Komunijny biznes kręci się już na dobre
(fot. limaoscarjuliet/flickr.com)
"Dziennik Gazeta Prawna" / PAP / drr
Biznes komunijny przynosi już porównywalne do ślubów zyski - wylicza "Dziennik Gazeta Prawna".
Począwszy od ubioru młodego człowieka, poprzez przyjęcie w lokalu, aż po kosztowne prezenty z tej okazji - na to wszystko ludzie nie żałują pieniędzy. Już od października rezerwowano terminy w restauracjach, dzisiaj wolnych już praktycznie brak.
Mimo praktyki przystępowania do sakramentu w jednolitych, niezbyt drogich albach, rodzice dbają, by pod spodem dziecko było elegancko i drogo ubrane. Do tego dochodzą takie dodatki, jak buty, torebka, a czasem także złoty łańcuszek na szyję.
Na organizacji komunii można już zarobić prawie tyle samo jak na weselach - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł