, więc się do tego odniosłam.
no_name (PiotreN)
4 października 2016, 22:50
Pan zaś usilnie przerzuca temat na kwestie gwałtów wogóle i twierdzi powołujac się na źródla amerykańskie, że jest ich mnóstwo, co skłania Pana chyba, bo tego Pan nie artykuuje, że jest mnóstwo ciąż z gwałtu. Pani Jarkiewicz ponownie "wkłada mi Pani jakieś dziecko w brzuch", a to własnie gwałt. Ja nigdzie nie twierdziłem, że gwałtów jest dużo, nie wiem gdzie Pani to wyczytała. Przytoczyłem jedynie informację na temat ilości zgłaszanych gwałtów do całości. To miało wskazywać, wbrew temu co Pani twierdzi, iż większość tego typu przypadków nie zostaje w ogóle zgłaszana (jak choćby powyższe świadectwo). Pani natomiast próbuje dowieść, że ofiara bezpośrednio po gwałcie jest na tyle otępiała, rozkojarzona, że w wyniku tego od razu pragnie zgłosić swój przypadek na policję i do placówki medycznej. Proszę wybaczyć, dla mnie tego typu argumentacja nie przekonuje mnie. Myślę, że jest dokładnie odwrotnie. W podanym przez Panią linku do strony www.znamibezpiecznie.pl są wyłącznie suche procedury dla placówek ZOZ-u i Policji. Nie ma tam omówionych (wbrew temu, co Pani twierdzi) zachowań ofiar. Tym bardziej nigdzie tam się nie sugeruje, aby pracownicy tych służb namawiali poszkodowanych do zeznań. Jeśli ofiarami są osoby pełnoletnie, to cała procedura opiera się na zasadzie dobrowolności. Pomijając jednak tamte kwestie, bardziej niepokoi mnie inna sprawa. Proszę mi wytłumaczyć sens takiego zdania: ".... zajście w ciąże z gwałtu jest dziś minimalne." cd poniżej
no_name (PiotreN)
4 października 2016, 22:52
cd. Dopisuje Pani do tego statystykę z owego amerykańskiego szpitala, iż w 3500 przypadkach kolejno przyjętych kobiet z gwałtu żaden nie dał ciąży. Dla mnie te dane są całkowicie niewiarygodne. Przypominają mi rozmowy gimnazjalistek na tematy seksu, w których to młode dziewczyny przekonują się wzajemnie, że po pierwszym kontakcie seksualnym nie można zajść w ciążę. I skutek zazwyczaj jest taki, że dzieci rodzą dzieci. Prawdopodobieństwo tego, że zdrowa kobieta po odbyciu stosunku seksualnego ze zdrowym mężczyzną (w okresie najbadziej dla niej płodnym, bądź zaraz przed nim) zajdzie w ciążę waha się w granicach około 33%. Czyli jedna Kobieta na trzy w takiej sytuacji zachodzi w ciążę. Zatem w jaki sposób racjonalnie powiązać te dane z tym, na co Pani wskazuje w temacie? Głowa mnie rozbolała, już sam nie wiem, co o tym myśleć. :-)
PG
Paweł Gietka
28 września 2016, 20:36
Jak długo Deon będzie próbował robić z nas idiotów z tymi świadectwami ? Przecież to pisze jedna i ta sama osoba, ludzie nie sa bezmózgowcami żeby się nabierać na to za każdym razem... Litości !!!!! Zaraz pojawi się komentarz typu : " cóż za piekne świadectwo, cóż za odwaga  !!! nie zwracaj uwagi na te komentarze, jestes wielka !!! " wiadomo kto napisze taki komentarz- redakcyja, lub sam autor tego opowiadanka. Deonie nie bądź ignorantem.
28 września 2016, 20:34
Bardzo dziwne to świadectwo. Jeśli kobieta padła ofiara gwałtu, to powinna przede wszystkim wezwać pomoc lekarską i zgłosić przestępstwo na policji. Ciąża nie jest jedynym skutkiem gwałtu, efektem mogą być także groźne dla życia i zdrowia ofiary obrażenia. A bezkarny przestępca na wolności może przecież zaatakować kogoś innego.
K
Kin
29 września 2016, 20:13
w zdaajesz sobie sprawe jaki to dla kobiety wstyd i jakie to upokrzajace dla tej kobiety aby komus to opowiiedziec ?
28 września 2016, 18:28
Kayama20. Pewnie zgodzisz się, że KAŻDY może żyć po swojemu, pod warunkiem że nie narusza podstawowych praw innych ludzi. A co do "dużych" słów... mogą Cię razić, ale ważne czy zgodnie ze stanem faktycznym określają dane zdarzenie. Wystarczy sprawdzić w słowniku...
AM
Adriana Maria
28 września 2016, 18:05
No łza się w oku kręci. A poważnie, czuć bujdę na kilometr. Literacko nadęte i pod publikę. Takie rzeczy tylko w bajkach. Ale gratuluję pomysłu. Co wrażliwsze dzieciaki się na to nabiorą. A to "Mnie skrzywdzono, nie uchroniono, ale ja nie pozwolę, aby ktokolwiek skrzywdził Ciebie! Będę z Tobą zawsze. Twoja mama" jest już po prostu mega. A gdzie była Twoja mama, "skrzywdzona kobieto"? Dlaczego nie zdołała Cię uchronić, obronić, etc.? Kategoryzowanie, używanie dużych słów (morderstwo) mnie osobiście doprowadza do szału. Świat niestety nie jest idealny ani czarno-biały. Dajmy każdemu - KAŻDEMU - żyć po swojemu. Możemy dawać przykład, być wzorem, ale szanujmy to, że nie każdy musi mieć takie poglądy, takie emocje, taką wrażliwość, taki styl życia, bycia, odczuwania, jak my.
KJ
k jar
28 września 2016, 16:55
Proszę mi wybaczyć, ale niezbyt wierzę w to świadectwo. Ta osoba nie zachowuje sie jak typowa zgwałcona i to w okolicznościach gwałtu sytuacyjnego. Wtedy zaraz zjawia się policja i pogotowie, zabierają ją do szpitala i jest wstrzynana cała procedura łącznie z ochroną przed skutkami gwałtu, która też jest zgodna z prawem kościelnym w tym względzie. Odpór przeciw napastnikowi trwa 10 godzin więc nawet gdyby trafiła do szpitala sama, to prawdopodobieństwo zajścia w ciążę byłoby tak minmalne, ze prawie zero. Ta kobieta zjawia się u lekarza po dwóch tygodniach i mówi, ze została zgwałcona. Wtedy też wstrzynana jest procedura zgodnie z ustawa. Oczywiście może odmówić aborcji jak nie chce. Co do możliwości zajścia w ciąże w wyniku gwałtu to przy gwałtach wojennnych wielokrotnych, wielodniowych współczynnik wynosi 12%. Dzis w okolicznosciach typowych w naszym kraju to mniej niż 1%. To, ze ta kobieta zaszła w ciąże w wyniku gwałtu jest praktycznie niemożliwe.