Boże Narodzenie w Egipcie po arabskiej wiośnie

Zobacz galerię

Wiele osób, planujących wyjazd do Egiptu, zastanawia się, jak świętuje się tam Boże Narodzenie? Czy np. obchodzi się je w Egipcie tak jak w Europie, 25 grudnia? Czy jest zwyczaj Wigilii, choinki i Świętego Mikołaja? Bliższe zapoznanie się z egipską rzeczywistością pokaże jednak, że polska, niezwykle bogata tradycja świętowania Bożego Narodzenia, pomimo wspólnych korzeni wiary różni się i to bardzo od tej egipskiej.

Jeszcze w 2010 roku Egipt odwiedziło ponad 400 tysięcy spragnionych słońca Polaków, co czyniło z krainy faraonów jeden z najchętniej odwiedzanych krajów przez polskich turystów. W następnych latach władze Egiptu spodziewały się, że liczba  Polaków odwiedzających Egipt osiągnie rocznie nawet milion. Niestety począwszy od wybuchu styczniowej rewolucji w 2011 roku, z powodu nieustających społecznych niepokojów liczba turystów udających się do Egiptu nieustannie spada. Mimo to wciąż sporo Polaków gotowych jest spędzić np. święta Bożego Narodzenia pod niemal zawsze pogodnym egipskim niebem. Stąd być może wiele osób, planujących wyjazd do Egiptu, zastanawia się, jak świętuje się tam Boże Narodzenie? Czy np. obchodzi się je w Egipcie tak jak w Europie, 25 grudnia? Czy jest zwyczaj Wigilii, choinki i Świętego Mikołaja? Bliższe zapoznanie się z egipską rzeczywistością pokaże jednak, że polska, niezwykle bogata tradycja świętowania Bożego Narodzenia, pomimo wspólnych korzeni wiary różni się i to bardzo od tej egipskiej. I nie chodzi tu o świętowanie w egipskich hotelach, gdzie spędzanie bożonarodzeniowych świąt jest mniej lub bardziej udanym kopiowaniem europejskich wzorców, ale o świętowanie Bożego Narodzenia przez egipskich chrześcijan.

Aktualnie w ponad 83 milionowym, porewolucyjnym Egipcie chrześcijanie stanowią wciąż około 10 procent zamieszkującej go populacji, której ogromną większość stanowią sunniccy muzułmanie. Egipscy wyznawcy Jezusa Chrystusa to w ponad 95 procentach Koptowie prawosławni, którzy oddzielili się od Kościoła Powszechnego po Soborze Chalcedońskim w 451 roku. Dlatego też świętują oni Boże Narodzenie według kalendarza juliańskiego 7 stycznia. Odmiennie od prawosławnych, będący w unii z Papieżem w Rzymie, Koptowie obrządku katolickiego (jest ich około 250 tys., głównie mieszkających w aglomeracji kairskiej) świętują Boże Narodzenie razem z Kościołem Rzymsko-Katolickim ("łacinnikami") 25 grudnia. Jednakowoż ze względu na niepisaną międzykościelną umowę oraz wspólne kulturowe korzenie część Koptów "katolików" mieszkająca w Górnym Egipcie nie świętuje Bożego Narodzenia "łacińskiego" 25 grudnia, ale świętują je razem z prawosławnymi 7 stycznia.

Święta Bożego Narodzenia w prawosławnym kościele koptyjskim poprzedzone są 43 dniowym ścisłym, rygorystycznie przestrzeganym postem. Charakteryzuje się on przede wszystkim tym, że w jego czasie Koptowie Prawosławni nie jedzą, poza rybami i owocami morza, w ogóle żadnego rodzaju mięsa, a także produktów odzwierzęcych takich jak jajka, mleko, w tym również przetwory mleczne (masło, twaróg, itp.). W trakcie postu nie pije się też napojów alkoholowych.

Kilka dni przed Bożym Narodzeniem, jak każe odwieczny obyczaj, gruntownie sprząta się domy i kościoły. W każdej bez mała rodzinie wypieka się świąteczne, posypane grubo cukrem pudrem ciasteczka, którymi w czasie świętowania będzie się częstować bliskich i sąsiadów. W niektórych domach na poczesnym miejscu, a w kościołach przy wejściu umieszcza się i dekoruje "maghare" czyli naszą szopkę betlejemską. W dzień poprzedzający Boże Narodzenie, 6-go stycznia w kościołach odprawia się Mszę świętą, w czasie której czyta się łukaszową Ewangelię o Narodzeniu Jezusa (w Prawosławnym Kościele Koptyjskim nie jest znane święto Trzech Króli).

