Dlaczego rodzinne rytuały są ważne
Ilość rytuałów w naszym życiu jest tak duża, że czasem przestajemy zwracać uwagę na powtarzalność niektórych czynności, nie zastanawiając się ani przez moment nad ich znaczeniem.
Gdyby wiele z naszych aktywności, które często oceniany jako nudne i żmudne, określając mianem rutyny, nagle wyrzucić z codziennej ramówki, moglibyśmy mieć spory kłopot z odnalezieniem się w nowej rzeczywistości. Dlaczego zatem rytuały są tak istotne?
Rytuał w słowniku języka polskiego definiowany jest jako ustalona forma symbolicznych czynności, składających się na obrzęd religijny, praktyki magiczne lub podniosłą uroczystość, a także jako zespół czynności, których częste powtarzanie tworzy dotyczący czegoś zwyczaj. Wolfgang Bergman w swojej książce Sztuka rodzicielskiej miłości pisze, że we współczesnym świecie poprzez rytuał rozumiemy głównie aktywności dnia codziennego, coś świeckiego, więc odnosimy się przede wszystkim do drugiej części przytoczonej definicji. Ważne jest natomiast, by rytuał, pomijając cechy powszedniości, był w swojej istocie czymś, czego sens w sposób konkretny i namacalny wznosi się ponad tę codzienność. Bergman pisze, że rytuały mają otoczkę obietnicy czegoś szczególnego. Przytacza przykład świąt Bożego Narodzenia, które mimo, że obchodzone co roku, nie zawsze mają charakter rytuału, bowiem dla wielu dzieci czas narodzin Zbawiciela wiąże się głównie z choinką i prezentami. Rytualny charakter Mszy św. pasterskiej oraz żłóbka i jasełek zachodzi dopiero wówczas, gdy poprzez nasze działania uświadomimy sobie ich sens i będziemy przeżywać to szczególne wydarzenie w dziejach ludzkości, które zawiera pomiędzy legendą a historyczną prawdą niesamowite przesłanie. To właśnie łamanie się opłatkiem, dodatkowe miejsce przy stole podczas wigilijnej wieczerzy, ubieranie choinki czy wspólne kolędowanie, stanowią te symboliczne czynności, składające się na obrzęd religijny, które definiują świąteczny rytuał.
W tym miejscu więcej uwagi chciałabym jednak poświęcić tym rytuałom, które nie mają sakralnego charakteru, choć w rozkładzie życia wielu rodzin są niemal jak świętość. Jedni uważają, że to brak spontaniczności i ciągłe życie według grafiku. Wielu psychologów uważa jednak, że rytuały wcale nie są jednoznaczne z brakiem naturalności. To sposób na uregulowanie rytmu życia i nadanie mu szczególnego charakteru.
Rytuały mają wiele pozytywnych aspektów. Znajdują swoje szczególne miejsce w rodzinach z małymi dziećmi, ponieważ powtarzalne czynności dają najmłodszym członkom rodziny przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa. Paradoksalnie zatem to, co dorosłym wydaje się nudne, bo powtarzalne, dla dzieci jest niezmiernie ważne, ponieważ pewnego rodzaju regularność i przewidywalność daje dziecku poczucie pewności i stabilizacji, zwłaszcza, gdy wraz z rozwojem coraz więcej dostrzega, coraz więcej doświadcza i co rusz napotyka na swojej drodze coś nowego. Gdy mały człowiek nieustannie sprawdza, co mu wolno, a czego nie, jak daleko może się posunąć i kiedy rodzice zareagują, rytuał wyraźnie określa granice, do których może się ono posunąć, ale których przekroczyć nie wolno. Rodzic praktykujący różnego rodzaju rytuały wcześniej pokazuje dziecku, jakie są zasady i oczekiwania względem niego. Będąc konsekwentnym, zaznacza wyraźne granice, dzięki którym również dziecko czuje się bezpiecznie.
Należy także pamiętać, że uporządkowany plan dnia i drobnostki poprzedzające nadchodzące wydarzenia są dla dziecka drogowskazem, dzięki któremu wie, co za chwilę nastąpi - po tej czynności musi nastąpić kolejna, a więc po śniadaniu idziemy na spacer, po bajce jest kolacja, a sen poprzedza czytanie książki i piosenka. Dziecko uczy się także podstawowej wiedzy o świecie, np.: w dzień jesteśmy aktywni, a w nocy śpimy. Obserwuje rodziców w różnych sytuacjach, którzy dzień po dniu zachowują się w określony sposób, zarówno w domu, jak i w kontaktach z innymi. Same zaczynają ich naśladować, dzięki czemu przyswajają sobie takie same nawyki. W ten sposób dzieci niejako "zakotwiczają się" w rodzinie i społeczeństwie, stając się ich częścią. Ponadto rytuały są formą podtrzymywania tradycji. Bowiem obchodzenie urodzin, świąt, czy rocznic ważnych wydarzeń na zasadzie corocznych powtórzeń sprawia, że są to dni o nadzwyczajnym charakterze, różniące się od innych w kalendarzu. W wielu domach przygotowuje się te same potrawy, podawane zawsze w tej samej zastawie. Często przybiera to formę kultu, zarezerwowanego jedynie dla danego wydarzenia, co faktycznie nadaje wyjątkowości określonej dacie.
