Czy twoja żona o tym wie?

Czat pęka w szwach od nadzwyczajnie empatycznych, przystojnych mężczyzn... (fot. shutterstock.com)
Andreas Malessa, Ulrich Giesekus / slo

W rzeczywistości gdzieś daleko siedzi przed monitorem samotny, grubawy facet z łysiną, w białym podkoszulku, z puszką piwa obok klawiatury (tego jednak przecież nikt nie widzi), który powinien właściwie w tym momencie zająć się swoją żoną i dziećmi, a nie grać roli fantastycznego kochanka.

Partnerki mężczyzn, którzy złapali się w pułapkę filmów porno, reagują bardzo różnie. Z doświadczeń terapeutów wynika, że najczęstszą reakcją kobiet jest rezygnacja. Zanim to nastąpi, niektóre kobiety walczą o pierwszeństwo - albo doprowadzając do konfrontacji i konfliktu, albo chcąc "pobić pornografię jej własną bronią" lub z nią konkurować. Starania te nie odnoszą jednak zamierzonego efektu, więc kobieta po pewnym czasie rezygnuje.

Jedno w takich sytuacjach jest pewne: kobieta traci na zawsze wszelki szacunek do mężczyzny - a często także do samej siebie. Zainteresowanie partnera innymi kobietami rodzi w niej poczucie niskiej wartości: traci poczucie własnej atrakcyjności. W dodatku doprowadzić mężczyznę do erotycznego pobudzenia udaje jej się tylko wówczas, gdy zgodzi się na praktyki, które on zna z filmów porno i które rozpalają jego wyobraźnię. (Powiedzmy w tym miejscu, że nie istnieją obyczaje seksualne w życiu erotycznym małżeństwa, które byłyby zakazane czy "niezdrowe" - pod warunkiem, że oboje partnerzy chętnie biorą w nich udział i traktują się ze wzajemną miłością. Nie jest to jednak przypadek par, o których tu mówimy).

Łatwo można sobie wyobrazić, że większość kobiet nie ma ochoty na taki sposób przeżywania zbliżeń seksualnych. Ponieważ kobietom przychodzi z trudnością mówienie o własnych potrzebach, stają się rzekomo "aseksualne". Tęsknią za miłością i bliskością, pragnąc delikatności i seksu, który nie będzie obwarowany żądaniami. Ale na te potrzeby mężczyzna stymulujący się pornografią nie jest w stanie odpowiedzieć. A ponieważ większość mężczyzn również niezbyt dobrze radzi sobie z przekonującym wyrażaniem swoich pragnień, seks małżeński jest najeżony konfliktami i nie zadowala żadnej ze stron. Rozczarowanie i często lekceważąco-odrzucająca postawa żony daje do ręki mężczyźnie pretekst: czuje się uprawniony do zaspokajania swoich zmienionych wskutek sięgania po pornografię potrzeb erotycznych i odreagowania poza małżeństwem urażonego poczucia męskiej dumy.

Mężczyźni surfują inaczej, kobiety... też

Nie jest tajemnicą, że bardzo wiele kobiet jest rozczarowanych życiem, sfrustrowanych nieumiejętnością reagowania mężów na ich potrzeby w sferze intymnej, zestresowanych podwójną rolą - w domu i w pracy albo poszkodowanych pod względem rozwijania własnych zdolności, co wynika ze złych perspektyw zawodowych. Depresje wśród kobiet są częstsze niż wśród mężczyzn; stosunek zachorowań wynosi odpowiednio 7:4, a jeśli chodzi o zaburzenia na tle lękowym - nawet 2:1. Kobiety są częściej niezadowolone z małżeństwa i czują się zaniedbywane przez swoich mężów (mężczyźni natomiast uskarżają się na to, że nie są w małżeństwie rozumiani).

Kobiety kompensują swoją tęsknotę za zaufaniem i bliskością emocjonalną z mężczyzną wirtualnie, wchodząc na czat, tak samo, jak mężczyźni kompensują pragnienie namiętnego seksu. Różnica między mężczyznami a kobietami jest wyraźna: mężczyźni szukają wrażeń wzrokowych, kobiety - słownych. Fakt, że jedno i drugie jest tak samo nieprawdziwe i wymyślone, nie hamuje pogłębiającego się procesu uzależnienia. Mówiąc w pewnym uproszczeniu: czym dla mężczyzny jest "Playboy", tym dla kobiety harlekiny czy sentymentalne piosenki o miłości. Te "kobiece" środki są, co zrozumiałe, mniej obsceniczne. A jednak obraz mężczyzny propagowany w pismach dla kobiet nie jest wcale mniej nieprzyzwoity niż obraz kobiety w pismach dla mężczyzn. Zarówno tam, jak i tu widać olbrzymią przepaść między fantazją a rzeczywistością, pomiędzy perfekcyjnym pięknem albo godnymi nieskończonego podziwu bohaterami a prawdziwą, kochaną, miłą życiową "normalką".

