Muzyka - moja miłość. Majowe "Sygnały troski"
"Sygnały troski"
maj 2010
Już stary Platon powiedział, że aby zmierzyć duchową temperaturę jednostki lub społeczeństwa, należy sprawdzić, jakiej muzyki słuchają. Według św. Augustyna muzyka ma nauczyć odwracać wzrok od rzeczy ziemskich i kierować spojrzenie ku samemu Stwórcy, czyli pomagać w zbawieniu.
To, że temperatura muzyczna u młodzieży jest powyżej stanu gorączkowego, to prawie każdy widzi i słyszy. Ale to, jak muzyka porywa duszę ku niebu, już nie jest tak widoczne i doświadczalne. Nie znaczy to, że nie dzieje się tak tu i ówdzie. O jednym i drugim piszemy i mówimy w tym numerze, podkreślając, że:
- Muzyka, idol, disc jockey mogą być jak medium, poprzez które przenika do serc dzieci zarówno to, co pożyteczne i pożądane przez rodziców, jak i to, co szkodliwe i zwracające dziecko przeciwko nim, Bogu i sobie samemu.
- Wprowadzanie dziecka w świat muzyki klasycznej, kościelnej i tanecznej oraz w samodzielne i wspólne muzykowanie i śpiewanie rozwija jego kulturę duchową, wrażliwość estetyczną i więzi z innymi.
- Trzeba chronić dzieci przed taką muzyką, który nie tylko niszczy słuch i nerwy, ale i czyni dzieci głuchymi na treści subtelne, moralne i religijne, a także na głosy tych, którzy pragną rozwoju i zbawienia dzieci.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł