Uczczona po królewsku

Uczczona po królewsku
Jakub Marcin Bulzak, "Uczczona po królewsku"
Jakub Marcin Bulzak

W historii, rozumianej jako dzieje (res gestae), najważniejszą rolę odgrywają mniej lub bardziej istotne wydarzenia. Choć mają różną skalę, rangę, przyczyny, konsekwencje, nie ma wydarzeń bez znaczenia. One wyznaczają upływ czasu, w ich perspektywie obserwujemy ludzi, którzy je kreują lub w nich uczestniczą. Znaczenie wydarzeniom nadają wywołane przez nie skutki oraz ich żywa obecność w pamięci zbiorowej. Takim wydarzeniem, drobnym w skali historii powszechnej czy narodowej, ale istotnym w skali regionalnej i lokalnej, była uroczystość koronacji obrazu Matki Bożej Pocieszenia z jezuickiego kościoła pw. Ducha Świętego w Nowym Sączu, jaka odbyła się 11 sierpnia 1963 r. w Zawadzie.

Przykłady używania wobec Maryi tytułu Królowej możemy odnaleźć już w pismach Ojców Kościoła z IV w. Rodząca się wówczas mariologia uzyskała mocne potwierdzenie swoich intuicji w postanowieniach Soboru Efeskiego (431 r.), który ogłosił dogmat o Bożym macierzyństwie Maryi, aprobując jej tytuł jako Theotokos i wypływające z niego przymioty.

Trwające przez wieki przekonanie o królewskości Maryi zostało najpełniej umotywowane w encyklice "Ad coeli Reginam", ogłoszonej w 1954 r. przez papieża Piusa XII i potwierdzone ustanowionym dla całego Kościoła katolickiego liturgicznym świętem Maryi Królowej (obchodzonym początkowo 31 maja, a po soborowej reformie kalendarza liturgicznego - 22 sierpnia). Pogłębiony wykład teologiczny poprzedziła jednak praktyka chrześcijańskiej pobożności, wyrażanej modlitwami (na czele z litanią loretańską oraz antyfonami "Regina coeli" i "Salve Regina"), a nade wszystko licznymi przedstawieniami malarskimi i rzeźbiarskimi, ukazującymi Ukoronowaną Najświętszą Maryję Pannę.

Przejawem szczególnej czci, jaką otaczano wizerunki Matki Bożej, stała się praktyka przyozdabiania ich koronami lub diademami. Inspiracji dla tego zwyczaju możemy się doszukiwać w biblijnej symbolice wieńca czy korony (zdobiących m.in. Arkę Przymierza czy Świątynię Jerozolimską po powstaniu machabejskim) uznawanych za znak szczęścia, nagrody, wiecznej radości, ale także w antycznej tradycji dekorowania wizerunków cesarzy rzymskich wieńcami laurowymi.

DEON.PL POLECA

Jak pisze s. prof. Aleksandra Witkowska OSU: "Zwyczaj ozdabiania koronami lub wieńcami obrazów kultowych, zwłaszcza maryjnych, znany był już we wczesnym średniowieczu. Stanowił szczególną formę okazania należnej im czci (…)". Jednym z pierwszych tego przykładów jest złoty diadem ofi arowany w 732 r. przez papieża Grzegorza III jako dar wotywny dla obrazu Matki Bożej z oratorium św. Piotra w Rzymie. Ta praktyka, wyrastająca z pobożności ludowej i stanowiąca prywatne akty czci pojedynczych donatorów, społeczności lokalnych, stanów społecznych czy korporacji zawodowych, została w okresie potrydenckim usankcjonowana przepisami prawno-liturgicznymi. Badacze tego zagadnienia zgodnie wskazują postać kapucyna o. Hieronima Paolucciego di Calbollego z Forli jako inicjatora rozwoju uroczystych koronacji wizerunków maryjnych 7.

Prowadząc liczne misje ludowe, zwykł na ich zakończenie urządzać uroczysty obrzęd ozdabiania koronami szczególnie czczonych w okolicy wizerunków maryjnych. Również pod jego wpływem książę Aleksander Sforza Pallavicino w testamencie z 3 lipca 1636 r. zapisał Kapitule Bazyliki Świętego Piotra w Watykanie znaczne ilości złota i powierzył jej troskę o zwyczaj koronowania obrazów Matki Bożej (w pierwszej kolejności rzymskich).

Właśnie w tym fakcie upatruje się początku zinstytucjonalizowania obrzędu koronacyjnego w Kościele powszechnym: "Kapituła Świętego Piotra już w XVII wieku ustaliła zasady obowiązujące przy staraniach o uroczystą koronację wizerunków i opracowała obowiązujący rytuał ceremonii. Prośby do dziekana Kapituły kierowane były za pośrednictwem biskupa diecezji, który poświadczał przede wszystkim starodawność i cudowność wizerunku. Decyzja Kapituły wymagała papieskiego zatwierdzenia.

Z czasem zwracano się niejednokrotnie z prośbą wprost do papieża lub Kurii Rzymskiej. W praktyce kościelnej powstały zatem trzy różne rodzaje kanonicznych koronacji obrazów: papieska, w imieniu papieża, za zgodą Kapituły Watykańskiej. Przeprowadzane są także tzw. koronacje biskupie, wymagające jedynie aprobaty ordynariusza diecezji."

Za pierwszą papieską koronację, prawdopodobnie inspirowaną działalnością o. Hieronima Paolucciego, przyjęło się uważać akt dokonany przez papieża Klemensa VIII (1592-1605), który ozdobił koroną jeden z najsłynniejszych rzymskich obrazów, znajdujący się w Bazylice Matki Boskiej Większej, Salus Populi Romani ("Ocalenie ludu rzymskiego", znany także jako Matka Boska Śnieżna).

Natomiast pierwsza koronacja z funduszy księcia Pallavicina odbyła się 27 sierpnia 1631 r. - papież Urban VIII ukoronował obraz Santa Maria della Febbre z zakrystii Bazyliki św. Piotra w Rzymie. Rytuał, według którego były one przeprowadzane (w 1897 r. włączony przez Kongregację Obrzędów do "Pontyfikału Rzymskiego"), przetrwał do II poł. XX w. - w 1981 r. opublikowano nowe "Ordo coronandi imaginem Beatae Mariae Virginis". Nie jesteśmy w stanie podać dokładnej liczby koronowanych obrazów maryjnych na świecie. Maurice Dejonghe, badający Archiwum Kapituły św. Piotra znajdujące się w zbiorach Biblioteki Watykańskiej (nade wszystko zespół "Madonne Coronate", gdzie przechowywane są petycje, protokoły posiedzeń i dekrety), opracował wykaz ponad 1500 wizerunków koronowanych od XVII do połowy XX w.

Uczczona po królewsku - zdjęcie w treści artykułuKoronacja obrazu Matki Bożej Pocieszenia w Nowym Sączu

Chcę przeczytać tę książkę >>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Uczczona po królewsku
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.