Nadzwyczajna służba

(fot. Cristian Bernal | townhero/flickr.com/CC)

- Kiedy człowiek nie może przyjść do kościoła, Kościół przychodzi do niego przez wasze miłosierne dłonie - usłyszeli świeccy szafarze Komunii św. pielgrzymujący do krakowskich Łagiewnik.

Już po raz szósty zorganizowano Ogólnopolską Pielgrzymkę Nadzwyczajnych Szafarzy Komunii Świętej. Tym razem spotkano się w krakowskich Łagiewnikach - najpierw w sanktuarium Bożego Miłosierdzia, a potem w sanktuarium bł. Jana Pawła II. Do Krakowa przybyli świeccy szafarze z 22 diecezji. Obliczono, że posługuje ich tam ok. 5 tys. Szacuje się, że w całej Polsce jest ich dwa razy więcej.

- Grupa przygotowujących się do tej posługi jest coraz liczniejsza. Nadzwyczajni szafarze pięknie wpisują się w służbę Kościoła, bo stanowią cząstkę bardzo świadomego laikatu, są dużym wsparciem dla kapłanów - nie tylko podczas liturgii; są to ludzie, na których w parafii można po prostu liczyć - zauważa bp Adam Bałabuch, przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.

DEON.PL POLECA

Z Jezusem na sercu

Przed uroczystą Mszą św. w sanktuarium Bożego Miłosierdzia została odmówiona specjalna modlitwa nadzwyczajnych szafarzy, którzy proszą w niej między innymi o gorliwość Maryi, która po zwiastowaniu udała się do swojej krewnej w Ain Karim. - Jest to piękna biblijna analogia dla tych, którzy spieszą z Komunią św. do potrzebujących. Matka Boża z Panem Jezusem pod sercem idzie do Elżbiety, która spodziewa się dziecka, jest w podeszłym wieku i potrzebuje pomocy. Podobnie świeccy szafarze niosą Jezusa tym, którzy na Niego czekają, oczekują wsparcia, miłości, łaski - zauważa bp Bałabuch.

Posługę nadzwyczajnego szafarza Komunii św. wprowadziła w Kościele powszechnym instrukcja Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Immensae caritatis z 20 stycznia 1973 r. Motywem takiej decyzji była troska o to, by wierni "w stanie łaski i kierujący się właściwą i pobożną intencją pragnący uczestniczyć w świętej uczcie, nie byli pozbawieni tej sakramentalnej pomocy i pociechy". Kodeks prawa kanonicznego z 1983 r. reguluje te kwestie w kanonach 230 i 910. Pod koniec lat 80. ubiegłego wieku wielu biskupów i kapłanów wyrażało potrzebę posługi nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. oraz tego, aby Konferencja Episkopatu Polski określiła warunki, według których ordynariusze diecezji w Polsce mogliby stosować wyżej wspomniane kanony. Episkopat wydał takie postanowienie 2 maja 1990 r. Rok później, 22 czerwca, biskupi przygotowali "Instrukcję w sprawie formacji i sposobu wykonywania posługi nadzwyczajnych szafarzy Komunii św.".

Regulacje na terenie Polski wskazują, że do pełnienia funkcji nadzwyczajnego szafarza można powołać mężczyznę w wieku 25-65 lat. Nie ma natomiast ograniczeń wiekowych co do momentu zakończenia tej posługi. Mężczyzna taki powinien odznaczać się "nieskazitelnym życiem moralnym, pobożnością i poważaniem wśród duchowieństwa i wiernych". Sugeruje się co najmniej średnie wykształcenie i znajomość podstawowych prawd teologicznych.

Szafarz nadzwyczajny

Świeckich pomocników w udzielaniu Komunii św. powołuje się w parafiach, w których jest taka duszpasterska potrzeba, np. kiedy ze względu na liczbę wier-nych przystępujących do Komunii. Msza św. nadmiernie by się przedłużała, a nie ma tylu księży, by problem rozwiązać, lub ze względu na stan zdrowia kapłanów, którzy są zwyczajnymi szafarzami. Najważniejszym jednak powodem powołania nadzwyczajnych szafarzy jest zanoszenie Pana Jezusa do chorych - zwłaszcza w niedziele i święta, kiedy kapłani posługują w kościołach.