Im większa frustracja kobiety, tym bardziej są fantastyczne i mniej możliwe do spełnienia jej marzenia i oczekiwania. Tylko w jednym miejscu jest inaczej: w internecie! Czat pęka w szwach od nadzwyczajnie empatycznych, przystojnych mężczyzn. Z pełnym szacunkiem dla internetowej partnerki ujawniają oni swoje najbardziej intymne i osobiste sprawy, nie mają żadnych oporów, by otwarcie mówić o uczuciach, stanowiąc w głowie rozmówczyni połączenie Richarda Gere'a z Robinem Williamsem.  W rzeczywistości gdzieś daleko siedzi przed monitorem samotny, grubawy facet z łysiną, w białym podkoszulku, z puszką piwa obok klawiatury (tego jednak przecież nikt nie widzi), który powinien właściwie w tym momencie zająć się swoją żoną i dziećmi, a nie grać roli fantastycznego kochanka.

W przestrzeni czatu istnieją tylko wspaniali mężczyźni. I mnóstwo kobiet, które za wszelką cenę chcą wierzyć, że znajdą tu swoją wielką miłość. Procesy fizjologiczne przebiegające w mózgu osoby uzależnionej są zawsze takie same, niezależnie od tego, czy chodzi o marzenia kobiet o idealnym mężczyźnie, czy marzenia mężczyzn o idealnej kobiecie.

Istnieje tylko jedno wyjście z pułapki pornografii: radykalne zerwanie z każdą formą korzystania z niej, połączone z prawdziwym i głębokim przepracowaniem dotychczasowych skutków, zarówno u niego, jak i u niej. Ponowne zdobycie zaufania wymaga czasu. Często sięganie po pornografię ma przyczyny, które wymagają nazwania.

Problemy w małżeństwie są tylko jedną z teoretycznych możliwości. Niekiedy za rozpaczliwym poszukiwaniem pobudzenia tkwi ukryta depresja albo stres, z którym mężczyzna sobie nie radzi. Jednak konsumpcja pornografii prowadzi do prawdziwego uzależnienia, a to z kolei ciągnie za sobą inne problemy - finansowe, zdrowotne moralne i w relacjach z innymi ludźmi i do własnej osoby. Potrzebna jest więc pomoc profesjonalna. Im wcześniej się ją znajdzie, tym lepiej i łatwiej uda się naprawić zaistniałą sytuację.

Więcej w książce: Mężczyźni nie są skomplikowani - Andreas Malessa, Ulrich Giesekus

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy twoja żona o tym wie?
Komentarze (4)
P1
~Patryk 1
5 listopada 2021, 15:56
Pornografia to coś strasznego dla osoby uzależnionej od niej. Oczywiście, że żona na tym cierpi, cierpi cała relacja, również cierpi mężczyzna. Jeśli wie że to złe i nie chce tego robić, w moim przekonaniu, partnerka może bardzo pomóc w oderwaniu się od tego uzależnienia, nie jest to proste, bo nie ma jednej rady. Czasami potrzebne jest przytulenie partnera (gdy wie że to złe i tego nie chce) a czasami potrzebna jest awantura, zrobiona przez kobietę, moim zdaniem jedno nie wyklucza drugiego. Z całą pewnością, jeśli partner siedzi w tym od dawna, będzie potrzeba czasu, aby się uwolnić od porno, a przede wszystkim musi tego chcieć, bo jak nie będzie chciał z tym zerwać to nic się nie zrobi
O
Onaaa_1
27 lutego 2015, 16:06
Do póki facet nie skończy z pornografią , nic się nie zmieni. Do póki każda kobieta z tego typu problemem nie zrozumie ,że wina leży w nim,a  nie w niej- nic się nie zmieni - z takiej relacji kobieta powinna odejść- bo jeśli nie będzie powyższych działań - to nic się nie zmieni, nie ma sensu. Trzeba powiedzieć sobie otwarcie, co on wyprawia, na głos, jeśli będzie trzeba to nawet przy świadkach.
M
Monika
27 lutego 2015, 15:27
Jednym z najgorszych skutków korzytsania z pornografii jest też to, że tacy mężczyźnie nie osiągają satysfakcji ze współżycia, mają problem z orgazmem, bo żony ich po prostu nie podniecają - nie są tak atrakcyjne, ponętne, nie przyjmują póz takich jak w porno. Wtedy mówimy już o pewnego rodzaju impotencji. I o zgrozo, wolą usiąść do komputera, dokonac masturbacji niż realizować swoją seksualność w relacji do osoby, do ukochanej żony. Patrząc szerzej, jest to zagrożenie dla małżeństw, grozi zdradą, uzależnieniami, ale przede wszystkim prowadzi do ogromnego egoizmu, zamykania się na drugiego człowieka.
K
katolik
27 lutego 2015, 22:13
Jak czlowiek jest starszy to ma rozne choroby i nie moze wygladac caly czas na 18 lat. Mlazenstwo ma byc w dobrym i zlym.