Trening na receptę

Andrzej Mirski / "Dziennik Polski"

Od dawna wiedziano o dobroczynnym wypływie aktywności fizycznej na zdrowie fizyczne i psychiczne. Ale wyniki ostatnich badań są wręcz rewelacyjne i wzbudziły zdumienie.

Ćwiczenia fizyczne nie tylko poprawiają pracę układu kostnego, mięśniowego, oddechowego i nerwowego, ale odgrywają znacznie większą rolę, niż myślano w zapobieganiu i leczeniu nowotworów. Badania naukowców z University of California w San Francisco wykazały, że aktywność fizyczna nie tylko zapobiega rakowi prostaty u mężczyzn, ale odgrywa też znaczącą rolę w terapii tej groźnej i nierzadkiej choroby (szczególnie u panów po 65.

roku życia). Uczeni przez osiemnaście lat zbierali dane dotyczące 2705 mężczyzn, u których zdiagnozowano raka prostaty. Pacjenci rejestrowali, ile czasu każdy z nich spędził, wykonując jakąś aktywność fizyczną, taką jak praca i uprawianie sportu na świeżym powietrzu, włączając tu m.in. spacery, bieganie, pływanie, jazdę na rowerze itp. Okazało się, że mężczyźni codziennie podejmujący jakąś formę treningu, mają większe szanse na uniknięcie rozwoju choroby. Styl życia ma nie tylko pozytywny efekt prewencyjny, ale i przydaje korzyści osobom, które już zachorowały.

DEON.PL POLECA

Badania wykazały, że intensywna aktywność fizyczna (a więc treningi trwające ponad trzy godziny tygodniowo) wiązała się z wyraźną redukcją zgonów z powodu raka prostaty. Pacjenci, którzy chodzili, jeździli na rowerze czy też podejmowali jakąkolwiek inną formę ćwiczeń przez ponad trzy godziny w tygodniu, mieli o 61 procent niższe ryzyko śmierci na raka prostaty niż mężczyźni, którzy ćwiczyli krócej niż godzinę w tygodniu. Najniższe prawdopodobieństwo śmierci z powodu raka prostaty zanotowano u panów, którzy byli aktywni fizycznie zarówno przed, jak i po diagnozie.

Wyniki badania wykazały także, że seniorzy nie musieli ćwiczyć na poziomie sportowców, aby uzyskać prozdrowotny skutek. Już umiarkowane ćwiczenia miały wpływ na dłuższe życie pacjentów. Intensywniejsze treningi jednak przyniosły bardziej znaczące efekty. Mężczyźni, którzy maszerowali przez 90 minut lub więcej tygodniowo, mieli o 46 procent niższe ryzyko śmierci z powodu raka prostaty niż panowie, którzy wolnym tempem chodzili krócej niż 90 minut tygodniowo.

Aktywność fizyczna pozwala także spalać nadmiar kalorii, a przez to uniknąć niebezpiecznej dla zdrowia nadwagi. Między innymi takie groźne nowotwory, jak nerki czy jelita grubego, często łączą się z nadwagą. Dlatego aktywność fizyczną można uważać za metodę prewencyjną także i w przypadku tych nowotworów.

Jeśli chodzi o zapobieganie innym chorobom, zwłaszcza układu krążenia (profilaktyka zawałów, choroby niedokrwiennej serca, miażdżycy, udarów mózgu), to o zbawiennej roli aktywności fizycznej wiadomo już było od dawna. Sensacją okazał się dopiero efekt profilaktyczny w przypadku chorób nowotworowych.

Oczywiście w starszym wieku nie wszystkie formy aktywności fizycznej są wykonalne i godne polecenia. U osób w zaawansowanym wieku narty, łyżwy, tenis czy nawet intensywne biegi są mniej pożądane ze względu na charakterystyki dynamiczne ruchu. Za najbezpieczniejsze sporty w starszym wieku uważa się pływanie, jazdę na rowerze oraz dziarskie marsze, zwłaszcza angażujące całe ciało, jak to się dzieje w przypadku nordic walking.

Korzystne są także treningi siłowe (z ciężarkami). Już po trzech miesiącach takich ćwiczeń osoby 70-letnie mają trzy razy silniejsze mięśnie nóg, co nie tylko poprawia kondycję całego organizmu, ale też chroni przed urazami.

Nie musimy i nie powinniśmy czekać do wiosny, aby zacząć ćwiczyć. Już teraz możemy wymachiwać ciężarkami, odwiedzić czasem jakąś siłownię czy wybrać się na kryty basen (a tych mamy w Małopolsce coraz więcej).

Aktywność fizyczna to życie!

Źródło: Trening na receptę

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Trening na receptę
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.