- Kiedy oni sami nie mogą już przyjść do kościoła, wtedy Kościół przychodzi do nich, poprzez wasze miłosierne dłonie - mówił do świeckich szafarzy w czasie konferencji w Łagiewnikach ks. dr Franciszek Ślusarczyk. Wicerektor sanktuarium Bożego Miłosierdzia podkreślał wielkość zaufania, jakim są obdarzani przez chorych, którzy przekazują szafarzom nawet klucze do własnych domów, bo nie są w stanie samodzielnie podejść do drzwi.

Wszystkie wymienione przypadki, w których ręce świeckiego dotykają Najświętszego Sakramentu, są sytuacjami nadzwyczajnymi, dyktowanymi przez konieczność duszpasterską. Stąd nazywa się ich właśnie nadzwyczajnymi szafarzami.

Ten sam Pan Jezus

Posługa świeckich roznoszących Komunię św. sięga czasów apostolskich. W kolejnych wiekach zarzucono jednak tę praktykę, by na nowo do niej powrócić w ostatnich latach. Mimo ponaddwudziestoletniej obecności świeckich szafarzy w Polsce i ciągle rosnącej ich liczby niektórzy wierni odnoszą się do ich posługi z dużym dystansem. Rolę nie do przecenienia mają tutaj księża proboszczowie, którzy powinni pouczać swoich parafian, wyjaśniając im znaczenie tej posługi. - Zdarza się, że niektóre osoby ostentacyjnie przechodzą z kolejki, w której udzielam Komunii św. do tej, gdzie jest kapłan. Mój proboszcz, gdy to zauważył, przestał na chwilę komunikować i powiedział: "to jest ten sam Pan Jezus" - opowiada jeden z nadzwyczajnych szafarzy.

Pozwolenie biskupa dla danego szafarza obejmuje całą diecezję i co roku musi być ponawiane. Decyzję o tym podejmują wspólnie szafarz i jego proboszcz. Świeccy podlegają stałej formacji, a za swoją posługę nie pobierają żadnych gratyfikacji.

Odmieniony przez Eucharystię

- Posługa szafarza wpłynęła na zmianę podejścia do roli męża i ojca. (...) Mąż o wiele pełniej niż wcześniej podejmuje swoje zadania jako mąż i ojciec, a nasze porozumienie w kwestiach wiary, modlitwy, udziału w życiu Kościoła i poświęcaniu czasu na rozwój duchowy jest prawie idealne. Posługa i idące za tym zbliżenie do Pana wpłynęły na wygaszenie wielu konfliktów, oddanie kolejnych słabości, podjęcie kolejnych trudów, aby iść wyznaczoną drogą. (...) Bardzo ważnym dla mnie aspektem posługi męża jest jej wpływ na naszych synów (Jaś 9 lat, Jędrek 5 lat). Przykład jest najważniejszą, jeśli nie jedyną metodą wychowania. (...) Nieustannie dziękuję Panu za to, że moje dzieci widzą ojca przy ołtarzu, skupionego, oddanego, rozkochanego w Eucharystii. (...). W dzisiejszym świecie pełnym pokus, nieładu i zła możemy wspólnie odnajdywać piękno miłości obecnej we wszystkim, co Bóg stworzył dla nas wszystkich.
Iwona, żona szafarza

Źródło: www.szafarze.archpoznan.org.pl

Zmieniam się ku dobremu - z Januszem Szarkiem, nadzwyczajnym szafarzem Komunii św. z Krakowa rozmawia Przemysław Radzyński

Jestem człowiekiem internetu. W grudniu 2005 r. przeczytałem na portalu diecezji dekret kard. Stanisława Dziwisza "ustanawiający w archidiecezji krakowskiej posługę świeckich pomocników w udzielaniu Komunii św.". Jakiś czas potem zaprosił mnie na spotkanie ksiądz proboszcz i przedstawił taką właśnie prośbę. Byłem zaskoczony. Powiedziałem, że muszę się zastanowić i przedyskutować sprawę z żoną. Wtedy odmówiłem. Ale proboszcz był cierpliwy, mówił, żebym przemyślał i przemodlił decyzję. Rozważałem ją m.in. na pieszej pielgrzymce do Częstochowy. To Matka powiedziała, co ma robić syn. Zdecydowałem się. Od sześciu lat posługuję jako nadzwyczajny szafarz.

Jak wygląda Pana posługa?

Podczas porannej niedzielnej Mszy św. posługujemy w albach z innymi szafarzami. Przed Komunią kładziemy na ołtarzu bursy [sztywne torby do przenoszenia naczynia z konsekrowanymi hostiami - przyp. red.], do których kapłan wkłada wskazaną liczbę Komunii św. Po zakończeniu Eucharystii zdejmujemy alby i w świeckich, ale w odświętnych strojach, idziemy do chorych. W tej chwili posługuję trzem osobom. W domu chorego przygotowany jest stół nakryty białym obrusem, na nim stoją świeca i krzyż, a w ostatnim domu dodatkowo odrobina wody do puryfikacji. Odmawiamy modlitwę według ustalonych obrzędów Komunii dla świeckich - akt pokuty, odczytanie fragmentu Ewangelii, przedstawienie próśb, modlitwa spontaniczna, przyjęcie Komunii św. i dziękczynienie. Później staram się zamienić kilka zdań z chorym bądź jego opiekunem.

Jaka jest rola Pańskiej żony?

Bycie nadzwyczajnym szafarzem to bardzo bliska obecność Pana Boga. Ale to wiąże się także z intensywniejszym działaniem Szatana. Dużo trudnych sytuacji spotyka nas na co dzień. Moja żona zaproponowała, żeby kobiety, które w niedzielę są "opuszczane" przez swoich mężów, miały dni skupienia dla siebie. Od kilku lat organizowane są dla nich rekolekcje.