Wiele rytuałów wymaga wprawdzie obecności określonych akcesoriów, np.: dzieci lubią zasypiać z ulubionym pluszakiem, to jednak obecność bliskich sprawia, że rytuały nabierają znaczenia. Jedną z zalet rytuałów jest zatem dar bycia ze sobą. Powtarzalność określonych czynności niejednokrotnie zmusza rodziców do zwolnienia, zatrzymania się i pochylenia nad relacją z własnym dzieckiem, co ułatwia budowanie więzi. Udział rodziców w rytuale np. kąpania i usypiania, czy codziennego czytania jest dla dziecka sygnałem, że jest kimś ważnym. Tym bardziej, gdy pojawia się sposobność lub pokusa zmiany. Jeśli w "zaplanowany" rytuałem dzień rodzic ma do wyboru jakąś alternatywę, często ją odrzuci w imię budowania bliskości: "Bo jest sobota, a my w soboty zawsze chodzimy na mecz". Wprowadzanie do rodzinnego życia rytuałów i uczestniczenie w nich, pozwala nie tylko budować bezpieczeństwo i przewidywalność, a przez to zaufanie, ale także skłania rodziców do przyjrzenia się własnemu rodzicielstwu i zastanowienia się nad wzorami i wartościami, które chcą przekazać dzieciom. Podobnie jest także z małżonkami, którzy wprowadzając w swoje wspólne życie różnego rodzaju zwyczaje, choćby weekendowe wypady za miasto, wieczorne gry planszowe, cotygodniowe randki czy sobotnie seanse filmowe, także pracują nad relacją, budują więź, stają się sobie bardziej bliscy. Nie oznacza to jednak, że rytuały są trwałym schematem funkcjonowania rodzinnego, z którego nie można się wyłamać.
Czasem zmiana sytuacji życiowej wymusza modyfikację dotychczasowego rytmu funkcjonowania. Niekiedy trzeba zrezygnować z pewnych przyzwyczajeń, niektóre przeorganizować, inne natomiast, ze względu na zaistniałe potrzeby, wprowadzić. Warto jednak pamiętać o tym, że powtarzalność pewnych zachowań, celebracja wydarzeń, obchodzenie rocznic, uporządkowany harmonogram działań jest także identyfikatorem przynależności do rodziny oraz częścią kształtowania poczucia własnej tożsamości. Zwłaszcza wtedy, gdy w życiu rodziny wypada wiele nieplanowanych wydarzeń, takie ustalone punkty mogą mieć ogromne znaczenie dla poradzenia sobie z sytuacją trudną. Zakorzenienie w rodzinnych rytualnych działaniach może stanowić zasób, do którego członkowie rodziny mogą się odwoływać. Choćby w przypadku śmierci kogoś z rodziny - wprawdzie jego nieobecność wymaga reorganizacji funkcjonowania systemu, jednak kontynuacja rodzinnych tradycji często pomaga w uśmierzeniu bólu po stracie. Sprawia, że pozostali członkowie rodziny mają ciągle poczucie obecności osoby zmarłej, a jej odejście nie zaburza tak bardzo codziennego funkcjonowania.
Rytuały porządkują naszą przestrzeń czasową. Dookreślają nasze miejsce w życiu, ale dają także możliwość usytuowania się w czasie, dzięki sortowaniu przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, w odniesieniu do naszych wspomnień, aktualnych doświadczeń i planów na przyszłość. Stają się przez to organizatorem przejścia z jednej fazy życia do drugiej, gdy z nastolatków stajemy się dorosłymi, z singli partnerami, z małżonków rodzicami. Z jednej strony zatem życiowe zmiany wpływają na modyfikację rytuałów lub ich celebrowanie. Z drugiej zaś rodzinne zwyczaje mogą mieć znaczenie dla podejmowanych decyzji, wyboru życiowej ścieżki, wzorców i zasad, którymi chcemy się w życiu kierować. Bo pielęgnowanie rodzinnych tradycji i domowych zwyczajów niesie ze sobą również przekaz pewnych wartości, choćby tych dotyczących wzmacniania i pogłębiania więzi, odnoszenia się do pewnych wartości, ustalania określonych priorytetów.
Warto, by od najmłodszych lat angażować dzieci w rodzinne rytuały. Podobnie jak nowych członków rodziny. Dobrze o tym opowiadać, dokumentować, przechowywać pamiątki, pokazywać zdjęcia, wprowadzić w domowy klimat tych wyjątkowych chwil, które z czasem stają się rozpoznawczym, wręcz firmowym znakiem rodziny. Nadają jej w ten sposób niepowtarzalny charakter. A wszystko po to, by usłyszeć po latach: "A w naszej rodzinie zawsze było tak…". Bezcenne.
DEON.pl poleca:
SZTUKA RODZICIELSKIEJ MIŁOŚCI - Wolfgang Bergmann
Dziecko niczego bardziej nie pragnie niż miłości obojga rodziców, którzy okażą mu zainteresowanie, akceptację i zapewnią bezpieczeństwo. Ale czy tata może przegrać z synem w piłkę? Czy mama powinna przymykać oko na wszystko? Jak wyrażać czułość i równocześnie wymagać? Gdzie stawiać granice, by uchronić dzieci przed zagrożeniami i niepotrzebnym cierpieniem?
Autor przypomina, że rodzicielstwa nie wysysa się z mlekiem matki. Tej sztuki trzeba się stale uczyć - cierpliwie, wytrwale, znosząc błędy i porażki. To jedyna recepta na udaną rodzinę.
Skomentuj artykuł