Różaniec na szaniec

(fot. shehan365/flickr.com)
Łukasz Każmierczak / "Przewodnik Katolicki"

47 823 zgłoszenia - w chwili gdy piszę te słowa. A w rzeczywistości już zapewne dużo, dużo więcej. Tak działa Krucjata Różańcowa za Ojczyznę - wielka modlitwa o Polskę wierną Bogu, krzyżowi i Ewangelii, zainaugurowana podczas spotkania grupy wiernych w Niepokalanowie.

Zapewne nazwą cię "oszołomem" i wyśmieją, zarzucając wiarę w zabobony. Zapewne wytkną "płytką i fasadową ludową pobożność". Na pewno uczynią obiektem drwin i publicznego poszturchiwania. Ale w głębi duszy będą czuć, że sięgając po różaniec, masz w ręku broń stokroć potężniejszą od ich medialnego jazgotu. Coś, czego można się prawdziwie uchwycić, czemu można zawierzyć. Całym sobą.

Dziesięć procent narodu

"Weźmy przykład z Węgrów. Przemiany, które podziwiamy w ich ojczyźnie, nie wydarzyły się same z siebie. Oni je sobie wymodlili" - tymi słowami inicjatorzy Krucjaty Różańcowej zachęcają na swojej stronie internetowej do włączenia się w dzieło wielkiej narodowej modlitwy w intencji odnowy duchowej i moralnej naszego narodu.

DEON.PL POLECA

Dlaczego właśnie Węgrzy? Cóż, aby to wyjaśnić, trzeba cofnąć się do końca lat 40. XX w., kiedy to prymas József Mindszenty, zwany "węgierskim Wyszyńskim", w proroczych słowach wezwał swoich rodaków do odmawiania Różańca. Mindszenty zapowiedział, że jeśli co najmniej 10 proc. Węgrów będzie się codziennie modliło na Różańcu w intencji Ojczyzny, wówczas nie będzie się trzeba martwić o przyszłość kraju.

Aby to pragnienie się urzeczywistniło, musiało jednak minąć przeszło 60 lat. W międzyczasie upadł komunizm, a Węgrzy po chwilowej niepodległościowej euforii oddali władzę na powrót w ręce komunistów. Zaczęły się czarne lata, znaczone degrengoladą gospodarczą, polityczną i moralną. I właśnie wtedy, w 2006 r., prymas Węgier przypomniał słowa kard. Mindszentego, wzywając do narodowej modlitwy różańcowej.

Z początku szło opornie, dopiero z czasem ruch zaczął rosnąć w siłę. Kiedy przekroczył milion deklaracji, wierni zdwoili wysiłki modlitewne. Udało się. Po czterech latach do Krucjaty Różańcowej w intencji Ojczyzny przystąpiły dwa miliony Węgrów, czyli owe wymarzone 10 proc. obywateli. Na efekty tak ogromnego zrywu modlitewnego nie trzeba było długo czekać - rządzący Węgrami niepodzielnie przez dwie kadencje socjaliści przegrali z kretesem wybory parlamentarne. Zwyciężyła chadecka partia Fidesz byłego premiera Viktora Orbána, która zdobyła absolutną większość w parlamencie, pozwalającą nawet na zmianę węgierskiej konstytucji. To ewenement na skalę europejską. Dziś preambuła tamtejszej ustawy zasadniczej zaczyna się od słów modlitwy: "Boże, pobłogosław Węgrów!", a cała konstytucja uznaje rolę chrześcijaństwa za "kluczową dla podtrzymania narodu" oraz chroni prawnie rodzinę, małżeństwo i życie ludzkie od momentu poczęcia. "Kiedy Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko inne jest na właściwym miejscu. Węgrzy tak właśnie wybrali" - podkreślają inicjatorzy polskiej Krucjaty Różańcowej.

Teraz my!

Skoro jednak udało się na Węgrzech, dlaczego nie może powieść się także i w Polsce - kraju, który od stuleci zawierza swoje losy jasnogórskiej Królowej Polski?! Nie na darmo św. Józef Biczewski, arcybiskup lwowski obrządku łacińskiego, pisał, że "niemal już w zaraniu naszego narodowego życia płynęła z ust i serc naszych ojców do tronu Niepokalanej pieśń: Bogarodzico Dziewico, Bogiem wsławiona Maryjo. Piersi narodu Pan Bóg okrył szkaplerzem Maryi, a do ręki podał Różaniec święty!".

A przecież i my mieliśmy naszych wielkich wizjonerów religijnych. Dość powiedzieć, że w tym samym czasie, kiedy kard. Mindszenty wzywał Węgrów do modlitwy różańcowej, prymas Polski, kard. August Hlond pisał, że "jedyną bronią, której Polska używając, odniesie zwycięstwo - jest Różaniec. On tylko uratuje Polskę od tych strasznych chwil, jakimi może narody będą karane za swą niewierność względem Boga".

My, Polacy, mamy także konkretne zobowiązania płynące z naszej historii: począwszy od ślubów lwowskich króla Jana Kazimierza z 1656 r., który oddał cały kraj pod opiekę Matki Bożej Królowej Korony Polski, poprzez akt poświęcenia Narodu Polskiego Niepokalanemu Sercu Maryi, dokonany przez polskich biskupów we wrześniu 1946 r., aż po Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego z 1956 r. Już wtedy prymas Wyszyński wołał przed jasnogórskim Cudownym Obrazem: "Stajemy przed Tobą pełni skruchy, w poczuciu winy, że dotąd nie wykonaliśmy ślubów i przyrzeczeń Ojców Naszych". I to wezwanie pozostaje nadal niezwykle aktualne. Wezwanie, które możemy podjąć tu i teraz właśnie za sprawą Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę.

Inicjatorzy modlitwy apelują o codzienne odmawianie przynajmniej jednej dziesiątki Różańca w intencji "Polski wiernej Bogu, krzyżowi i Ewangelii oraz o wypełnienie Ślubów Jasnogórskich Narodu". Akcja zainaugurowana 15 czerwca br. podczas spotkania grupy wiernych w Niepokalanowie zyskała już także poparcie polskiego Episkopatu "Na gorącą i pełną nadziei prośbę osób świeckich, które jako pierwsze podjęły tę modlitwę, a spotkały się z zainteresowaniem i zaangażowaniem wzrastającej liczby kolejnych osób, także księża biskupi diecezjalni w czasie swojej Konferencji na Jasnej Górze w dniu 25 sierpnia odnieśli się do tej inicjatywy, przekazując duchową opiekę nad tym Dziełem w ręce Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej" - poinformowali w oficjalnym komunikacie oo. paulini z Jasnej Góry, sprawujący obecnie duchową pieczę nad Krucjatą.

Dziesięć zdrowasiek za Naród

Do tej pory deklarację przystąpienia do Krucjaty Modlitewnej za Ojczyznę podpisało kilkadziesiąt tysięcy osób, wśród nich m.in. prymas senior kard. Józef Glemp, kard. Henryk Gulbinowicz, bp Stanisław Stefanek, abp Andrzej Dzięga - ordynariusz szczecińsko-kamieński, bp Ignacy Dec - ordynariusz świdnicki, bp Kazimierz Górny - ordynariusz diecezji rzeszowskiej, bp Grzegorz Kaszak - ordynariusz diecezji sosnowieckiej, bp Wacław Depo - ordynariusz diecezji zamojsko-lubaczowskiej, a także znany bard i historyk sztuki prof. Jacek Kowalski, poseł Jacek Sasin - b. minister w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Grzegorz Bierecki, twórca SKOK.

Aby przystąpić do krucjaty - indywidualnie lub grupowo - należy przede wszystkim wypełnić specjalną deklarację codziennej modlitwy różańcowej w intencji Ojczyzny.

