Ruszamy sumienia

(fot. PAP/Tytus Żmijewski)
Adam Suwrat / "Przewodnik Katolicki"

o. Tadeusz Rydzyk:  Nawet dłużej niż 20 lat. Wszystko zaczęło się od przygotowań jeszcze dwa lata wcześniej. Czy jestem zmęczony? Ależ ja nie pracuję, ja odpoczywam (śmiech).

- Panie redaktorze, przecież wszyscy pracują, po co skarżyć się na zmęczenie. Zawsze czuję się niezręcznie, gdy mi się przypisuje, że sam to wszystko stworzyłem. Wcale nie jest to fałszywa skromność. Proszę przyjrzeć się Radiu Maryja. Ilu ludzi tu pracuje: są ojcowie, są siostry zakonne, pracownicy świeccy. Są przecież słuchacze! Bez tych wszystkich ludzi, którzy od 20 lat nas wspierają, ja sam nic bym nie zdziałał.

Nie czuję się dyrektorem! Powiem panu, jak ja się czuję. Jestem przede wszystkim kapłanem i zakonnikiem. Żyję, by służyć. Oczywiście mam świadomość odpowiedzialności, zobowiązania, by prowadzić to, czego się podjąłem. Nie myślę jednak o sobie jako o "dyrektorze". Dziś wszędzie mamy tylu "dyrektorów". A proszę popatrzeć na te tysiące ludzi, którzy tworzą nasze dzieła. Ten zbiorowy wysiłek mnie fascynuje. Pięknie jest patrzeć, na przykład tu, w Radiu Maryja, jak silne jest poczucie obowiązku naszych pracowników, ile rzeczy wykonują samodzielnie. Ja wyjeżdżam w delegację i mogę być spokojny, bo nie ma mnie przez kilka dni, ale ludzie wszystko doskonale prowadzą. O wielu sprawach nawet nie wiem w szczegółach, nie sposób byłoby to wszystko ogarnąć. Bez tej solidarności pracy, ale też modlitwy, żaden dyrektor niczego nie przeprowadzi skutecznie.

A czy czuję się zmęczony? Mam mówić prawdę?

Czuję cały czas… (długa cisza) trudno mi to nazwać, duży ciężar, a może raczej ucisk na mój organizm. Jestem cały czas świadomy swoich powinności. Jedynie sen mnie od tego uwalnia, choć nie zawsze. Nieraz nawet we śnie myślę. Mimo zmęczenia myślę o moich obowiązkach: jeszcze mam to do zrobienia, jeszcze to, jeszcze tamta sprawa czeka... A wieczorem, w nocy - padam!

Kiedyś wzywano bardziej powszechnie do umartwień. Na pewno trzeba ciągle ćwiczyć swoją wolę. Jak nie lubisz czegoś - to właśnie zjedz! Jak nie lubisz zimnego prysznica - to właśnie go weź! Często mówię to młodzieży. Od tego się zaczyna. A prawdziwa asceza polega na tym, by być tak zmęczonym dla Pana w ciągu dnia, by wprost nie móc dojść wieczorem do łóżka.

O tym nie chcę myśleć! W każdym razie staram się o tym nie myśleć, ale czasem gdy takie myśli się narzucają… Cóż, nie jestem święty, modlę się tylko, abym nie poszedł do piekła, żebym godnie służył Panu Bogu. Czyśćca też się boję i mówię: "Panie Jezu, jeśli już będę musiał tam być, to proszę - bardzo krótko!". Ale każde spojrzenie na Krzyż pomaga mi. Chrystus powiedział wyraźnie, że nie jest uczeń nad Mistrza. Chrystus, Boży Syn, tyle za nas wszystkich wycierpiał, że jest to dla mnie najważniejsze oparcie w ciężkich chwilach, także w tych, o których pan wspomniał.

No, niestety, nie widzę, żeby była wolna.

