"Wiem, że nic nie wiem" - i co dalej?

(fot. Ciccio Pizzettaro/flickr.com)
Mirosław Bożek SJ

Grecki filozof Sokrates używał zwrotu "wiem, że nic nie wiem". Chciał w ten sposób pokazać, że drogą do poznania mądrości jest świadomość swojej niewiedzy. Jeśli ktoś uważa, że wszystko wie najlepiej, zamyka sobie drogę do rozwoju. Jezus określa bowiem głupotę jako grzech: wymienia ją jako przykład zła płynącego z ludzkiego serca i stawia obok zabójstwa, kradzieży i cudzołóstwa (Mk 7, 20-23).

Dlaczego głupota miałaby być złem? Zwykle kojarzymy ją z niskim ilorazem inteligencji, który przecież nie jest niczyją winą. Tymczasem mądrość (i głupota) nie oznaczają wyższej lub niższej inteligencji, lepszego lub gorszego wykształcenia. Chodzi o postawę życiową, w której człowiek umie dokonywać właściwych wyborów. Człowiek mniej inteligentny, gorzej wykształcony może dojść do znacznej życiowej mądrości. Ktoś o większej inteligencji i wykształceniu może okazywać się głupcem.
Mądrość oznacza przede wszystkim więź z Bogiem. W księdze Przysłów czytamy: "Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku, myśl o Nim na każdej drodze, a On twe ścieżki wyrówna. Nie bądź mądrym we własnych oczach, Boga się bój, zła unikaj" (Prz 3, 5-7). Bóg pomaga nam wybierać to, co najlepsze - jeśli tylko tego chcemy i nie trzymamy się kurczowo swoich ludzkich wyobrażeń. Gdybyśmy tak czynili, Pismo Święte nas przestrzega: "Nie jest mądrością znajomość złego i nie ma roztropności, gdzie się słucha rady grzeszników. Jest przemyślność, a jednak budzi wstręt, i bywa głupi, który źle na mądrości wychodzi. Lepszy jest mniej zdolny, ale bojący się Pana, niż bardzo mądry, co przekracza Prawo" (Syr 19,22-24).
Zdarza się, że nie ma w nas pragnienia rozwoju, pogłębienia swojej wiedzy oraz życiowego doświadczenia. Swoją ignorancję traktujemy jako wymówkę. Nieraz słychać takie słowa: "Ja nie rozumiem, dlaczego Kościół tak uważa!" Nie ma tu chęci zrozumienia, ale raczej postawa "skoro nie rozumiem, to znaczy, że to jest głupie, nieżyciowe, a zatem nie powinno mnie obowiązywać". Jest w tym też przewrotne odczytanie słów Jezusa: "Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie" (Łk 12,48). Lepiej zbyt wiele nie wiedzieć, lepiej żyć w ignorancji - w głupocie - bo wtedy nie muszę od siebie aż tyle wymagać!
Jednak, świadomie, czy nie, ściągamy na siebie konsekwencje swoich wyborów. Czasami nasze głupie decyzje potrafią nam zniszczyć całe życie. Bóg mówi o tych, którzy nie szukają życiowej mądrości: "Za to, że wiedzą wzgardzili i znienawidzili bojaźń Pańską, nie poszli za mymi radami, zlekceważyli moje napomnienie - spożyją owoce swej drogi, nasycą się swymi planami. Odstępstwo prostaków uśmierci ich, bezmyślność niemądrych ich zgubi" (Prz 1, 29-32).
Jeśli zatem zależy nam na mądrości, na podejmowaniu najlepszych życiowych wyborów, to wykorzystujmy doświadczenia, które przynosi każdy dzień, szukajmy wiedzy u innych i idźmy za radą św. Jakuba: "Jeśli zaś komuś z was brakuje mądrości, niech prosi o nią Boga, który daje wszystkim chętnie i nie wymawiając; a na pewno ją otrzyma" (Jk 1,5).
O. Mirosław Bożek, jezuita. Obecnie pracuje duszpastersko wśród Polonii w Chicago - w Jezuickim Ośrodku Milenijnym. Pisze m.in. dla "Katolika", polskojęzycznego miesięcznika archidiecezji Chicago. Więcej o nim można znaleźć na stronie: http://www.jezuici.org/bozek

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Wiem, że nic nie wiem" - i co dalej?
Komentarze (4)
~Jorguś2 Ślunzok
4 grudnia 2020, 15:43
Moim bardziej "współczesnym" Sokratesem jest Dobry Wojak Szwejk, drwiacy z przywarów ludzkich a szczególnie tzw yntelygencji, która swą mądrością już prawie rozwaliła ten Świat. Od mądrości głupieje się i to bardzo, bardzo mocno.
23 marca 2018, 16:18
Skorates wcale nie używał takiego zwrotu zostalo to źle przetłumaczone używał "wiem to co wiem,nie wiem tego czego nie wiem" także naprawde przytłaczające jest to że wszyscy używają błęnego cytatu! 
IC
i co dalej? odp:
15 lutego 2012, 11:17
"Jeśli zaś komuś z was brakuje mądrości, niech prosi o nią Boga, który daje wszystkim chętnie i nie wymawiając; a na pewno ją otrzyma" (Jk 1,5).  
A
AVE
15 lutego 2012, 11:13
Madrość , a inteligencja... Dar Boży (bez klasysyfikacji IQ),a dzieło szatana...?...?...