Inicjatorzy Krucjaty zachęcają także, aby oprócz modlitwy różańcowej, podejmować wyrzeczenia i posty oraz zamawiać Msze św. w intencji Ojczyzny. Wszystko po to, aby doprowadzić wreszcie do "przeorania moralnego narodu i jego nawrócenia". I o to chodzi tak naprawdę w Krucjacie Modlitewnej za Ojczyznę, a nie o wyborcze zwycięstwo partii konserwatywnej - co usiłują sugerować mainstreamowe media na czele z "Gazetą Wyborczą". Zasadniczym celem pozostaje - jak to ujął abp Andrzej Dzięga - "umocnienie ducha narodowego i poddanie się Polski prawu" Bożemu. Prawu, które "nie jest sprzeczne z żadnym godziwym prawem stanowionym przez ludzi", ale dopełnia je i nadaje "mu jeszcze głębszy sens".

Jak przystąpić do Krucjaty Modlitewnej za Ojczyznę:

Możemy to zrobić przez internet na stronie www.krucjatarozancowazaojczyzne.pl bądź też zgłaszając swój udział listownie pod adresem:

Klasztor Ojców Paulinów,

Jasna Góra, ul. Kordeckiego 2, 42-225 Częstochowa,

z dopiskiem:

Krucjata Różańcowa

lub pod adresem:

Krucjata Różańcowa

za Ojczyznę, Sekretariat,

skr. poczt. nr 6,

96-515 Teresin

Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego

"Zwierciadło Sprawiedliwości! Wsłuchując się w odwieczne tęsknoty Narodu, przyrzekamy Ci kroczyć za Słońcem Sprawiedliwości, Chrystusem, Bogiem naszym.

Przyrzekamy usilnie pracować nad tym, aby w Ojczyźnie naszej wszystkie dzieci Narodu żyły w miłości i sprawiedliwości, w zgodzie i pokoju, aby wśród nas nie było nienawiści, przemocy i wyzysku.