Pracuję jako audytor w dużej firmie. Zajmuję się kontrolą. Szafarstwo skłoniło mnie do tego, żeby być jeszcze bardziej sprawiedliwym. Dostrzegam pozytywny wpływ mojej posługi na życie rodzinne i zawodowe. Zmieniłem się, zmieniam się ku dobremu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nadzwyczajna służba
Komentarze (31)
B
Bogna
28 października 2012, 00:25
htmlhttp://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,11456,liverpool-swieccy-beda-prowadzic-pogrzeby.
B
Bogna
27 października 2012, 23:11
Moja żona zaproponowała, żeby kobiety, które w niedzielęsą "opuszczane" przez swoich mężów miały dni skupienia dla siebie.Od kilku lat organizowane sądla nich rekolekcje. nie wydaje się wam to dziwne,? a jak rodzina jest wielodzietna a tata w niedziel e"pracuje" a w każdym razie jest zajęty...żona na dniu skupienia bez męża....oczywiście można dać wiele uzasadnień ale to tak jakoś wbrew naturze, bo w istocie w niedzielę męża nie ma w domu a powinien być... nie wydaję się wam, że to jest droga nie w tą stronę bo donikąd?ani ksiądz ani mąż a z księdza też nie do końca ksiądz bo go świecki może zastąpić.
B
Bogna
27 października 2012, 23:02
a ja zgadzam się z Szawłem nie wszystko nowe jest lepsze a stare gorsze. B. XVI daje przykładboprzyład idzie z góry ale oczywiście nie ma musu żeby jego przykład brać na poważnie. popierałam inne sposoby przyjmowania Komunii św. jako słuszne bo zatwiedzone prze Stolicę Apostolską dopóki nie poczytałam jak to się odbywało, jakie były motywacje i czy to był pomysł
S
Szaweł
27 października 2012, 18:10
 Do poczytania: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WR/kongregacje/kkultu/redemptionis_sacramentum_25032004.html
A
adam
25 października 2012, 23:04
Szafle drogi, nie znajduje najmniejszej sprzecznosci Komuni 'na reke' z 'Sacrosanctum concilium'. Przyjmowanie jej na czczo i czytanie Bibli w oryginale lub po łacinie nie stoi również w najmniejszej sprzecznosci z  'Sacrosanctum concilium' - pochodzacego z  najbardziej reformatrskiego Soboru Watykańskiego II z 1962r.
A
Andrzej
25 października 2012, 20:02
Szawle, jeszcze trochę i stwierdzisz, że biskup diecezji, w której mieszkam (Górny Śląsk), który ostatnio gorąco zachęcał do tego, by w każdej parafii był nadzwyczajny szafarz, działa wbrew (a może nawet poza) Kościołem. Człowieku wyhamuj trochę. Bardzo ciekawy jest też Twój cytat z Ksiegi Samuela. Choć może nie zauwazyłeś, że od czasów Dawida Historia Zbawienia posunęła sie nieco naprzód. Oczywiście masz prawo do swoich opinii i nie musisz zgadzać sie na przykład ze mną. Masz też prawo do tego, by nadzwyczajnych szafarzy nie poważać i na przykład takiej osoby nie zapraszać z Eucharystią do swojej babci czy matki. Proszę Cię tylko byś nie wyrzucał z Kościoła Chrystusowego wszystkich myślących inaczej niż Ty (bo tak można w delikatny sposób zrozumiec zawolanie Apage!).
S
Szaweł
25 października 2012, 19:34
 No no, rodzima moderna podważa liturgię i doktrynę papieską oraz Tradycję. Apage!
A
adam
25 października 2012, 19:07
jak tak dalej bedzie wiało to jeszcze wiecej ludzi z Kościoła wywieje.  Może wroci Komunia wyłącznie na czczo, a może nawet zakaz korzystania z Biblii w językach innch niz oryginalny i w przekładzie łacińskim?
S
Szaweł
25 października 2012, 17:56
Powiały inne wiatry... i wywiało fałszywego "ducha soboru". Teraz rządzi litera Soboru i jego prawdziwy duch, duch św. Tradycji. Nazywa się to hermeneutyka ciągłości. Dlatego też Ojciec Św. udziela Komunii tylko klęczącym i do ust. Msze celebruje po łacinie. Na celebracjach w Rzymie widać, jak na rękę Komunii sie nie udziela. To bardzo wyraźny sygnał, żeby to definitywnie skończyć. Czytamy w Kościele na nowo "Sacrosanctum Concillium", "Mediator Dei", Dom Guerangera i innych twórców Ruchu Liturgicznego. Papież mówi o reformie reformy, czyli konieczności wprowadzenia litery "Sacrosanctum Concillium". Dla modernistów i kryptoprotestantów to sygnał: "game over". Powoli, ale systematycznie.
A
adam
25 października 2012, 16:52
rzeczywiscie forma ''do ust klęczącym'' jest zalecana ale ''na reke'' nie jest ani świętokradcza ani niewłaściwa. Poniżej oficjalne stanowisko Watykanu. W całej sprawie nie chodzi więc o nowinkarskie wprowadzanie czegoś z Zachodu, ale o generalną zgodę Stolicy Apostolskiej na udzielanie Komunii św. wszystkim odpowiednio przygotowanym (rozumiejącym godność Sakramentu) katolikom, którym prawo tego nie zabrania, niezależnie od ich konkretnej postawy ciała lub gestu. za: http://mateusz.pl/mt/ba/ba-knr.htm
