Marta

Jest to imię biblijne, wywodzące się z aramejskiego mart- 'pani'.

W Polsce imię poświadczone od 1265 r. Utrzymuje się ono do dziś. Formy spieszczone to Martusia, Marteczka.

W twórczości Orzeszkowej występują bohaterki o tym imieniu (np. Marta Korczyńska z Nad Niemnem).

Odpowiedniki obcojęz.: łac. Martha, ang. Martha, Martie, Marty, fr. Marthe, niem. Martha.

Doliczono się ponad dziesięć świętych niewiast, które w historii kościelnej występowały pod imieniem Marta. Tu wystarczy przypomnieć cztery. Pozostałe albo w dziejach kultu nie odegrały jakiejkolwiek znaczącej roli, albo znane są ledwo z imienia: wyliczono je pośród innych męczenników, zestawionych w grupy.

Marta z Betanii, siostra Marii i Łazarza, świętego rodzeństwa, które Chrystus obdarzył swą przyjaźnią. Po raz pierwszy spotykamy ją z okazji przyjęcia, na którym występuje najwyraźniej w roli gospodyni. Św. Łukasz (10, 38-42) mówi, że krzątała się gorliwie około rozmaitych posług, żeby jak najlepiej przyjąć swych gości, a dziwiąc się nieco bezczynności swej siostry, z prostotą odezwała się do Pana: -Czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu- Powiedz jej, żeby mi pomogła-. Zdawało się jej, że Maria godniej uczci gościa, gdy zajmie się, jak ona, przygotowaniem posiłku. Otrzymała od Boskiego Mistrza równie serdeczną co poważną naukę o cząstce najlepszej, jedynej. Pan jej nie potępił, zganił jedynie za to, co w jej aktywności było przesadnego. Pochwalił zarazem -lepszą cząstkę- jej siostry, która wespół z Martą uchodziła później za żywe uosobienie dwóch typów życia chrześcijańskiego: kontemplacji i aktywności. Ale nie jedyny to w Ewangelii epizod, w którym występuje nasza święta. Marta pojawia się znowu w opowiadaniu o wskrzeszeniu Łazarza (J 11, 1-44). Ona pierwsza pobiegła wówczas na spotkanie Pana, a wyraziwszy Mu całą swą bezgraniczną ufność, wypowiedziała również bez wahania swą spontaniczną wiarę w zmartwychwstanie i w mesjańskie posłannictwo Chrystusa, którego nazwała Synem Bożym. Pośpieszyła następnie, aby powiadomić o Jego przybyciu siostrę. Interweniowała jeszcze, gdy chodziło o odsunięcie kamienia zamykającego wejście do grobu brata. Po raz trzeci pojawiła się na kartach Ewangelii (J 12, 2) w opisie uczty, jaką wydano w Betanii na cześć Chrystusa. Potem już jej nie spotykamy. Z pewnym zdziwieniem nie widzimy jej ani pod krzyżem, ani w dniu zmartwychwstania, ale skoro spiskowano również przeciw odzyskanemu niedawno przez siostry Łazarzowi, musiała może towarzyszyć zagrożonemu na nowo bratu. Nie wiemy nic o jej dalszych losach. W IV stuleciu istniały w Betanii dwa kościoły. Jeden z nich położony był w miejscu spotkania Marty z Jezusem. Martyrologia wspominały ją pod rozmaitymi datami (17 października, 17 grudnia), przy czym synaksaria greckie wymieniały (6 czerwca) razem z siostrą jako przynoszące pachnidła (myrophores). Wszystkie te terminy w XII w. zastąpiono na Zachodzie datą 29 lipca, tzn. dniem ósmym po wspomnieniu Marii Magdaleny, którą już wtedy zdecydowanie utożsamiano z Marią z Betanii. Marta nie stała się nigdy tak popularną jak Maria, ale przecież i ona weszła jako bohaterka do cyklu legend prowansalskich. Nawiązując do wcześniejszych wspomnień, a może i grobu jakiejś nie znanej bliżej Marty, jej kult zlokalizowano wówczas w Tarascon nad Rodanem. W 1187 r. odkryto tam rzekomo jej relikwie i natychmiast zbudowano świątynię. Uczyniono z niej także pogromicielkę jakiegoś lokalnego potwora o nazwie Taraska albo Taraskura. W kazaniu, które upowszechniane było pod imieniem św. Ambrożego, utożsamiano ją nawet z ewangeliczną niewiastą cierpiącą na krwotok (Mt 9, 20-22). Mimo tu i ówdzie zgłaszanych zastrzeżeń długo te nabożne baśnie nadużywały w literaturze kościelnej swego prawa obywatelstwa. Krytyka historyczna podważyła ich wiarygodność właściwie dopiero pod koniec XIX stulecia; ostatnie skrupulatne studia Wiktora Saxera ukazały w jaśniejszym świetle historię ich powstania, literackich powiązań i zależności. Dla kultu chrześcijańskiego nigdy chyba doniosłymi nie były. Opierał się on przede wszystkim na krótkich, ale jakże uroczych relacjach ewangelistów. W nawiązaniu też do nich Marta uznana została za patronkę gospodyń domowych i hotelarzy.

