Historia kard. Angelo Becciu, który właśnie zrezygnował (właściwiej byłoby powiedzieć, że „został zrezygnowany” ze stanowiska prefekta Kongregacji ds. Świętych, a także z praw przysługujących kardynałom), to ważny sygnał, że z dyskusji o „odpowiedzialności” biskupów toczonej w Kościele, także Watykan zaczął wyciągać wnioski. 
Historia kard. Angelo Becciu, który właśnie zrezygnował (właściwiej byłoby powiedzieć, że „został zrezygnowany” ze stanowiska prefekta Kongregacji ds. Świętych, a także z praw przysługujących kardynałom), to ważny sygnał, że z dyskusji o „odpowiedzialności” biskupów toczonej w Kościele, także Watykan zaczął wyciągać wnioski. 
Zamiast szukać winnych, oskarżać nieprzychylne media czy złe środowisko rodzinne, warto zmierzyć się z pytaniem o wewnętrzne przyczyny radykalnego spadku liczby powołań do kapłaństwa i życia zakonnego.
Zamiast szukać winnych, oskarżać nieprzychylne media czy złe środowisko rodzinne, warto zmierzyć się z pytaniem o wewnętrzne przyczyny radykalnego spadku liczby powołań do kapłaństwa i życia zakonnego.
Pojednanie z Bogiem, doświadczenie miłosierdzia, stanięcie w prawdzie wobec siebie i ludzi - to jedna z najpiękniejszych rzeczy, jakiej doświadczamy w Kościele dzięki spowiedzi. A jednak skandale seksualne w Kościele wymagają przemyślenia - na nowo - także form sprawowania tego sakramentu.
Pojednanie z Bogiem, doświadczenie miłosierdzia, stanięcie w prawdzie wobec siebie i ludzi - to jedna z najpiękniejszych rzeczy, jakiej doświadczamy w Kościele dzięki spowiedzi. A jednak skandale seksualne w Kościele wymagają przemyślenia - na nowo - także form sprawowania tego sakramentu.
Mamy nowe afery w Kościele, stare wciąż czekają na wyjaśnienie, i naprawdę nie trzeba być prorokiem, żeby wiedzieć, że nie jest to koniec, ani nawet środek trudnego procesu oczyszczenia, jaki nas czeka. Przed nami wiele miesięcy, a może i lat, ujawniania kolejnych spraw i tysięcy pięknych słów, które – jeszcze długo – nie będą za sobą pociągać realnych zmian.
Mamy nowe afery w Kościele, stare wciąż czekają na wyjaśnienie, i naprawdę nie trzeba być prorokiem, żeby wiedzieć, że nie jest to koniec, ani nawet środek trudnego procesu oczyszczenia, jaki nas czeka. Przed nami wiele miesięcy, a może i lat, ujawniania kolejnych spraw i tysięcy pięknych słów, które – jeszcze długo – nie będą za sobą pociągać realnych zmian.
Takie stanowisko jest "żenującym dowodem nieznajomości Jana Pawła II" - pisze publicysta.
Takie stanowisko jest "żenującym dowodem nieznajomości Jana Pawła II" - pisze publicysta.
Kościół katolicki, a może lepiej powiedzieć katolicy, zmagają się obecnie z ogromnym kryzysem tożsamościowym. Wiele wskazuje na to, że nasza wspólnota wiary wyjdzie z niego mocno zdecentralizowana, a jeśli nie znajdzie punktów realnie i mocno ją łączących, to także zanglikanizowana.
Kościół katolicki, a może lepiej powiedzieć katolicy, zmagają się obecnie z ogromnym kryzysem tożsamościowym. Wiele wskazuje na to, że nasza wspólnota wiary wyjdzie z niego mocno zdecentralizowana, a jeśli nie znajdzie punktów realnie i mocno ją łączących, to także zanglikanizowana.
facebook.com / kk
Niemal 90% procent lekarzy, którzy są skłonni wykonać późne aborcje uznaje, że w przypadku poważnego, ale wcale niekoniecznie prowadzącego do śmierci, stanu noworodka można podać mu środki, które doprowadzą do jego śmierci.
Niemal 90% procent lekarzy, którzy są skłonni wykonać późne aborcje uznaje, że w przypadku poważnego, ale wcale niekoniecznie prowadzącego do śmierci, stanu noworodka można podać mu środki, które doprowadzą do jego śmierci.
Od wieków jego postać wywołuje kontrowersje, jeszcze niedawno uważano go za heretyka, ale od kilkudziesięciu lat także w Kościele katolickim pojawili się teolodzy, którzy jasno wskazują, że mistrz Jan mógłby zostać nie tylko zrehabilitowany, ale wręcz kanonizowany.
Od wieków jego postać wywołuje kontrowersje, jeszcze niedawno uważano go za heretyka, ale od kilkudziesięciu lat także w Kościele katolickim pojawili się teolodzy, którzy jasno wskazują, że mistrz Jan mógłby zostać nie tylko zrehabilitowany, ale wręcz kanonizowany.