Od czego tu zacząć? Powiedziałbym, że Polska nie jest w pełni suwerenna. Ale czy we współczesnym świecie jakikolwiek kraj może być do końca suwerenny? Są tak różne zależności pomiędzy państwami. Ta problematyka jest bardzo skomplikowana. Najpierw musi być wolny każdy człowiek. Polacy na pewno pragną tej wolności. Ale osiągniemy ją dopiero wtedy, kiedy poznamy prawdę. Bez wiedzy, bez prawdy nie będziemy wolni. A prawda nie jest nam w Polsce udostępniana. Mamy do czynienia z manipulacją. Znaczny udział mają w tym media. Popatrzmy na to na prostym przykładzie wyborów. Jak można wybrać kogoś, nie wiedząc nic rzeczowego o danej osobie. Nie mamy w Polsce żadnej debaty merytorycznej. Odbywa się jakaś gra wizerunkowa, wręcz nachalna propaganda, której wyniki mają potem decydować o ludzkich wyborach. A gdzie w tym wszystkim prawda, rzeczywiste dobro wspólne? Gdzie zatem wolność?

Druga sprawa to fakt, że ludzie nawet często nie wiedzą, że są zniewoleni. Jest to współczesne niewolnictwo bez kajdan, niewolnictwo mentalne. Wierzę jednak, że prawda zawsze wyjdzie na jaw. Rzecz w tym, kiedy to się stanie.

Gdy po 1989 r. myślałem o stworzeniu Radia Maryja, to cieszyłem się, że wreszcie będzie można to zrobić w wolnej Polsce, że wolność, w którą wierzyliśmy, pozwoli na spokojne istnienie takiej rozgłośni, która służyć będzie prawdzie. Złudzenia, że będzie łatwo, upadły już na początku lat 90. podczas pierwszych wizyt w ministerstwach, gdy starałem się o koncesję. Podczas wizyty w ówczesnym ministerstwie łączności byłem wręcz cynicznie wyśmiewany. Było to bardzo upokarzające, a ja przeżywałem rozczarowanie taką "wolnością". Zwracano się do mnie per "pan", mimo że byłem w stroju duchownym. Spytałem tych urzędników, czy byli ochrzczeni, odpowiedzieli, że tak; czy byli u Pierwszej Komunii Świętej, bierzmowania - potwierdzili. "No to chyba wiecie, jak się mówi na takiego jak ja w tej szerokości geograficznej" - odrzekłem. Pozdrowienie "szczęść Boże" w jednym z ministerstw owej "wolnej" Polski wywoływało konsternację!

Kościół jest nieustannie pokazywany w krzywym zwierciadle. Jakaż jest skala tej masowej manipulacji na temat Kościoła w mediach! Po roku 1989 Kościół jest wyśmiewany, obrażany, kreowany wręcz na wroga. Ile mówi się o rzekomym zacofaniu Kościoła, wstecznictwie, utrudnianiu postępu, modernizacji. Całkowicie podeptano opatrznościową rolę Kościoła w dziejach narodu polskiego.

Co by było z Polską, gdyby nie Kościół? Czy ktoś odpowiada sobie jeszcze na to pytanie, czy ktoś je w ogóle zadaje? Nawet tej względnej wolności nie mielibyśmy dzisiaj, gdyby nie Kościół. Dlaczego o tym wszystkim się nie mówi?

Ależ w Radiu Maryja ciągle się o tym mówi!

Owszem!

Nie wiem tego do końca. Z jednej strony obserwuję, że coraz więcej ludzi szuka prawdy, dąży do niej. Z drugiej strony, zastanawiam się, czy wrogami Radia Maryja i jego przekazu nie są ci, którzy boją się prawdy, ci, których ona do głębi dotyka. Może Radio Maryja porusza sumienia, a to niektórych boli?

Dlaczego diabeł nienawidzi Pana Boga? Pomyślmy, jaka jest na to odpowiedź? Człowiek ma wolną wolę. Także dokonuje wyborów. Gdy człowiek się modli, przemienia się. Zbliża się do Pana Boga, do prawdy. Ale gdy rezygnuje z modlitwy, gdy wręcz postanawia się nie modlić, to odsuwa się od tej prawdy, wybiera swoją drogę - co teraz jest bardzo modne, wręcz promowane. Tylko dokąd ta droga zaprowadzi tego samodzielnego, dumnego człowieka, który chce żyć bez Boga?

