Duchowne dolary

(fot. AMagill/flickr.com)
www.marcin1985.blogspot.com

Czemu po pojedynczym przypadku alkoholizmu wśród księży wszystkich chce się wysłać na odwyk? Jakim prawem słysząc plotkę o tym, że ten ksiądz to ma dzieci, przyprawiamy ojcostwo wszystkim księżom? Dlaczego na podstawie jednostki oceniamy ogół?

"Widzisz jakie kościoły budują? Zobacz ile tam złota. Ludzie nie mają co jeść w Afryce, a katolicy przepuszczają pieniądze na neogotyckie świątynie. Widziałeś Chrystusa w Świebodzinie? 33 metry. Ile to kosztuje?" Tak oto mój znajomy komentuje bogactwo kościoła katolickiego w Polsce. Nawet gdybym lał go po głowie dwudziestokilowym młotkiem, to nie da sobie wytłumaczyć, że tak nie jest do końca.

Według mojego znajomego największą zbrodnią księży są ich samochody. On zna księdza, który jeździ Mercedesem. "Skąd ma na to pieniądze? Księża kradną pieniądze z tacy od wiernych i kupują sobie takie auta." Kurcze, a co jeśli ksiądz odłożył w ciągu życia na samochód? Jak normalny człowiek oszczędzał i uzbierał. Czy to nie możliwe? Czy jedynym środkiem lokomocji księdza ma być rower? Osobiście znam księdza, który objeżdża prawie całą Polskę starą, zardzewiałą Nexią w gazie. Z resztą na jednego księdza z mercedesem przypada 50 innych, którzy nie mają samochodu w ogóle. 

Spytałem się mojego drogiego przyjaciela: Jak myślisz, czy każdy ksiądz jest człowiekiem ? Przez chwilę się zamyślił i wypalił: To podchwytliwe pytanie? Ale za chwilkę oczywiście stwierdził, że tak, każdy ksiądz jest człowiekiem. Jeśli każdy ksiądz jest człowiekiem, to czy wszyscy księża są jednakowi? Czy każdy człowiek na tej planecie jest taki sam? Czy wszyscy są grubi? Może wszyscy sikamy o tej samej porze? A może wszyscy uwielbiają kolor zielony? Oczywiście, że nie. Idąc tym tropem myślenia: Czy możliwe jest, że jeden ksiądz jest dobrym organizatorem a drugi już nie? Czy możliwe jest, że jeden ma poruszające kazania a inny usypiające? Czy możliwe jest to, że jeden zna kawały o klerykach a inny nie? Czy możliwe jest to, że nie ma dwóch identycznych księży? Możliwe. Tak więc czemu na podstawie kilku przypadków pedofilii wśród kleru ocenia się wszystkich księży na świecie? Czemu po pojedynczym przypadku alkoholizmu wśród księży wszystkich chce się wysłać na odwyk? Jakim prawem słysząc plotkę o tym, że ten ksiądz to ma dzieci, przyprawiamy ojcostwo wszystkim księżom? Dlaczego na podstawie jednostki oceniamy ogół? Bo to jest wyczesane. Bo to się sprzedaje. Bo jest kontrowersyjne. Bo media to kupią. Bo chcemy widzieć błędy i wady innych a nie swoje. Widzimy drzazgi w oczach innych a belki w swoich nie zauważymy. Włosy stają pod pachami kiedy słyszę, jak to ksiądz ma dobrze, że nie musi nic robić a wszyscy za niego pracują. Jeśli tak jest rzeczywiście, to kto komu broni zostać księdzem? Drzwi w seminariach otwiera się tak samo jak w domu, też jest klamka, dziurka na kluczyk i domofon po prawej stronie. Przyjdź, zapisz się, zdaj, odbierz święcenia i zobacz jak jest łatwo (autor artykułu księdzem nie jest).

Możliwe, że ten tekst nie wniesie nic nowego. Możliwe, że ktoś kto go przeczyta stwierdzi, że autor miał za ciężkie zabawki w dzieciństwie. Nie obchodzi mnie to. Jeśli choćby jednej osobie, która myśli stereotypami, po przeczytaniu tego tekstu, zaświeci się w głowie żarówka z napisem: Stereotypy są be, to było warto.

Z Bogiem

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Duchowne dolary
Komentarze (6)
F
facio
8 grudnia 2011, 23:19
<img src="http://www.www.deon.pl/szablony/deon/images/pogoda/day_lightcloud_sleet.jpg" alt="Cloud"/>
STANISŁAW SZCZEPANEK
7 grudnia 2011, 17:14
Proszę o wskazanie dlaczego za grzech jednostek sam Bóg Ojciec Wszechmogący skazał na męki niezliczone pokolenia ?... Pozdrawiam. Szymon. Mój drogi, miałeś chyba rzeczywiście zbyt ciężkie zabawki. Gdzie wyczytałeś takie brednie?
J
joan
6 grudnia 2011, 21:51
Nie wiem Buncolku gdzie mówią, że każdy ksiądz ma dzieci. Nie słyszałam jeszcze. No i dlaczego ktoś, kto krytykuje ksieży- że wg niego nic nie robią a mają dużo kasy- miałby też zostać księdzem? Przecież to nielogiczne. Skoro ma złe zdanie o kimś, to po co ma być jednym z nich. Poza tym wiadomo, że kapłaństwo to powołanie. Ja też uważam, że w niektórych zawodach są możliwości łatwego zarobku, w niektórych praca jest lekka itp. Mam prawo do swojej opinii, również krytycznej, co nie oznacza, że mam podjąć taki zawód. No i na koniec- uogólnianie, ocenianie na podstawie odpowiedzialnosci zbiorowej to grzeszki naszego społeczeństwa. Nie tylko wobec księży, ale i wobec innych. Walczmy więc z niechęcia wzajemną, ale nie tylko kiedy nam wygodnie. Księża mają okazję bo są duszpasterzami, więc niech uczą obok praktyk poboznościowych tej miłości bliźniego, to i sami skorzystają.
B
Buncolek21
6 grudnia 2011, 21:08
Sam Bóg Ojciec Wszechmogący zesłał na ziemię swojego syna aby w przraźliwych katorgach odkupił grzechy wszystkich ludzi na ziemi, także nie rozumiem zupełnie twojego pytania Szymon
S
Szymon
5 grudnia 2011, 17:21
Proszę o wskazanie dlaczego za grzech jednostek sam Bóg Ojciec Wszechmogący skazał na męki niezliczone pokolenia ?... Pozdrawiam. Szymon.
Bogusław Płoszajczak
5 grudnia 2011, 16:40
I znów kolejny Katolik dał się wciągnąć w dyskusję polegająca na pomyleniu pojęć. Watpię drogi "Buncolku21" czy masz szansę prawidłowego zdefiniowania pojęć CELOWO przekręcanych m.in. w celu wygrywania dyskusji. Twoja dobra wola to niestety zabawka Twoich adwersarzy. Pomimo to życzę powodzenia w dyskusjach o których piszesz!