Chcesz mieć zdolne dzieci? Psycholog tłumaczy, jak to zrobić

Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Jonathan Borba / Unsplash

Dlaczego jedne dzieci mają lepsze oceny, a inne nie? Wbrew pozorom to wcale nie musi być "wina" ich zdolności. Bardzo wiele zależy od tego, jakie mamy oczekiwania wobec nich i jak do tych oczekiwań dostosowujemy nasze zachowania. Badania naukowe dowiodły, że im wyższe są oczekiwania, tym lepszy wynik działań.

"Sprytny Hans"

Hans to koń. Każdy, kto miał do czynienia ze zwierzętami wie, że niektóre z nich wykazują ponad przeciętną inteligencję i rozumieją jeśli nie wszystko, to bardzo dużo z tego, co się do nich mówi. Wilhelm Von Osten, pochodzący z Kowalewa Pomorskiego berlińczyk, trener zwierząt, pod koniec XIX wieku stwierdził, że nauczy swojego konia komunikacji z ludźmi. Nauczył konia specjalnego systemu porozumiewania przez stukanie kopytem, który służył mu do odpowiedzi na różnorodne pytania ludzi. Koń zyskał miano "Sprytnego", ponieważ demonstrował proste umiejętności matematyczne, podawał liczbę okien w pobliskich budynkach i liczył, ile dzieci bawi się na podwórku, które obserwował. Koń rzecz jasna przechodził wiele badań, w których zawsze brał udział jego opiekun. Oscar Pfungst, biolog i psycholog w jednym, odkrył, że koń nie znał żadnej odpowiedzi jeśli osoba pytająca również jej nie znała. Okazało się, że koń był niezwykle inteligentnym obserwatorem ludzkich twarzy! Dziś określilibyśmy to jako element inteligencji emocjonalnej. Zachowanie konia pokazuje, jak wielki wpływ może mieć nasze zachowanie na to, co inni są w stanie osiągnąć. Dalsze badania w tym kierunku pokazały, w jaki sposób oczekiwania nauczycieli mogą wpłynąć na osiągniecia uczniów.

Efekt Pigmaliona, czyli samospełniające się proroctwo

Nazwa efektu pochodzi z greckiego mitu o Pigmalionie, który związany jest z samospełniającymi się proroctwami. Sam Pigmalion był greckim rzeźbiarzem. Stworzył niezwykle piękny posąg i nazwał go imieniem Galatea, po czym zakochał się w posągu. Afrodyta poruszona miłością artysty do posągu, ożywiła go. Pigmalion i Galatea założyli rodzinę i doczekali się wielu dzieci. Efekt ten podkreśla zatem, jak wielką siłę mają oczekiwania w kształtowaniu zachowań. Jeśli oczekujemy od kogoś pozytywnych rzeczy, to zaczyna się on zachowywać zgodnie z oczekiwaniami. Zatem jeśli wierzymy w duże możliwości naszych dzieci, stawiamy im większe wymagania, a to z kolei wpływa na wyższy poziom samooceny i samoakceptacji. Dziecko zyskuje wyższy poziom motywacji i wiary we własne możliwości.

Badania Rosenthala i Jacobson, czyli "mniej" i "bardziej" inteligentni uczniowie

Badania Roberta Rosenthala i Lenore Jacobson (1968) wykazały, że jeśli nauczyciele oczekiwali od dzieci lepszych wyników, to wyniki ich były naprawdę lepsze, a kiedy oczekiwali, że będą gorsze, to takie były. Jak to przebadano?

DEON.PL POLECA

Eksperymentatorzy w jednej ze szkół podstawowych przeprowadzili testy na inteligencję. Uczniowie zostali wybrani losowo po czym wyodrębniono grupę, która rzekomo napisała testy na najwyższym poziomie. W rzeczywistości dzieci zostały wybrane losowo, a przez kolejny rok nauczyciele właśnie tej słabszej grupie poświęcali więcej uwagi i udzielali wsparcia. Wybrani uczniowie tak bardzo nie chcieli zawieść pokładanych w nich nadziei, że bardziej przykładali się do nauki. Efektem były lepsze wyniki oraz wzrost samooceny i pewności siebie.

To nie czary. Wszystko można wypracować

Rosenthal efekt ten przedstawił w czterech krokach:

  1. Oczekiwania innych wobec nas wpływają na ich postępowanie względem nas
  2. Reakcją na to postepowanie jest zmiana postrzegania siebie
  3. To jak siebie postrzegamy, wpływa na nasze postępowanie
  4. Nasze postepowanie może modyfikować myślenie innych o nas

Z kolei na efekt Pigmaliona składają się trzy zasady. Pierwsza dotyczy przekazywania oczekiwań, druga to zachowywanie się według oczekiwań. Wtedy oczekiwania stają się prawdziwe, o czym mówi efekt trzeci. Samospełniająca się przepowiednia to nie żadne czary, ale coś, co można wypracować!

Co zrobić z tą wiedzą?

Jeśli nauczyciel lub rodzic ma duże oczekiwania w stosunku do dziecka i komunikuje te oczekiwania, mówiąc "wierze w ciebie, widzę jak dużo pracy wkładasz w to zadanie, świetnie sobie poradzisz", to wtedy naprawdę te słowa się sprawdzają. Dziecko naprawdę stara się więcej, bo to, jak jest ono postrzegane przez ważne dla siebie osoby, wpływa na jego aspiracje. Warto jednak pamiętać, że oczekiwania i wiara w dziecko nie są tym samym, co zbyt wysokie wymagania. Zbyt wygórowane ambicje mogą zrujnować nawet największe motywacje. Warto cieszyć się z zasłużonej i wypracowanej trójki, niż czekać tylko na szóstki.

To dzięki pochwałom dodajemy dzieciom skrzydeł. To one są najlepszą zachętą do dalszej pracy. Warto zatem doceniać każde staranie. Pozwala to wypracować pozytywną motywację u dziecka, które wie, że może samo wpływać na swoje wyniki. Nic tak nie motywuje jak pochwała.

Psycholog, terapeuta uzależnień, wykładowca akademicki, nauczyciel, autor. Od lat pomaga osobom wychodzącym z domów dysfunkcyjnych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Chcesz mieć zdolne dzieci? Psycholog tłumaczy, jak to zrobić
Komentarze (1)
JM
~Justyna M
19 grudnia 2023, 16:00
Samo chwalenie nie wystarczy. Trzeba skorygować czyli skrytykować i wskazać błąd, często pokazać jak go uniknąć albo poprawić.