S
Szaweł
25 października 2012, 14:26
Właśnie w Watykanie radykalnie ukrócono tę niewłaściwą praktykę. Nie udziela się Komunii na rękę. Widać na filmie z Mszy na otwarcie Synodu NE. A dla powszechnego przykładu Benedykt XVI udziela Komunii do ust klęczącym. Liturgia rzymska to odwieczny wzór liturgii.
A
adam
25 października 2012, 12:46
"he???? ""Tylko kapłan"??? od wielu już lat nawet w Polsce można przyjmować Komunię Św. "na rękę", a poza Polską od kilkudziesieciu lat jesli nie nie od kilkuset!!!" Więc hierarchia kościelna powinna jak najszybciej ukrócić tą świętokradczą praktykę. przyjmowanie Komunii Św. to nie świetokradztwo. Łamanie i rozdawanie chleba w trakcie  ustanowienia sakramentu odbyło się zapewne 'na rękę' , dla tego jak sądzę "hierarchia kościelna" nie dostrzega w tym świetokradztwa. Domyslam sie również że pierwsi chrzescijanie łamiac sie chlebem nie podawali go sobie  ustami a właśnie rękoma  
BR
Bloody River
25 października 2012, 12:31
"he???? ""Tylko kapłan"??? od wielu już lat nawet w Polsce można przyjmować Komunię Św. "na rękę", a poza Polską od kilkudziesieciu lat jesli nie nie od kilkuset!!!" Więc hierarchia kościelna powinna jak najszybciej ukrócić tą świętokradczą praktykę.
BR
Bloody River
25 października 2012, 11:45
Tylko kapłan może dotykać swoimi rękoma ciała Jezusa Chrystusa. W sytuacji gdy w każdej parafii katolickiej w Polsce służbę pełni kilku księży  szafarze nadzwyczajni są zbędni. Ich posługa ma sens jedynie w państwach gdzie występuje drastyczny brak księży ( Rosja, bezbożny Zachód lub Afryka) lub w sytuacjach ekstremalnych jak np. stan wojenny.
A
adam
25 października 2012, 11:11
 „…można powołać mężczyznę…“ – nigdy tego nie pojmę. Nawet zakonnica nie ma podobnych praw jak świecy mężczyźni. Na szczęście są już bardziej rozwiniete kraje gdzie nawet kobieta może być szafarzem.
25 października 2012, 10:47
Szaweł - prześladowca chrześcijan. po nawróceniu znany jako św. Paweł?
S
Szaweł
25 października 2012, 10:37
 KPK Kan. 230 - § 3. Tam, gdzie to doradza konieczność Kościoła, z braku szafarzy, także świeccy, chociażby nie byli lektorami lub akolitami, mogą wykonywać pewne obowiązki w ich zastępstwie, mianowicie: posługę słowa, przewodniczyć modlitwom liturgicznym, udzielać chrztu a także rozdzielać Komunię świętą, zgodnie z przepisami prawa. A więc tam, gdzie KONIECZNOŚĆ, a więc Z BRAKU SZAFARZY. To nie dotyczy Polski, a raczej obszarów "progresywnie zmodernizowanych", np. Francji, gdzie jest 2% katolików i może być jeden stary kapłan na 40 parafii... "Modernizujcie" tak dalej - będzie tak samo
S
Szaweł
25 października 2012, 10:29
 Na posiedzeniu plenarnym 20.02.1987 r. Papieska Komisja do spraw Autentycznej Interpretacji Kodeksu Prawa Kanonicznego 8 w swej odpowiedzi wyjaśniła niektóre nieodpowiednie interpretacje związane z funkcją nadzwyczajnego szafarza Komunii Świętej. Wątpliwość przedstawiona Komisji została sformułowana w następujący sposób: «czy nadzwyczajny szafarz Komunii Świętej, wyznaczony do tej funkcji zgodnie z kan. 910 § 2 i 230 § 3, może wykonywać swoją funkcję nawet wówczas, gdy są obecni w kościele, chociaż nie uczestniczą w celebracji Mszy Świętej, szafarze zwyczajni, którzy nie mają jakiejkolwiek przeszkody» 9. Odpowiedź była negatywna; tzn. zawsze, gdy są w kościele szafarze zwyczajni — diakoni lub kapłani -, którzy nie mają jakiejś przeszkody, szafarze nadzwyczajni nie mogą wykonywać swojej zastępczej funkcji, bez względu na to, w jaki sposób zostali do tej funkcji wyznaczeni, czy to na sposób stały, jak to jest w przypadku akolitów, czy też ad hoc zgodnie z kan. 230 § 3. Jak z tej odpowiedzi wynika, funkcja szafarza nadzwyczajnego jest zawsze zastępcza w stosunku do szafarzy zwyczajnych i nigdy nie należy jej nadużywać.
M
magellan_f
24 października 2012, 23:24
Przeciwnikom tej posługi, powiem tylko tyle - dobrowolnie zrezygnuję z bycia szafarzem jeśli w mojej diecezji do chorych w każdą niedzielę będzie mógł udać się kapłan. Nie zanosi się na to, więc dalej będę nosił Chrystusa chorym w domach, szpitalach, DPSach.  
