Prawda w życiu chrześcijanina

(fot. Alexandre Dulaunoy / flickr.com / CC BY)
Zbigniew Stachurski / artykuł nadesłany

Człowiek od początków swego istnienia był zawsze skłonny do wymiany informacji. Początkowo w ramach swojej grupy (wspólnoty) w której żył, później pomiędzy wspólnotami. I tak wymiana informacji trwa do dzisiaj. Zmieniają się tylko środki, za pomocą których informacja jest przekazywana.

Każdy, kto przekazuje świadectwo zobowiązany jest je przekazać jako rzeczywiste, jako prawdziwe. Dotyczy to zawsze człowieka w tym ludzi pełniących zawód dziennikarza. W sercu każdego wyryte jest Prawo Boże (dekalog), w którym jedno z przykazań mówi: "Nie mów fałszywego świadectwa". Wiąże się ono z prawdą, która obowiązuje czło­wieka w obcowaniu z innymi ludźmi i w całym życiu społecznym.

Prawda jest dobrem, a kłamstwo, fałsz, zakłamanie jest złem. Doświadczamy tego w różnych wymiarach i w różnych układach. Prawda kształtuje życie rodzin, środowisk, społeczeń­stwa, środków przekazu, kultury, polityki i ekonomii. Nośnikiem przekazu jest zawsze słowo w różnych postaciach: np. mowa (przepowiadanie), druk, obraz ze słowem w tym internet. W przekazywaniu informacji ten, który jest odpowiedzialny za przekaz, ma możliwość wpływać na informację, albo przekazać prawdę, albo tak dokonać przekazu, by informacja nosiła znamiona prawdy. Może więc informacją manipulować.

DEON.PL POLECA

Słyszałem kiedyś takie porównanie: słowo mówione to wędka, na którą "łapało się" człowieka. Po wynalezieniu druku - słowa stały się siecią rybacka, w którą "łowiło się" ludzi. Dzisiaj, przy rozbudowanym środowisku mediów, można to środowisko porównać do wody. Czym zabarwiona jest woda, taki kolor przejmie ten, który w niej dłuższy czas przebywa.

Czym się charakteryzuje dzisiejsze środowisko medialne. Ja dostrzegam wokół tzw. "szum informacyjny". Informacje docierają z różnych stron. Jest ich coraz więcej i coraz szybciej są przekazywane. Świat staje się już dzisiaj "globalną wioską".

Wydarzenie na jednym końcu świata jest prawie natychmiast znane na drugim końcu globu. Media prześcigają się nawzajem, by zaistnieć w przestrzeni medialnej niezależnie czy określane są jako komercyjne czy publiczne, katolickie czy niekatolickie.

Jak więc rozróżnić informacje prawdziwe od manipujacji? Muszę odpowiedzieć sobie na pytanie: Czemu dany przekaz ma służyć? Czy przynosi on dobro? Prawidłowej odpowiedzi będę w stanie udzielić wtedy, gdy będę posiadał określoną wiedzę i będę właściwie uformowany tzn. gdy moje sumienie będzie właściwie ukształtowane.

W mojej kulturze, w której przyszło mi żyć, chrześcijaństwo jest dla mnie gwarancją prawego uformowania sumienia. Chrzest św., jaki otrzymałem w dzieciństwie, to początek mojej drogi ku Prawdzie.

Chrzest dzieci ze swej natury wymaga katechumenatu*) pochrzcielnego. Nie chodzi tylko o nauczanie prawd wiary, lecz o konieczny rozwój łaski chrztu w miarę, jak staję się coraz starszy. Czy dzisiaj dzieci i młodzież mają szansę rozwijać tą łaskę w dobie rozdźwięku między wiarą a życiem rodziców i najbliższego otoczenia? Słyszę coraz częściej o Nowej Ewangelizacji. Dzisiaj nowa ewangelizacja - jak pisze Ojciec Święty Benedykt XVI - musi się zmierzyć ze zjawiskiem dystansowania się od wiary, które przejawia się coraz bardziej w społeczeństwach i kulturach, które wydawały się być od wieków przeniknięte Ewangelią.

Potrzeba ewangelizować już chrześcijan, którzy nie przeżyli w sposób właściwy katechumenatu. Dotyczy to niestety już wielu Polaków. Jak łatwo relatywizuje się dzisiaj wiarę naszych praojców. Nie są już zbyt często wśród ochrzczonych przyjmowane z całą odpowiedzialnością sakramenty np. sakrament bierzmowania, małżeństwa, a nieraz kapłaństwa... Nie jest już dla niektórych autorytetem postawa chrześcijanina, ani ukończona katolicka uczelnia. Prawdziwe wychowanie wiary winno zawsze prowadzić do świadomego przyjęcia Jezusa Chrystusa za swojego Pana. Powinno to utwierdzać mnie i każdego ochrzczonego w tym, że On jest DROGĄ, PRAWDĄ i ŻYCIEM. Oznaczać to będzie, że w życiu chrześcijanina, moim życiu, Prawda winna być wyznacznikiem w drodze do osiągnięcia życia wiecznego.

* katechumenat - okres wtajemniczenia chrześcijańskiego. Wtajemniczenie w ciągu wieków ulegało wielu zmianom, zależnie od okoliczności. W pierwszych wiekach Kościoła wtajemniczenie chrześcijańskie było bardzo rozbudowane i obejmowało długi okres katechumenatu oraz szereg obrzędów przygotowawczych, które wyznaczały drogę przygotowania katechumenalnego. Jego zwieńczeniem była celebracja sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego: chrztu, bierzmowania i Eucharystii.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Prawda w życiu chrześcijanina
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.