O trudnej miłości słów kilka

(fot. Wiertz Sébastien / flickr.com / CC BY)
Marcin Kaczmarczyk

Miłość to akceptacja i przyjęcie drugiego człowieka. Traktowanie go, jako takiego samego stworzenia Bożego jak ja, obdarzenie szacunkiem i chęcią pomocy. Nie ma tu miejsca na pogardę...

Jeśli istnieją takie tematy, o których napisano już wszystko, a mimo to dalej się pisze - jest nim na pewno miłość. Począwszy od wspaniałych dzieł Mickiewicza po wulgaryzmy pryszczatego hejtera na pseudoartystycznym forum. Od Bryana Adamsa do zespołu Weekend - wszyscy kompozytorzy pisali muzykę, a artyści wyśpiewywali o tym niedefiniowalnym uczuciu. Powstawały poruszające dramaty i zbereźne kawały, piękne obrazy i bohomazy. Miłość doczekała się nawet swojej definicji, chociaż dla mnie zamykanie całego ogromu tego zjawiska w kilku zdaniach jest kompletną głupotą i nieporozumieniem.

Śladami Romeo i Julii

DEON.PL POLECA

Historia tej pary jest przykładem pięknej ale i dramatycznej miłości. Cały świat przeciwko nim. Skłócone rodziny Kapuletich i Montekich, bratobójcze pojedynki, zdrady, podstępy i wplecione w to wszystko dwie postacie. Romeo i Julia zapałali do siebie pełnym namiętności i oddania uczuciem, i pokazali wszystkim, jak wielką siłę może mieć miłość. Siłę, która może pchać człowieka do przodu.

Zakochany człowiek zdolny jest do wielkich rzeczy. Taki motywacyjny kop pozwala odkryć w sobie nieznane dotąd pokłady energii. Poświęcenie, ofiara, dobro i radość odmieniane przez wszystkie przypadki. Za drugą osobę jesteśmy w stanie oddać życie.

Pięknie i romantycznie - tak najczęściej wyobrażamy sobie miłość. Przykłady można mnożyć bez końca: Romeo i Julia, Tristan i Izolda, Orfeusz i Eurydyka, Penelopa i Odys, Tadeusz i Zosia, Jan Skrzetuski i Helena, Kmicic i Oleńka… Ich miłość z pewnością nie należała do łatwych, ale potrafiła pokonać pojawiające się przeciwności. Wszystko to piękne i wzruszające, ale miłość ma też inne oblicze.

Mimo tego

"Kochać, jak to łatwo powiedzieć" - bez wątpienia Piotr Szczepanik ma rację. Nie wiem tylko czy miał na myśli miłość, jaką darzyli się np. Kargul i Pawlak. Ta dwójka, na pierwszy rzut oka, to dwa bieguny. "A żebyś ty chodził po wodzie i pić prosił", "z tobą gadać, jakby plewy młócił", to przez ciebie Pan Bóg mnie pokarał, że w tym luksusie się muszę mordować", "ty mnie nie kołuj, bo jak cepem dam po łbie, to zaraz przykucniesz". Jeden drugiego chciał zastrzelić, drugi pierwszego udusić. Trudna to para, ale to też miłość. Dziwna i burzliwa, ale miłość.

Miłość to akceptacja i przyjęcie drugiego człowieka. Traktowanie go, jako takiego samego stworzenia Bożego jak ja, obdarzenie szacunkiem i chęcią pomocy. Nie ma tu miejsca na pogardę, brak szacunku i wyzywanie. Łatwo jest kochać osoby, które nas kochają. Trudem jest kochać tych, którzy, nie dość, że nas nie kochają, to nas obrażają, wyzywają i nie akceptują. Wzorem takiej miłości jest Chrystus. Potrafił kochać każdego człowieka. Był blisko tych, blisko których nikt nie chciał być. Nie gardził nikim, ale też nie bał się zwrócić uwagi. Mówił prosto, nie kombinował i widział w ludziach dobro, nawet jeśli było bardzo głęboko ukryte.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

O trudnej miłości słów kilka
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.