S
Szaweł
24 października 2012, 22:58
 Gdy przybyli na klepisko Nakona, Uzza wyciągnął rękę w stronę Arki Bożej i podtrzymał ją, gdyż woły szarpnęły. I zapłonął gniew Pana przeciwko Uzzie i poraził go tam Bóg za ten postępek, tak że umarł przy Arce Bożej.
A
Andrzej
24 października 2012, 21:10
Szawle, nie znam się ani na teologii, ani na statystyce tak bardzo jak Ty. Jeśli chodzi o teologię, to nie mam ambicji, żeby w jakikolwiek sposób kaplana zastępować. To kaplan sprawuje Eucharystię i, jak piszesz "jest nie do zastąpienia ze swej istoty" - całkowita zgoda. Idąc do chorego jestem jedynie, jakby przedłużeniem jego ręki. Sam sobie swojej posługi nie wymyśliłem, poprosił mnie o nią proboszcz, zostałem do niej przygotowany, a miejscowy biskup sprawie błogosławi. Jeśli chodzi o statystykę, to żonglowanie liczbami jest bardzo spektkularne. Tylko nie da się wytłumaczyć babci, do której chodzę, że w najbliższą niedzielę Pan Jezus do niej nie przyjdzie, bo o zwykłej porze księża odprawiają Mszę Św. i spowiadają, więc niech będzie przygotowana w środy o 19.30 (wtedy akurat wikary ma wolne - statystycznie rzecz biorąc oczywiście). Nie będę się też z Tobą sprzeczał, czy chory zasługuje na sól, czy na sól zwietrzałą (nie wiem czemu mnie tak nazywasz, ale ok). Jestem natomiast pewien, że chory czy starszy czlowiek przede wszystkim zasługuje i często tęskni za Eucharystycznym Chrystusem - i On tu jest najważniejszy.
S
Szaweł
24 października 2012, 20:13
Elementarne oszacowanie: 3000 szafarzy w Polsce x 3 chorych = 9000 zaniesionych komunii; 9000 komunii na 30000 polskich kapłanów (diecezjalnych i zakonnych)= 0,3 odwiedzin na tydzień => pełna wykonalność regularnych odwiedzin chorych przez kapłanów => realna potrzeba szafarzy nadzwyczajnych w Polsce nie istnieje... Niektórzy świeccy jeszce umieją liczyć, może dlatego, że się nie sklerykalizowali?
W
wirtualny_atrament
24 października 2012, 17:40
 Rozczulające jest uzasadnienie potrzeby  ustanawiania szafarzy nadzwyczajnych "by Msza Św. niepotrzebnie się nie przedłużała". Litości! Przeciętny polski katolik spędza w kościele jedną godzinę w tygodniu. Statystyczny Polak spędza przed telewizorem cztery godziny dziennie.
ŻS
Żona Szafarza :)
24 października 2012, 10:28
 posługa Szafarza to piękna służba Bogu i Ludziom ... Dziękuję Panu Bogu za to, ze mój mąż może w ten sposób posługiwać. To piękne świadectwo. 
S
Szaweł
24 października 2012, 10:09
W Najśw. Sakramencie Obecność Pańska ma charakter prawdziwy, realny i substancjalny. Nierozerwalnie wiąże się to z posługą katolickiego kapłana - który działa in persona Christi, jest alter Christus. Ontologicznie rózni się od świeckiego - jest bytem wyższym od anioła. Więc pojęcię świeckiego "nadzwyczajnego szafarza" nie bardzo do tych katolickich pojęć pasuje... Pasuje za to do pojęć protestanckich o pastorach-urzędnikach i ichniej symbolicznej "komunii". Kapłan katolicki jest nie do zastąpienia ze swej istoty. Jego obecność u chorego też nie jest do zastapienia przez świeckiego, który choćby nie spowiada, ani nie pomoże duchowo. Chory zasługuje na sól, a nie sól zwietrzałą. Módlmy się o powołania kapłańskie i zakonne, apostołujmy, a nie lutrzykujmy na potęgę. Potem mamy klerykalizację świeckich i zeświecczenie kapłanów... na co narzekamy. Wystarczy przestać stawiać Kościól na głowie.
P
piotr
24 października 2012, 08:09
 Dziękuj Bogu za zdrowie, że nie musisz potrzbować szfarza ('nie wiadomo co')
M
morgan
23 października 2012, 23:07
 a właściwie to dlaczego Siostry zakonne nie mogą być szafarkami?
A
andre___
23 października 2012, 21:53
Tak jakby w naszym kraju brakowało kapłanów do zanoszenia wiatyku i rozdawania Komunii św w kościołach. Ci szafarze to takie nie wiadomo co i po co... 
A
Andrzej
23 października 2012, 21:07
@Szaweł Trwają prace, by spowiedzi mogły wysłuchiwać ... żony szafarzy :) A tak serio, to co ma wspólnego możliwość przystąpienia co niedzielę do Komunii przez chorych i starszych ludzi z protestantyzmem?
S
Szaweł
23 października 2012, 20:45
 A co ze spowiedzią? Też będą szafarze nadzwyczajni? Ale spoko. Potem już będą zwyczajni protestanci...
A
Andrzej
23 października 2012, 19:14
Pozdrowienia dla kolegów Szafarzy: http://andrzej-aci.blogspot.com/2012/01/niesc-ludziom-boga.html