Bóg obojętny i obcy czy codzienny i swojski?

ks. Marek Dziewiecki / Sygnały Troski - Listopad 2010

Zaprzyjaźnić się z Bogiem to traktować Go jak najważniejszego domownika, a nie jak odświętnego gościa.

Z badań wynika, że ponad 90% Polaków deklaruje wiarę w Boga. Mimo to coraz więcej jest wśród nas takich ludzi, którzy podważają podstawowe prawdy i zasady moralne Ewangelii, zwłaszcza w odniesieniu do ochrony ludzkiego życia, małżeństwa i norm seksualnych. Coraz więcej jest tych, którzy uważają siebie za wierzących, a mimo to rezygnują z codziennej modlitwy, z niedzielnej Eucharystii, z przynależności do parafii i do grup formacyjnych. Wielu wierzy w takiego Boga, który jest im potrzebny kilka razy w życiu: z okazji chrztu, Pierwszej Komunii Świętej, ślubu czy pogrzebu. Na co dzień tacy ludzie nawet nie pamiętają, że Bóg istnieje.

To, czy dla danego dziecka lub nastolatka Bóg będzie rzadkim, odświętnym gościem czy też serdecznym przyjacielem na co dzień, zależy głównie od tego, co dzieje się w rodzinie i w jaki sposób odnoszą się do Boga dorośli, zwłaszcza rodzice i dziadkowie. Życie nie znosi pustki. Jeśli rodzice nie pomogą swoim synom i córkom od wczesnego dzieciństwa zaprzyjaźnić się z Bogiem jak z domownikiem, jeśli nie nauczą swoich dzieci rozmawiać z Bogiem i ufać Mu bardziej niż samemu sobie, to oni zaczną szukać pomocy gdzieś indziej. Ich „bogiem” staną się ich własne przekonania, ich rówieśnicy albo dominujące mass media, które zwykle proponują więzi i wartości sprzeczne z zasadami Ewangelii.

Nawet jeśli rodzice są świadomi tego, że ich dzieci potrzebują więzi z Bogiem po to, by dorastać do miłości, małżeństwa i świętości oraz by szlachetnie radzić sobie z codziennym życiem, to w wielu rodzinach zagrożeniem jest redukowanie więzi z Bogiem i religijności do tradycyjnych rytów oraz zwyczajów, które towarzyszą świętom i uroczystościom religijnym. Dzieci nie odnajdą Boga w świątecznych potrawach, w rutynowych życzeniach czy w świątecznych kartach pocztowych, które zwykle nie mają już nic wspólnego ze świętowaniem historii zbawienia czy z zachwytem nad miłością Boga do człowieka.

Zadaniem rodziców jest nie tylko mówienie dzieciom o istnieniu Boga, ale także opowiadanie o cudach Jego miłości oraz o tym, że Bóg każdego z nas rozumie i kocha nieskończenie bardziej niż najwspanialsi nawet rodzice. Dzieci i młodzież zaprzyjaźnią się z Bogiem, jeśli będą upewniane przez rodziców o tym, że Wszechmocny Stwórca Wszechświata jest przy nas z taką czułością i bliskością, która nas zaskakuje. Syn Boży przyjął widzialną postać i stał się Dzieckiem, byśmy nie musieli już szukać Go po omacku albo bać się Jego bliskości.

Bóg staje się dla dzieci i nastolatków Kimś bliskim na co dzień wtedy, gdy rodzice modlą się do Niego serdecznie razem ze swoimi synami i córkami, gdy wspólnie z nimi przeżywają niedzielną Eucharystię, gdy razem szukają w Ewangelii odpowiedzi na najważniejsze pytania dotyczące sensu życia i hierarchii wartości. Jeśli rodzice nie pomogą swoim dzieciom odkryć Boga, który nas rozumie, kocha i wspiera w codzienności, to ich dzieci zaczną żyć bez Boga, gdyż Bóg daleki i obcy nie istnieje.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Bóg obojętny i obcy czy codzienny i swojski?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.