Marta, matka Symeona Słupnika. Urodziła się w pierwszych latach VI stulecia w Antiochii. Przynaglona przez rodziców, poślubiła Jana z Edessy. Około r. 520 urodziła syna, który pod imieniem Symeona stanie się sławnym słupnikiem. Jej żywot napisał w następnym stuleciu jakiś mnich, prawdopodobnie mieszkający w klasztorze Św. Symeona. Zredagował ten utwór, posługując się gotowymi zwrotami i kliszami, przy czym szeroko omawiał cuda za życia Marty. Anioł miał jej m.in. przepowiedzieć termin śmierci. Zmarła 5 lipca 551 r. Pochowano ją pod Antiochią. Gdy powiadomiono o tym syna, kazał szczątki matki przenieść do kościoła pod wezwaniem Trójcy Świętej; znajdował się ten kościół w pobliżu kolumny, na której przebywał. Wedle żywoto- pisarza była to okazja do zdziałania nowych cudów.

Marta z Astorgi. Miała być dziewicą poświęconą Bogu, a męczeńską śmierć poniosła za panowania Decjusza i za rządów prokonsula Paterna. Opowiada o tym późna Passio, utkana z motywów legendarnych. Od IX wieku kult Marty szerzył klasztor, który szczycił się jej wezwaniem. Obwołano ją też patronką miasta. Wspomnienie przypadało 23 lutego.

Marta Le Bouteiller. Urodziła się 2 grudnia 1816 r. w La Henri-re, w pobliżu Saint-Lô, w Normandii. Jej rodzice, Andrzej i Maria Franciszka z domu Morel, byli rolnikami, ale równocześnie zajmowali się tkactwem. Mieli pięcioro dzieci. Trzeciemu nadali imiona Amata Adelajda. Gdy w r. 1841 wstąpi do zgromadzenia, zamieni je na Marta. Nauki pobierała w Percy. Potem pociągnęły ją ideały św. Marii Magdaleny Postel. W Saint-Sauveur-le-Vicomte przywdziała habit niedawno założonego zgromadzenia. Do nowego życia we wspólnocie zaprawiała ją bł. Placyda Viel, która była mistrzynią nowicjuszek. Potem już przez długie lata spełniała w zakonie najskromniejsze posługi. Pracowała w kuchni, w ogrodzie i w winnicy. W marcu 1883 r. potknęła się przy pracy i doznała poważnych obrażeń. Spokojnie i pogodnie zakończyła życie w dniu 18 marca tego roku. Jan Paweł II beatyfikował ją 4 listopada 1990 r.