Wie pan, nieraz sobie tak mówię: Radio Maryja powstało w Toruniu. A w Toruniu, jak wiemy, urodził się Kopernik. On "wstrzymał słońce, ruszył ziemię", a może my ruszamy sumienia!? A to boli, człowiek często przed tym ucieka.

Oczywiście. (…)

Ciąg dalszy wywiadu można przeczytać w numerze 50 "Przewodnika Katolickiego"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ruszamy sumienia
Komentarze (22)
M
marysia
20 grudnia 2011, 12:58
@BO macie racje, przepraszam jesli kogoś uraziłam, wybaczcie
K
katolik
20 grudnia 2011, 08:42
Jakie owoce? Po owocach ich poznacie.
K
kgo
20 grudnia 2011, 00:27
Dzięki za umieszczenie wywiadu na Deonie!
G
Gość
19 grudnia 2011, 20:37
W USA w niektórych stanach jest kara śmierci (za najcięższe przestępstwa oczywiście). Wydaje mi się, że istnienie kary śmierci ma być postrachem dla tych, którzy planują popełnić jakieś ciężkie przestępstwo, więc może się okazać, że statystycznie dzięki niej zostanie zabitych i skrzywdzonych mniej niewinynnych ludzi. Należy też dodać, że na świecie na skalę masową wykonuje się kary śmieci. Kto zgadnie na kim te kary się wykonuje i za co?
5
5SPKR
19 grudnia 2011, 20:19
KKK 2267: Kiedy tożsamość i odpowiedzialność winowajcy są w pełni udowodnione, tradycyjne nauczanie Kościoła nie wyklucza zastosowania kary śmierci, jeśli jest ona jedynym dostępnym sposobem skutecznej ochrony ludzkiego życia przed niesprawiedliwym napastnikiem. Jeżeli jednak środki bezkrwawe wystarczą do obrony i zachowania bezpieczeństwa osób przed napastnikiem, władza powinna ograniczyć się do tych środków, ponieważ są bardziej zgodne z konkretnymi uwarunkowaniami dobra wspólnego i bardziej odpowiadają godności osoby ludzkiej. Istotnie dzisiaj, biorąc pod uwagę możliwości, jakimi dysponuje państwo, aby skutecznie ukarać zbrodnię i unieszkodliwić tego, kto ją popełnił, nie odbierając mu ostatecznie możliwości skruchy, przypadki absolutnej konieczności usunięcia winowajcy "są bardzo rzadkie, a być może już nie zdarzają się wcale".
B
BO
19 grudnia 2011, 13:23
A czy Twoja wypowiedź nie jest jednostronna???, na jakiej podstwie przypisujesz JK takie motywacje? Posłuchaj w RM wywiadów z ekspertami czyli prof. ekonomii, historii z finansistami, dowiesz sie prawdy że wyspa nie jest zielona. Pod warunkiem, że nie uznasz tychże za hipokrytów, oszołomów i jakie tam jescze masz epitety na takie okazje. jeśli słucham radia o tematyce religijnej, to chce słuchać TYLKO o religii, a nie o Tusku, Kaczyńskim czy jeszcze kims i jesli chodzi o audycje religijne w RM to słucham z przyjemnością, ale boli mnie że tylko pan Kaczyński się liczy i jego partia jakby była jednyną partia prawicową na świecie, a on papieżem nie jest i jego zdanie dla mnie nie ma znaczenia, choć szanuje jego i jego poglady a nazwanie jego hipokrytą nie jest obrazą ale stwierdzeniemem faktu ( poparcie kary śmierci, blokowanie kilka lat temu ustawy antyaborcyjnej przez p. Kaczynskiego) co do kary śmierci to przeanalizuj dobrze stanowisko KK w tej sprawie jak równiez JP II. W zasadzie w swojej wypowiedzi kilkuktornie sama sobie zaprzeczasz, piszesz, że szanujesz jego poglady i jednoczesnie oceniasz i dajesz sobie prawo do osądzenia. nie wiem na ile interesuje cie stan  ekonomiczny Polski ale jeżeli masz wiedze z mediów publicznych,  to z pewnościa masz radosne samopoczucie. Doradzam, mniej nienawiści, wiecej analizy faktów jeśli to cie to nie przerasta.
