Baby, ach te baby!

Liliana Sonik / "Dziennik Polski"

Panowie, jesteście płcią słabszą! Niewykluczone, że znikniecie z powierzchni ziemi. Po prostu wymrzecie. Sławny genetyk Bryan Sykes twierdzi, że chromosom Y, który różni mężczyzn od kobiet, dekomponuje się w alarmującym tempie. A jeśli powstaną techniki sztucznego rozmnażania ludzi, rodzić będą się wyłącznie dziewczynki.

Jak będzie wyglądał świat bez mężczyzn? Kto nas będzie kochał i kto nami opiekował? Kto będzie pisał: "Kobieto, puchu marny, ty wietrzna istoto"? Kto naprawi kosiarkę i kim straszyć będziemy niesforne dzieci? Teraz jeszcze można użyć chwytu - "zjedz kaszkę, to tatuś weźmie cię na rower". Bez tatusiów, dziadków, wujków w arsenale perswazji pozostanie tylko Baba Jaga. No i czym będą się zajmowały feministki?

Na razie parę spraw do załatwienia z mężczyznami - póki jeszcze są - to my mamy. Idzie nam nieźle. Niektórym babskim wojnom kibicuję, inne uważam za idiotyczne.

DEON.PL POLECA

Podoba mi się, gdy widzę podczas niedzielnej mszy na wsi, że niemal wszystkie maluchy są na rękach ojców. Rzeczywistość zadaje kłam stereotypowi wiejskiego katolickiego maczo. Obyczaje muszą ewoluować, gdy zmienia się życie.

Pracujące zawodowo kobiety słusznie oczekują od mężów podziału domowych obowiązków. Nie jest ważne, jak podział obowiązków w rodzinie przebiega. Ważne, by był. A jak to sobie ludzie układają, jest sprawą ich wyborów. Lubię gotować i nie znoszę naprawiania czegokolwiek, zwłaszcza ubłoconej kosiarki. Wychodzi na to, że świetnie się czuję w tradycyjnej roli i jest mi z tym dobrze. W imię czego miałabym to zmieniać?

A kobieca ofensywa trwa na wszystkich frontach i nikt nie wie, gdzie się zatrzyma. Śmiałych propozycji nie brak. Sędziwa teolożka i ekofeministka Rosemary Radford Ruether stworzyła swoją wersję Księgi Rodzaju. Brzmi to tak: "Na początku było jajo, a jajo tętniło życiem wszystkich żywych istot. I jajo rozszerzyło się, aż zajęło całą przestrzeń (...). I Matka-Duch poruszała się w jaju, kształtując i formując wszystkie żywe istoty, które rosły w jaju".

Śmieszne? Zależy dla kogo. Jak się dobrze postarać, wszystko można uzasadnić.

Np. można uznać, że kto nachyli parasol nad osobą siedzącą obok w parku, ten dopuszcza się molestowania seksualnego. Sąd w Toronto właśnie zajmuje się taką sprawą. Oskarżony Leszek Bukowski, były żołnierz AK, ma 86 lat.

Seksualne molestowanie polegało na tym, że gdy lunął deszcz, starszy pan pochylił swój parasol nad nieznajomą. Nie zamienili ani słowa. Po 10 minutach kobieta poszła. Prosto na policję. I Bukowski, znany od najlepszej strony przez całą kanadyjską Polonię, usłyszał zarzuty. Choć policjanci uznali kobietę za niezrównoważoną, to doniesienia o molestowaniu nie wolno im zlekceważyć. Przecież kobieta mogła naprawdę czuć się nieswojo. Chyba tylko podeszły wiek uratuje dżentelmena nieoswojonego z nowoczesnym kodeksem karnym. Gdyby 86-latek był młodszy, nie uszedłby karze. Niech wie, że z kobietami lepiej uważać. I przypadkiem niech żadnej nie śpiewa: "Baby, ach te baby, człek by je łyżkami jadł", bo na to paragraf łatwo się znajdzie.

I tak się szamoczemy między dawnym a nowym obyczajem. Tylko głupota i zacietrzewienie jak były, tak trwają.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Baby, ach te baby!
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.