W wigilię Bożego Narodzenia nocna, uroczysta Msza święta gromadzi wszystkich Koptów w kościołach. Przed mszą "pasterską" jest zwyczaj składania krótkich wizyt u rodziców i teściów. Ze względu na rozbudowaną liturgię z procesjami Msza może trwać nawet i 4 godziny, ale powinna zakończyć się krótko po północy. W jej czasie proklamuje się mateuszową Ewangelię o wizycie trzech mędrców w Betlejem. Po Mszy świętej, późno w nocy wierzący wracają do domu, gdzie czeka na nich gorący posiłek, najczęściej ryż ugotowany w bulionie warzywnym z dodatkiem chleba i mięsa. Rozpoczyna on w domach chrześcijan okres świętowania, którego najważniejszym, długo wyczekiwanym składnikiem są potrawy mięsne. W niektórych rodzinach podaje się też napoje alkoholowe. Tam gdzie żyją duże skupiska chrześcijan ich mieszkania są stosownie udekorowane kolorowymi girlandami lub sznurami choinkowych lampek ze sztuczną choinką. Zdarza się, że noc bożonarodzeniową rozświetlają skromne sztuczne ognie, którym zwykle towarzyszy kakofonia nielicznych petard, co było tolerowane nawet za reżimu Mubaraka. Ale daje się zauważyć, że generalnie świętowaniu Bożego Narodzenia przez Koptów towarzyszy raczej atmosfera wyciszenia i umiaru.

W samo święto Bożego Narodzenia, 7-go stycznia, niekiedy przed południem, w zależności od potrzeb, celebruje się Mszę świętą z czytaniami jak z Mszy wieczornej. Zwykle po takiej Mszy w kościołach parafialnych, w ramach tzw. "szkół niedzielnych", dzieci i młodzież otrzymują drobne prezenty, owoce i słodycze. W tym dniu przyjęło się, na wzór zwyczajów z Górnego Egiptu, skąd wywodzi się ogromna większość Koptów, że chrześcijańskie rodziny gromadzą się w domu, u rodziców i wspólnie w rodzinnej atmosferze świętują Boże Narodzenie. W tym dniu dzieci, prócz upominków i nowych ubrań, symbolizujących pragnienie duchowego odrodzenia, otrzymują też od dorosłych, jako trochę naśladujących ewangelicznych mędrców, "ajjidije" ("świąteczne"), czyli niewielkie sumy pieniędzy, które obdarowani mogą wydawać na to, co zechcą.

Następnego dnia w zgodzie z pradawnym zwyczajem rodzice i teściowie odwiedzani są przez swoje zamężne córki i synów, czemu towarzyszy wzajemna wymiana okolicznościowych prezentów. Młodzież w tym dniu organizuje między sobą różnego rodzaju wycieczki i spacery. Jest to tym łatwiejsze, że za rządów Mubaraka ustanowiono 7 stycznia świętem państwowym. W okresie świąt Bożego Narodzenia zwykle w kościołach rozdaje się ubogim nowe, ciepłe rzeczy, jak ubrania i koce, bo w Egipcie to najzimniejszy okres w roku. U Koptów prawosławnych świąteczny okres Bożego Narodzenia kończy się po 19 stycznia, kiedy celebruje się uroczystość Chrztu Pańskiego.

Świętowaniu Bożego Narodzenia przez egipskich chrześcijan nie towarzyszy komercyjna otoczka tak typowa dla wielu krajów chrześcijańskiej Europy. Paradoksalnie, w muzułmańskim Egipcie, pod rządami prezydenta-islamisty świętowanie Narodzin Jezusa Chrystusa ma tendencję do koncentrowania się bardziej na celebrowaniu w liturgii eucharystycznej Misterium Wcielenia Odwiecznego Słowa Bożego i na cieszeniu się w rodzinnym gronie pokojem i radością, jakie daje odnowiona wiara w bóstwo nowonarodzonego Dziecięcia Jezus. Wydaje się to potwierdzać widok niezmiennie pełnych kościołów, tak 25 grudnia, jak i 7 stycznia, w których umęczeni politycznymi waśniami egipscy chrześcijanie modlą się i wyczekują z utęsknieniem spełnienia się w Jezusie Chrystusie zapowiedzianych przez starotestamentowych proroków obietnic społecznej zgody i pokoju dla Egiptu, skąd przecież, jak prorokuje Ozeasz, "Pan wezwał swojego syna".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Boże Narodzenie w Egipcie po arabskiej wiośnie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.