Przyrzekamy dzielić się między sobą ochotnie plonami ziemi i owocami pracy, aby pod wspólnym dachem domostwa naszego nie bylo głodnych, bezdomnych i płaczących".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Różaniec na szaniec
Komentarze (16)
K
Kornelia
13 lutego 2012, 22:10
W Krucjacie nasza jedyna Nadzieja na lepsze jutro ,na Prawdę ,na Wolną Polskę .Módlmy się!!
O
OK
25 stycznia 2012, 01:17
(...)mam gorącą prośbę do moderatorów a może innych czytających. (...)jak "modlić się" różańcem - nie umiem(...) Może jakiś artykuł, wskazówka gdzie szukać (...) Gorąco polecam znakomitą książkę - bardzo w tym względzie pomocną - Wincenty Łaszewski, Rozmyślania różańcowe. Na pierwsze soboty. Fund. "Nasza Przyszłość" 2011, stron 333.
L
leon
5 stycznia 2012, 09:18
w tym miejscu mam gorącą prośbę do moderatorów a może innych czytających. Oczywiście wszyscy wiemy jak "odmawia się" różaniec. Ale jak "modlić się" różańcem - nie umiem. Jeśli mam rozważac tajemniece - to wolę już przeczytac fragment Pisma świętego i zrobić medytację lub sobie tylko porozmyślać. Uwziąłem się ostatno w październiku i dość regularnie odmawiałem i rozważałem różaniec i próbowałem różnych sposobów modlitwy i tak naprawdę nie znalałem w tym smaku (o którym mówi Ignacy). Może jakiś artykół, wskzówka gdzie szukać, dłuższe rozważanie na "czytelni". Pomyślcie o tym przed - miejmy nadzieję - rozwijającą się krucjatą różańcową
A
Alicja
4 stycznia 2012, 19:15
"Modlitwa Rozancem jest najskuteczniejsza bronia w zwalczaniu zla". Mowil o tym z cala stanowczoscia w 1981r. Blogoslawiony Jan Pawel II, na prywatnej audiencji czlonkow Kaplanskiego Ruchu Maryjnego z Jasnej Gory, co po powrocie potwierdzil biskup Zbigniew Kraszewski. Papiez, wyciagajac rozaniec z kieszeni i powiedzial do zgromadzonych:"ale przeciez to jest egzorcyzm przeciwko wszystkim zlym duchom, dostepny takze dla swieckich". Widzac zaskoczenie na twarzach zebranych dodal:"zebyscie nie mieli watpliwosci, to ja w tej chwili nadaje Rozancowi moc egzorcyzmu". To by wyjasnia wielkie poruszenie w obozie anty...!
A
Alicja
4 stycznia 2012, 17:06
Mocna, wiesz dobrze, ze tu przedewszystim chodzi o Modlitwe Rozancowa w konkretnej intencji i to oczywiscie  jest najwazniejsze, tylko ze jak sie jest czemus nieprzychylnym, wtedy powod do krytyki zwasze sie znajdzie, aby innych zrazic.   Pozdrawiam serdecznie w tym Nowym Roku.
T
TAK_ale
4 stycznia 2012, 17:00
Inicjatywę Krucjaty popieram całym sercem. Jest taka potrzeba i to wielka! I nie jest to sprawa jakiejkolwiek polityki (w potocznym znaczeniu tego słowa), ale chodzi o to, co w obecnych zmaganiach duchowych, wielkich zagrożeniach, atakach na chrześcijaństwo itp. - co rzucimy na szalę! Rada Matki Bożej jest jednoznaczna. Pełna wiary modlitwa na Różańcu jest jakąś wyjątkową "bronią" duchową. Zakłada wiarę, pokorę i wytrawałość! Oby na wszystkich portalach szerzono tę "ideę". Mam jednak skromne postulaty. Przede wszystkim oby Księża Biskupi zechcieli mocniej i bardziej jednoznacznie zechcieli wezwać do takiej modlitwy. Np. w jakimś liście i w odpowiedniej chwili (data). Niech z całym przekonaniem umotywują takie wezwanie! Nie wystarczy "przychylić się" (łaskawie) do inicjatywy mniejszej czy większej grupy wiernych. Kto tu jest Pasterzem?! Po drugie uważam za zbędne dokładne ewidencjonowanie. Wystarczy imię a dane adersowe, jakie kto zechce podać! Nie wiemy, komu powierzamy nasze dane osobowe. Nie ma też możliwości zrobienia w nich jakiejś poprawki. (Ktoś dane pochwycił i "trzyma"). I wreszcie, jeśli Ojcowie z Jasnej Góry mają patronować tej zbożnej inicjatywie, to niech wyłącznie do nich spływają dane (zgłoszenia). Taka "dwuośrodkowość" niczemu dobremu nie służy. Chyba jedynie "położeniu" sprawy. A jest to rzecz tak naprawdę ważna. Także strona internetowa powinna iść pod zarząd Jasnej Góry. I trzeba by taką stronę ubogacać w materiały formacyjne. Powinna być żywa. A tymczasem widzę tam jakiś zastój. Takie trochę puszczenie "Sprawy" na boczny tor. 
