Baby, ach te baby!

"Baby, ach te baby, człek by je łyżkami jadł!!!" (fot. Mara ~earth light~/flickr.com)
Liliana Sonik / slo

Panowie, jesteście płcią słabszą! Niewykluczone, że znikniecie z powierzchni ziemi. Po prostu wymrzecie. Sławny genetyk Bryan Sykes twierdzi, że chromosom Y, który różni mężczyzn od kobiet, dekomponuje się w alarmującym tempie. A jeśli powstaną techniki sztucznego rozmnażania ludzi, rodzić będą się wyłącznie dziewczynki.

Jak będzie wyglądał świat bez mężczyzn? Kto nas będzie kochał i kto nami opiekował? Kto będzie pisał: "Kobieto, puchu marny, ty wietrzna istoto"? Kto naprawi kosiarkę i kim straszyć będziemy niesforne dzieci? Teraz jeszcze można użyć chwytu - "zjedz kaszkę, to tatuś weźmie cię na rower". Bez tatusiów, dziadków, wujków w arsenale perswazji pozostanie tylko Baba Jaga. No i czym będą się zajmowały feministki?

Na razie parę spraw do załatwienia z mężczyznami - póki jeszcze są - to my mamy. Idzie nam nieźle. Niektórym babskim wojnom kibicuję, inne uważam za idiotyczne.

DEON.PL POLECA

Podoba mi się, gdy widzę podczas niedzielnej mszy na wsi, że niemal wszystkie maluchy są na rękach ojców. Rzeczywistość zadaje kłam stereotypowi wiejskiego katolickiego maczo. Obyczaje muszą ewoluować, gdy zmienia się życie.

Pracujące zawodowo kobiety słusznie oczekują od mężów podziału domowych obowiązków. Nie jest ważne, jak podział obowiązków w rodzinie przebiega. Ważne, by był. A jak to sobie ludzie układają, jest sprawą ich wyborów. Lubię gotować i nie znoszę naprawiania czegokolwiek, zwłaszcza ubłoconej kosiarki. Wychodzi na to, że świetnie się czuję w tradycyjnej roli i jest mi z tym dobrze. W imię czego miałabym to zmieniać?

A kobieca ofensywa trwa na wszystkich frontach i nikt nie wie, gdzie się zatrzyma. Śmiałych propozycji nie brak. Sędziwa teolożka i ekofeministka Rosemary Radford Ruether stworzyła swoją wersję Księgi Rodzaju. Brzmi to tak: "Na początku było jajo, a jajo tętniło życiem wszystkich żywych istot. I jajo rozszerzyło się, aż zajęło całą przestrzeń (...). I Matka-Duch poruszała się w jaju, kształtując i formując wszystkie żywe istoty, które rosły w jaju".

Śmieszne? Zależy dla kogo. Jak się dobrze postarać, wszystko można uzasadnić.

Np. można uznać, że kto nachyli parasol nad osobą siedzącą obok w parku, ten dopuszcza się molestowania seksualnego. Sąd w Toronto właśnie zajmuje się taką sprawą. Oskarżony Leszek Bukowski, były żołnierz AK, ma 86 lat.

Seksualne molestowanie polegało na tym, że gdy lunął deszcz, starszy pan pochylił swój parasol nad nieznajomą. Nie zamienili ani słowa. Po 10 minutach kobieta poszła. Prosto na policję. I Bukowski, znany od najlepszej strony przez całą kanadyjską Polonię, usłyszał zarzuty. Choć policjanci uznali kobietę za niezrównoważoną, to doniesienia o molestowaniu nie wolno im zlekceważyć. Przecież kobieta mogła naprawdę czuć się nieswojo. Chyba tylko podeszły wiek uratuje dżentelmena nieoswojonego z nowoczesnym kodeksem karnym. Gdyby 86-latek był młodszy, nie uszedłby karze. Niech wie, że z kobietami lepiej uważać. I przypadkiem niech żadnej nie śpiewa: "Baby, ach te baby, człek by je łyżkami jadł", bo na to paragraf łatwo się znajdzie.

I tak się szamoczemy między dawnym a nowym obyczajem. Tylko głupota i zacietrzewienie jak były, tak trwają.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Baby, ach te baby!
Komentarze (4)
12 września 2010, 22:17
Kobieto 32, a coż komu to tego, co Ty lubisz robić? Zresztą większość ludzi ma w planach założenie rodziny, nie wyłczając wykształconych kobiet. A jeżeli rodzina, to i w pakiecie jest sprzątanie i gotowanie, a że to dla swoich, to i przyjemne bywa.
K
Kobieta32
12 września 2010, 21:33
A ja tam lubię mężczyzn i żadną feministką nie jestem. Lubię gotować i sprzątać. Mam dobrą pracę i wykształcenie, ale marze o karierze żony i mamy :-)))) No to mi się traz oberwie od feministek ;-)))
W
wanda
12 września 2010, 19:45
Kobieta  ciężarana dzieckiem,kobieta z dzieckiem przy piersi,zawsze  wymaga opieki meżczyzny.Tylko on może zapewnić przetrwanie jej i dziecku.Wiedzą to wszystkie kobiety z  narodów,ktore żyją  dzisiaj w cieniu wojennych zmagań.A  wojny.....  i u nas ,w każdej chwili mogą zakończyć sen  naszych   pań ,o ich samorealizacji . Zabezpieczenia socjalne  dla matek -bywają,ale też nagle mogą się skończyć.Smutny  jest widok mężów ,którzy uwierzyli ,że staną się mężami i ojcami ,kiedy zaczną gotować,sprzątać,zmieniać pieluszki.......Zajmując się tymi ,przynależnymi kobiecie  fukcjami,tracą  oni nstynkt mężczyzny,nakazujący mu zabezpieczenie fizycznego i materialnego bytu  życia żony i dzieci.Św.Jozef,skupił się na  zapewnieniu warunków przeżycia swej Rodziny.Dzieckiem Obdarzony  ,uchronił Je z rąk mordercy,zorganizowal ucieczkę i zapewnił  byt  Synowi -pracą cieśli.Gdyby  został zaprzągnięty do zmieniania pieluszek,kąpieli  ,gotowania i sprzątania,umknąłby Mu moment,w którym trzeba było podjąc decyzję o ucieczce i wyrwaniu Maryji i Jezusa z terytorium ,na którym   na  Niemowlę Jezusa wydano wyrok śmierci.Dzisiejsi panowie ,przejmujący kobiece obowiązki przy swych dzieciach , zatracili swoje męskie powołanie.Dlatego kobiety ich nie szanują.Ale jak zwykle,przyjdą czasy okrutne i kobiety-matki,przypomną sobie poco mężczyzna jest przy niej i jej dziecka boku.
12 września 2010, 12:05
Może i mężczyźni wymrą... Ale kobiet na świecie też niedługo nie będzie, gdyż w zastraszającym tempie tracimy swoją kobiecość. A w zasadzie same się jej pozbywamy. Feminizm stał się przymusem a nie błogoslawieństwem. Uważamy, że musimy być równe, równie silne, równie pracujące, równie pozbawione emocji, równie ambitne, równie przeklinające, równie odważne seksualnie. Uważamy, że musimy być mężczyznami. I tym samym nie pozwalamy naszym mężczyznom nimi być. Jak znikną z ziemi wszelkie kobiety, to zniknie z niej też wszelka miłość. Nie bójmy się siebie, tej silnej łagodności, emocjonalności i miłości, która w nas jest. Nie bójmy się być kobietami.