D
DNA
19 grudnia 2011, 13:22
Marysiu! Bój sie Boga! Co ty za bzdury pleciesz, dziecino! Coś Ci Kaczyński zrobił? Przyznaj się. Czyzby nieowzajemniona miłość? Ale my tu rozmawiamy o RM. Co ma piernik do wiatraka. Zadzwoń do RM i powiedz coś nie o Kaczyńskim, to takie proste. Widocznie dzwonią ludzie, którzy chcą mówić o tym, o czym nie mogą mówić w innych radiach. To  proste. A jak Ci sie nie podoba to wyłącz.
K
katolik
19 grudnia 2011, 12:09
Religii jest ponad 10 tysięcy. Religia to więź z Bogiem, więc każda religia ma swojego boga. Wszystkie religie pochodzą z piekła z wyjątkiem jedynej objawionej przez Boga. Cała prawda na moim blogu. http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
19 grudnia 2011, 11:59
Do Katolik Katolik wierzy w jednego Boga i w jedną religię. Posoborowy "KOściół" wierzy w wielu bogów i wiele religii. Jakich bogów i religie masz na myśli? 
M
marysia
19 grudnia 2011, 11:26
A czy Twoja wypowiedź nie jest jednostronna???, na jakiej podstwie przypisujesz JK takie motywacje? Posłuchaj w RM wywiadów z ekspertami czyli prof. ekonomii, historii z finansistami, dowiesz sie prawdy że wyspa nie jest zielona. Pod warunkiem, że nie uznasz tychże za hipokrytów, oszołomów i jakie tam jescze masz epitety na takie okazje. jeśli słucham radia o tematyce religijnej, to chce słuchać TYLKO o religii, a nie o Tusku, Kaczyńskim czy jeszcze kims i jesli chodzi o audycje religijne w RM to słucham z przyjemnością, ale boli mnie że tylko pan Kaczyński się liczy i jego partia jakby była jednyną partia prawicową na świecie,  a on papieżem nie jest i jego zdanie dla mnie nie ma znaczenia, choć szanuje jego i jego poglady a nazwanie jego hipokrytą nie jest obrazą ale stwierdzeniemem faktu ( poparcie kary śmierci, blokowanie kilka lat temu ustawy antyaborcyjnej przez p. Kaczynskiego)
B
BO
19 grudnia 2011, 11:13
RM mogłoby być dobrym radiem, gdyby nie skierowanie w "jedną własciwą partię", niestety Ci , którzy nie są za p. Kaczyńskim, nie są, wg RM, Polakami, a najgorsze jest to , ze p. Kaczyński jest dla nich jakims bogiem, wielkim świetym, a dla mnie, niestety, nie jest on żadnym katolickim autorytetem, wręcz przeciwnie jest hipokrytą, dla którego liczy się tylko dojscie do władzy i własnie ta ślepa miłość do PiSu odpycha mnie od RM A czy Twoja wypowiedź nie jest jednostronna???,  na jakiej podstwie przypisujesz JK takie motywacje? Posłuchaj w RM wywiadów z ekspertami czyli prof. ekonomii, historii z finansistami, dowiesz sie prawdy że wyspa nie jest zielona. Pod warunkiem, że nie uznasz tychże za hipokrytów, oszołomów i jakie tam jescze masz epitety na takie okazje.
M
marysia
19 grudnia 2011, 09:50
RM mogłoby być dobrym radiem, gdyby nie skierowanie w "jedną własciwą partię", niestety Ci , którzy nie są za p. Kaczyńskim, nie są, wg RM, Polakami, a najgorsze jest to , ze p. Kaczyński jest dla nich jakims bogiem, wielkim świetym, a dla mnie, niestety, nie jest on żadnym katolickim autorytetem, wręcz przeciwnie jest hipokrytą, dla którego liczy się tylko dojscie do władzy i własnie ta ślepa miłość do PiSu odpycha mnie od RM
S
ss
