W Warszawie zapłonęły świece chanukowe

Na placu Grzybowskim w Warszawie zapłonęły chanukowe świece - znak rozpoczęcia żydowskiego święta świateł (fot. PAP/Andrzej Hrechorowicz)
KAI / drr

Na placu Grzybowskim w Warszawie zapłonęły chanukowe świece - znak rozpoczęcia żydowskiego święta świateł.

- Świętujemy zwycięstwo w walce o wolność religijną, wywalczoną niemal 2200 lat temu - powiedział naczelny rabin Polski Michael Schudrich. W uroczystości rozpoczynającej ośmiodniowe święto Chanuka wziął udział wiceprezydent miasta Władysław Paszyński oraz ks. Mirosław Nowak z parafii Wszystkich Świętych.

Pierwszą świeczkę na dziewięcioramiennym świeczniku zwanym chanukiją (osiem ramion - na osiem kolejnych świec, dziewiąte to ramię pomocnicze na świeczkę zwaną szamesem, od której odpala się kolejne świeczki) zapalili przedstawiciele Gminy Wyznaniowej Żydowskiej wraz z rabinem Schudrichem oraz wiceprezydent Warszawy.

DEON.PL POLECA

- Świętujemy zwycięstwo odniesione w walce o wolność religijną, wolność wiary - mówił rabin Schudrich. W tym kontekście wspomniał także zmarłego kilka dni temu prezydenta Vaclava Havla, który również walczył o wolność człowieka. - Wolność wyboru wiary jest bardzo ważna. Cieszymy się, że udało się to uzyskać prawie 2200 lat temu w Izraelu i 22 lata temu w Polsce - dodał rabin.

Wiceprezydent Paszyński z kolei zacytował wierszy poetę Edwarda Stachury "wędrówką jedną życie jest człowieka". - Tę wędrówkę można znieść, jeśli gdzieś jest zapalone światło, które oświetla drogę. Oby tych świateł było jak najwięcej - dodał.

Stojąca na co dzień przy siedzibie Gminy Żydowskiej w Warszawie stalowa chanukija na czas uroczystości inauguracyjnej została ustawiona na specjalnej scenie w centralnym punkcie placu Grzybowskiego. Po uroczystości zapalenia pierwszej świecy wystąpił chór Clil, a zgromadzeni warszawiacy zostali poczęstowani koszernymi pączkami.

Chanuka upamiętnia powstanie z II wieku p.n.e. przeciwko rządzącym w Izraelu greckim Seleucydom, którzy wnieśli do Świątyni posąg Zeusa i oddając mu cześć, zbezcześcili ją. Na czele powstania stanął Juda Machabeusz, który doprowadził do zwycięstwa i ponownie poświęcił Świątynię.

Wydarzenia z tamtego czasu obrosły wieloma historiami. Jedna z nich mówi, że gdy Żydzi, po zwycięstwie, rozpoczęli porządkowanie Świątyni, znaleźli jedno naczynie z oliwą, której mogło starczyć tylko na jeden dzień palenia świecy. Do przygotowania nowej oliwy potrzeba ośmiu dni - cud sprawił, że menora, mimo zbyt małej ilości oliwy, paliła się przez pełne osiem dni.

Dla upamiętnienia tego wydarzenia w święto Chanuka zapala się świecę w ośmioramiennym świeczniku - chanukiji, i przez każdy z ośmiu dni święta zapala się kolejną.

Chanuka jest radosnym ośmiodniowym świętem, podczas którego popularne są liczne gry i zabawy, dozwolone są w tym czasie np. gry hazardowe. Najpopularniejszą zabawą chanukową dzieci jest tzw. drejdel, czyli czworoboczny bączek. Na jego ściankach znajdują się cztery hebrajskie litery: n, g, h, f/sz, które są pierwszymi literami zdania: "Nes gadol haja szam", co oznacza "Cud wielki zdarzył się tam". Dzieci są także obdarowywane prezentami.

Tradycyjne potrawy chanukowe to placki zwane latkes, pączki i faworki - na pamiątkę cudu chanukowego jedzone są potrawy przyrządzane na oleju.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

W Warszawie zapłonęły świece chanukowe
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.