4 stycznia 2012, 16:07
A to trzeba koniecznie liczyć? Im większa liczba tym "silniejsza" modlitwa? No chyba że ktoś modli się do jakiegoś bożka typu Ozyrys albo Zeus. I to się liczy w watach ta moc modlitwy?
4 stycznia 2012, 16:04
Blekitne Niebo, nie podejrzewam Cie o zla wole, dlatego nie rozumiem Twego pytania! Czy nie jest logiczne, ze aby policzyc uczestnikow Krucjaty Rozancowej za Ojczyzne musze zadeklarowac swe uczestnictwo? Alicja, a musisz ich koniecznie policzyć? Zależy Ci na ich liczbie, czy na skutku modlitwy?
A
Alicja
4 stycznia 2012, 15:58
Blekitne Niebo, nie podejrzewam Cie o zla wole, dlatego nie rozumiem Twego pytania! Czy nie jest logiczne, ze aby policzyc uczestnikow Krucjaty Rozancowej za Ojczyzne musze zadeklarowac swe uczestnictwo?
4 stycznia 2012, 08:50
"Aby przystąpić do krucjaty - indywidualnie lub grupowo - należy przede wszystkim wypełnić specjalną deklarację codziennej modlitwy różańcowej w intencji Ojczyzny." Przede wszystkim? To już bez wypelnienia deklaracji modlitwa sie nie liczy?
J
Józek
4 stycznia 2012, 08:27
Sory, ale mam istotniejsze sprawy wokół siebie do omodlenia niż to, żeby w konstytucji było napisane: Boże błogosław Polaków.
Jadwiga Krywult
4 stycznia 2012, 08:08
W tekście jest błąd: święty arcybiskup nazywał się Józef Bilczewski. Cel modlitwy chwalebny, ale diabeł tkwi w szczegółach i dlatego deklaracji składać nie będę. Zobaczymy jeszcze, czy Węgrzy nie ogłoszą krucjaty w intencji odejścia Orbana, kiedy gospodarka da im w kość.
T
TAK_ale
4 stycznia 2012, 00:21
Spostrzegłem i taką inicjatywę modlitwy (krucjaty) o szerszym zasięgu. Więcej tu: <a href="http://dzieckonmp.wordpress.com/2012/01/03/apel-o-dolaczanie-do-krucjaty-modlitewnej/">http://dzieckonmp.wordpress.com/2012/01/03/apel-o-dolaczanie-do-krucjaty-modlitewnej/</a> (Tak nawiasem, tu wymogi rejestracyjne są dużo mniejsze; po co komu tak dokładne i szczegółowe dane przy rejstracji Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę. Przypuszczam, że część osób nie ma "ochoty" podawać tak szczegółowych danych. Może należy to zmienić. Zaproponować wersję "pełną" i "lajtową" co do danych osobowych! Przecież dziś, gdyby chodziło o wymianę informacji czy materiałów formacyjnych wystarczy Internet; każdy może sobie wejść na stronę! I tyle wystarczy).
E
Eryk
3 stycznia 2012, 21:44
 Pan Bóg zawsze wysłuchuje modlitw, tylko trzeba MU zaufać, że On najlepiej prowadzi. Módlmy się więc o światło DUcha Świętego dla nas, bysmy jak Maryja kochali Pana całym sobą, i całkowicie do Niego należeli. Dziś jest jakaś moda na "wstydzenie się" i "nieprzyznaweanie" do Chrystusa. Krucjata za Ojczyznę przełamuje stereotyp, że wiara i zycie codzienne Polaków i Polek to dwie różne sprawy. 
A
Alicja
3 stycznia 2012, 21:20
Z radoscia informuje, ze jest juz ponad 60 tys. uczestnikow Krucjaty, a z tych znanych dolaczyl do niej 18.XII.11, biskup pomocniczy Diecezji Elckiej Romuald Kaminski, natomiast ks.biskup Waclaw Depo, ktory prawie od poczatku jest z nami, zostal wlasnie przez Papieza Benedykta XVI, mianowany arcybiskupem metropolita czestochowskim. Jego haslo biskupie to: "Ad Christum Redemptorem hominis "(ku Chrystusowi Odkupicielowi czlowieka). Po ogloszeniu nominacji nowy arcybiskup dodal:"dzis dopowiadam, takze przez Maryje!" A wiec, budzmy sie wreszcie i chwytajmy za rozaniec, najskuteczniejsza bron przeciwko zlu.Sprawdzona w wielu krajach na przestrzeni wiekow. Wystarcz troche na ten temat poczytac.
P
Paweł
3 stycznia 2012, 20:33
Zapisałem się na podanej wyżej stronie internetowej, bardzo chcę żeby się udało wprowadzić zmiany na lepsze w Polsce!