"Kto może o sobie powiedzieć, że jest lepszy od tamtych (z którejkolwiek są strony)?" - pyta publicysta.
"Kto może o sobie powiedzieć, że jest lepszy od tamtych (z którejkolwiek są strony)?" - pyta publicysta.
Polska potrzebuje debaty, bo wielu z nas nie rozumie dramatu wykorzystania seksualnego, nie ma świadomości, jak głęboko niszczy on tożsamość dzieci, jak bardzo ukryty jest ten proceder, i jak wielu ludzi dotyczy. Komisja, którą powołano raczej się jej nie przysłuży. 
Polska potrzebuje debaty, bo wielu z nas nie rozumie dramatu wykorzystania seksualnego, nie ma świadomości, jak głęboko niszczy on tożsamość dzieci, jak bardzo ukryty jest ten proceder, i jak wielu ludzi dotyczy. Komisja, którą powołano raczej się jej nie przysłuży. 
"Wstrząsy jakie przeżyliśmy do tej pory są, co najwyżej, łagodną zapowiedzią tego, co nas czeka" - pisze Tomasz Terlikowski.
"Wstrząsy jakie przeżyliśmy do tej pory są, co najwyżej, łagodną zapowiedzią tego, co nas czeka" - pisze Tomasz Terlikowski.
"Kolejny założyciel potężnego i ważnego ruchu, a także zgromadzeń zakonnych, oskarżony o wykorzystywanie seksualne, a może bardziej o psychiczną, emocjonalną i duchową manipulacje" - pisze Tomasz Terlikowski.
"Kolejny założyciel potężnego i ważnego ruchu, a także zgromadzeń zakonnych, oskarżony o wykorzystywanie seksualne, a może bardziej o psychiczną, emocjonalną i duchową manipulacje" - pisze Tomasz Terlikowski.
Jednym z problemów trapiących obecny Kościół jest brak narzędzi kontroli i skutecznego komunikowania problemów. Świeccy, mając tego świadomość i rzeczywiście biorąc odpowiedzialność za Kościół, uciekają się więc do zupełnie nowych, niekoniecznie zakorzenionych w myśleniu katolickim metod rozwiązywania problemów i informowania o nich.
Jednym z problemów trapiących obecny Kościół jest brak narzędzi kontroli i skutecznego komunikowania problemów. Świeccy, mając tego świadomość i rzeczywiście biorąc odpowiedzialność za Kościół, uciekają się więc do zupełnie nowych, niekoniecznie zakorzenionych w myśleniu katolickim metod rozwiązywania problemów i informowania o nich.
Wiara dorosłych i Kościół empatyczny, rzeczywiście otwarty to może być efekt trudnego doświadczenia przejścia przez dramat kryzysu związanego z ujawnianiem skali nie tylko molestowania seksualnego wewnątrz Kościoła, ale też systemowego jego krycia.
Wiara dorosłych i Kościół empatyczny, rzeczywiście otwarty to może być efekt trudnego doświadczenia przejścia przez dramat kryzysu związanego z ujawnianiem skali nie tylko molestowania seksualnego wewnątrz Kościoła, ale też systemowego jego krycia.
Polityka jest ważna, ale jest i powinna pozostać przede wszystkim domeną ludzi świeckich. Hierarchia czy duchowieństwo wkraczając w nią nie tylko wkracza w nie swoją przestrzeń, ale przede wszystkim szkodzi, przede wszystkim Kościołowi.
Polityka jest ważna, ale jest i powinna pozostać przede wszystkim domeną ludzi świeckich. Hierarchia czy duchowieństwo wkraczając w nią nie tylko wkracza w nie swoją przestrzeń, ale przede wszystkim szkodzi, przede wszystkim Kościołowi.
Milczenie, zamilczenie krzyku ofiar, wieloletnich zaniedbań, systemowych błędów, z jakim mamy do czynienia, poraża. To, że po wstrząsającym filmie „Zabawa w chowanego” biskupi - z nielicznymi wyjątkami - milczą, musi wywoływać i w wielu osobach wywołuje, szok i niedowierzanie. Jeśli jednak nie spróbujemy zrozumieć, co za tym milczeniem stoi, nie pójdziemy dalej w kwestii rozwiązywania problemu przemocy seksualnej w Kościele.
Milczenie, zamilczenie krzyku ofiar, wieloletnich zaniedbań, systemowych błędów, z jakim mamy do czynienia, poraża. To, że po wstrząsającym filmie „Zabawa w chowanego” biskupi - z nielicznymi wyjątkami - milczą, musi wywoływać i w wielu osobach wywołuje, szok i niedowierzanie. Jeśli jednak nie spróbujemy zrozumieć, co za tym milczeniem stoi, nie pójdziemy dalej w kwestii rozwiązywania problemu przemocy seksualnej w Kościele.