Pewne spotkanie

Do pełnego przeżywania życia w Kościele niezbędna jest Eucharystia - komunia z Wszechmogącym i przebywanie tam, gdzie Kościół uwielbia Boga.

Soborowy spór o Eucharystię

Na temat znaczenia Eucharystii do dziś istnieją spory między chrześcijańskimi wyznaniami wiary. Głównym problemem jest to, czy znaczenie Eucharystii jest symboliczne, czy też jest realną obecnością Boga. W dziejach Kościoła znamienny spór zapisał się podczas soboru trydenckiego (1545-1563) zwołanego przez papieża Pawła III. Był to czas znany nam w historiografii jako okres kontrreformacji. Właśnie podczas tego powszechnego zgromadzenia Kościoła wydano dekret utrzymujący dogmat o transsubstancjacji, czyli przeistoczeniu chleba i wina w ciało i krew. Tę Prawdę objawioną przez Jezusa podczas Ostatniej wieczerzy oficjalnie ogłosił sobór laterański IV (1215 r.) zwołany przez papieża Innocentego III do Rzymu. W następnych wiekach po dziś Kościół dochowuje tej nauki.

Eucharystia dzisiaj 

Czy zapamiętane ze szkolnej ławki nauczanie, że Eucharystia jest sakramentem, czyli widzialnym znakiem niewidzialnej łaski lub wykład dogmatyczny wystarcza społeczeństwu XXI wieku? Myślę, że należy nieustannie szukać sensu (w prostych formach, głębokiego przekazu) tegoż sakramentu w dynamicznie zmieniającym się świecie. W dzisiejszej rzeczywistości katolickiej popularne jest nauczanie kard. Ratzingera. Stwierdził on, że Eucharystia jest szczytem chrześcijańskiego życia. Czas, jaki przeżywamy od jednej komunii z Bogiem do następnej tworzy swego rodzaju sinusoidę duchową. Przytoczony obraz Benedykta XVI oddaje w prosty sposób metafizyczność communio: spotkanie z Bogiem jest dla katolika punktem odniesienia w życiu. Ratzingerowe stwierdzenie stanie się kluczowe dla tychże rozważań.

Pewna kobieta

Marta Robin (13.03.1902 - 06.02.1981 r.) była francuską mistyczką. Z wielu świadectw wynika, że Marta otrzymała dar stygmatów, także bilokacji (przebywanie w różnych miejscach jednocześnie) i inedii (nie przyjmowanie pokarmów i wody). Los doświadczył ją ciężkimi chorobami, była sparaliżowana (kończyny górne i dolne), cierpiała na zanik odruchu przełykania i wirusowe zapalenie mózgu. Dodatkowo Robin przeżywała ból ran Chrystusowych. Mistyczka znana jest dzisiaj ze specyficznych rekolekcji, które uczestnicy przeżywają w całkowitym milczeniu. Powstały one z jej woli, a dzisiaj popularnie znane są pod hasłem Ognisko Miłości (od nazwy domów wspólnot). Proces beatyfikacyjny trwa od roku 1986. Fenomenem Marty Robin było życie Eucharystią (w dosłownym znaczeniu) przez pięćdziesiąt dwa lata. Przez ten czas Marta przyjmowała jedynie Eucharystię; nie przyjmowała pokarmów ani wody. To jest Moc Boga!

Pewien mężczyzna

Od takiej prostolinijnej, ludzkiej strony zaś tenże temat obrazuje historia związana ze św. Janem Marią Vianneyem. Według opowieści było to spotkanie wspomnianego mistyka z mężczyzną w kruchcie farnego kościoła. Mężczyzna w milczeniu wpatrywał się w Najświętszy Sakrament. Gdy ks. Vianney zapytał tego człowieka, co robi, ten mu odpowiedział: "Ja patrzę na niego, a On na mnie".

Pewien film 

"Ja Jestem" to film opowiadający o żywym Bogu skrytym w kawałku chleba. Wydarzenia w nim przodujące związane są z cudem eucharystycznym w Sokółce. Obrazy zachowane w tej produkcji ukazują moc Hostii Świętej na przykładzie Krajów Trzeciego Świata. Są to ujęcia poruszające dynamicznością i żywotnością Kościoła, który żyje Eucharystią. "Ja Jestem" jest świadectwem wspominanego już szczytu chrześcijańskiego życia, który emanuje Komunią Świętą.

Pewne święte spotkanie

W moim przekonaniu w naszej pobożności potrzebujemy nieustannie odkrywać na nowo sens spotkania z Bogiem. Tymże sensem jest "Chrystus żyjący we mnie", o czym pisze św. Paweł (Ga 2, 20). Dlatego też nasza dusza potrzebuje Boga. On jest skryty w Eucharystii, która jest Tajemnicą. Jest to takie: święte spotkanie. Komunia z Najwyższym daje nam udział w chwale Tego, który kryje się pod postacią chleba. Z tej chwały płynie siła. Stąd też nie wystarcza pojawić się na Mszy świętej. Do pełnego przeżywania życia w Kościele niezbędna jest Eucharystia, komunia z Wszechmogącym i przebywanie tam, gdzie Kościół uwielbia Boga.