19 grudnia 2011, 07:56
Spodziewam się, że wiele ataków na RM wypływa z atmosfery braku szacunku do osób o odmiennych poglądach, jaka jak sądzę panuje w RM. A sądzę to, po sposobie prowadzenia pewnych programów.
S
ss
19 grudnia 2011, 07:49
o.Rydzyk niewątpliwie ma talent. Jednak zdarzało mi się słyszeć manipulację uprawianą przez niego samego. Np. broniąc osób, które wypowiedziały niefortunne słowa, że "Polską nie rządzą prawdziwi polacy".
K
katolik
19 grudnia 2011, 07:16
@katolik :Szkoda, że Radio Maryja głosi herezje. nie potrafisz zacytować, udokumentować ani jednej, bo nie ma, tylko pleciesz głupoty Katolik wierzy w jednego Boga i w jedną religię. Posoborowy "KOściół" wierzy w wielu bogów i wiele religii.
A
Alfista
19 grudnia 2011, 07:07
Jak wiadomości to tylko TV Trwam, obiektywnie, bez tych irytujacych komentujących wcinek gwiazdorzących dziennikarzy z populistycznych mediów.
S
Stasiek
18 grudnia 2011, 23:15
Jeszcze niedawno, bez niechęci, ale jednak omijałem media o. Rydzyka. Bawiło mnie gdy mój kolega (myślę, dobry katolik) włączał sobie programy publicystyczne RM tylko po to, żeby sobie adrenalinę podnieść! Obecnie coraz częściej zaglądam do tv Trwam i Naszego Dziennika gdyż poza tym uprzykrzonym internetem tylko tam można znaleźć odpowiedź na najbardziej palące pytania! (Jeśli chodzi o radio to pozostaję wierny lokalnej rozgłośni katolickiej).
.
...
18 grudnia 2011, 22:55
@katolik :Szkoda, że Radio Maryja głosi herezje. nie potrafisz zacytować, udokumentować ani jednej, bo nie ma, tylko pleciesz głupoty
Z
Zawrócona
18 grudnia 2011, 21:56
Przekonałam się do Radia Maryja, ma dobry serwis informacyjny, prelekcje i pogadanki na ważne tematy społeczne i polityczne. Nigdy nie słyszałam tam nagonki na inne nacje, religie, grupy społeczne. Obiektywna krytyka rzeczywistości jest zaletą, w końcu rozgłośnia ma rozwijać nas moralnie i intelektualnie, kształtować postawy religijne. W sumie sporo się tu uczę, żałuję, że wcześniej nie słuchałam ulegając presji mediów.
K
katolik
18 grudnia 2011, 21:55
Szkoda, że Radio Maryja głosi herezje.
Martino
18 grudnia 2011, 21:34
Rzeczywiście, talent organizatorski oraz wytrwałość w dążeniu do realizacji wytyczonych celów to te cechy o. T. Rydzyka, które również i mnie imponują. Zastanawiam się tylko, dlaczego w całym Kościele w Polsce (mam na myśli teraz stan duchowny, żeby nie było wątpliwości) jest tak mało "o.Rydzyków"? Jak inaczej wyglądałaby nasza rzeczywistość, gdyby przynajmniej połowa duchownych działała z takim zaangażowaniem i zapałem... Zgadzam się wiec z m0cną, że o. T. Rydzyk jest postacią ponadprzeciętną. Nie zmienia to jednak faktu, że media, które stworzył, mają charakter niszowy i nie można oczekiwać, że będą miały taki wpływ na społeczeństwo, jaki zapewne chciałby on im zapewnić. Czy to dobrze, czy źle - tę ocenę zachowam dla siebie.  
18 grudnia 2011, 21:22
Ksiądz Rydzyk, to nieprzeciętna postać. Prawdziwy wizjoner, świetny manager. Wzbudza we mnie embiwalentne odczucia ze względdu na jego sposób komunikowania, ale chyba najbardziej dominujący jest podziw - stworzył świetnie sprawdzający się model radia, pociągnął za sobą ludzi, genialnym posunięciem jest też szkoła kująca kadry dziennikarskie. A wszystko pod nieustannym ostrzałem salonu.